Niby zwykłe przyziębienie a zielona flegma i kaszel

Witam, wydawało mi się, że to zwykłe przyziębienie, lekki obrzęk gardła, potem zaczęło mi bardziej niż zwykle ściekać z nosa do gardła, pojawił się suchy kaszel a teraz jak odkasłuję to do czasu do czasu odrywa mi się i wypluwam szaro-zieloną flegmę. Zero wyższej temperatury czy bólu głowy. A tylko wrażenie że siedzi to w ktani. I pytanie co z tym zrobić, samo przejdzie czy ta flegma jej kolor może na coś wskazywać.
Lekarz mi poradził wziąść Drosedux, Fervex i wit. C.
Dodam, że od pół roku walczę z powiększonymi migdałami i zielonymi kulkami wykasływanymi - dość brzydko pachnącymi. Migdały teraz wróciły w miarę do normy, po Ribunomylu - taka szczepionka. Ale obawiam się czy ta flegma i te migdały nie są ze sobą powiazanie i czy przyczyną tego wszystkiego nie są zatoki. Sporo tu się naczytałem o zatokach szczękowych i przynosowych.
Czy można je jakoś zbadać by wykluczyć (rtg czy tk)?

Z góry dzięki za sugestie i informacje.