Nich ktoś coś doradzi...

napisał/a: ciforp 2008-10-26 11:28
Witam

Proszę już o pomoc na kilku forach postanowiłem poprosić i tutaj. Może na sam początek opowiem o tym co mi dolega...mianowicie jakies 4 tygodnie temu zaatakowała mnie grypa chodziłem do pracy i równocześnie się leczyłem..może faktycznie nie było to rozsądne ale nie miałem wyboru aż do dnia w którym prawie straciłem przytomność właśnie w pracy. Poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu i stwierdzono u mnie zapalenie zatok. Dostałem leki i antybiotyk.(pózniej opiszę leki które brałem). Kuracja była 6 dniowa i zero poprawy jedynie zniknęły objawy grypy. A pozostało wszystko inne tzn: Krew w wydzielinie( flegmie) okropny ból głowy podwyższona temperatura(37,5) oraz silne zawroty glowy ale to pewnie wynikowa pozostałych. Poszedłem do kolejnego lekarza dostalem kolejny antybiotyk, pózniej do 3 lekarza specjalisty laryngologa i dostalem kolejny antybiotyk oraz po prześwietleniu przerowadzono u mnie punkcje. Minął kolejny tydzien zadnej poprawy . Poszedlem do kolejnego lekarza specjalisty ordynatora tym razem prywatnie gdzie dostalem mega konska dawke antybiotyku w zastrzykach. I dzisaj jest koniec brania antybiotyku w zastrzykach a u mnie nie widac zadnej poprawy... Proszę o podpowiedz do kogo mam sie teraz zwrocic bo zadne leczenie nie przynosi efektu...lub co moge jeszcze zrobic... od jutra musze wrocic do pracy po 3 tygodniowej przerwie...a jak dotad wydalem ponad 1000zl na bezskuteczne leczenie i stracilem czas...prosze doradzcie...

Antybiotyki ktore bralem:
bioracef
augmentin sr
xorimax
biofuroksym( 1,5g zastrzyki)
zamur
do tego wiele innch oslonowych witaminowych i antywirusowych(groprinosin).