nie mam siły by żyć ani by umierać.

napisał/a: dagmara821 2011-01-10 11:28
Witam,
mam na imię Dagmara ,mam 28 lat ,od 19-tego r.życia cierpię na schizofrenię.Mam męża i dwójkę dzieci(syn 5l.,córka 0,5 r.)
Mam typowe objawy schizofrenii:
myśli samobójcze ,głosy ,czasem obrazy ,bezsenność ,otępienie ,apatia ,nadpobudliwość ,bezsenność ,nieuzasadniony lęk ,agresja w stos.do obcych ludzi albo paniczny lęk przed nimi.W 2006 r.byłam w szpitalu psych.wypisałam się na własne żądanie po tygodniu pobytu.Mam za sobą wiele nieudanych prób samob.Nie ma chwili bym nie planowała pozbawienia się życia.Czasem przez kilka tygodni jem tylko 1 kromkę chleba dziennie i wypijam duże ilości kaw ,moja wątroba jest w tragicznym stanie i to w pewien sposób bardzo mnie cieszy.
Wiem ,że jestem złą matką ,że niszczę dzieciństwo mojego syna.Wiem ,że jestem złą żoną i podejrzewam ,że mąż jest ze mną tylko z litości.Błagam go częszto by mnie zostawił.
Ostatnio pomyślałam ,że najlepsze co mogę zrobić dla mojej rodziny to odejść ,uciec gdzieś gdzie nie będą mogli mnie znaleźć ,po jakimś czasie zapomnieliby o mnie i w naturalny sposób ich problem ,ich przekleństwo ,czyli ja, by znikło.Bardzo kocham dzieci i męża.Nienawidzę siebie.Za to ,że sobie nie radzę ,że jestem nieporadna ,bezradna ,że niszczę ukochane osoby.
Proszę osoby ,które mają w swoim bliskim otoczeniu chorego na schizofrenię o odpowiedź
Czy odczulibyście ulgę gdyby ta osoba znikła?Bardzo proszę o szczerość.
Dagmara
napisał/a: k23 2011-01-10 12:17
sprawdz pw