Nie mogę odetchnąć
napisał/a:
gabriela-marusarz
2019-07-25 11:47
Witam, borykam się z następującym problemem - od około pół roku nie mogę odetchnąć tak "do konca". Najpierw myślałam że to od niewygodnego materaca (pisałam w innym wątoku że czasami boli mnie kręgosłup i mrowi ręka chyba od materaca), potem że smog, ale potem zaczęłam się obserwować i myślę że to może być nerwowe.
Wstaję rano - oddycham do końca bez problemu. A potem jak już zaczynam o tym myśleć i jeszcze przychodzą inne sprawy to mam coraz większe trudności.
Dochodzi do tego że wieczorem nie mogę normalnie oddychać czuję jhakbym się dotleniała w 30% i nie mogę wypowiedzieć więcek niz 2 zdania bo brakuje mi tchu.
Zdecydowałam się już że pójdę do psychiatry na 100%, tyle że nie wiem do któtego . Wizyty nie są tanie (Wrocław) a nie chcę wyjść z diagnozą "nerwica - proszę się nie denerować". Ktoś miał podobnie i może coś polecić we Wroicławiu?
Wstaję rano - oddycham do końca bez problemu. A potem jak już zaczynam o tym myśleć i jeszcze przychodzą inne sprawy to mam coraz większe trudności.
Dochodzi do tego że wieczorem nie mogę normalnie oddychać czuję jhakbym się dotleniała w 30% i nie mogę wypowiedzieć więcek niz 2 zdania bo brakuje mi tchu.
Zdecydowałam się już że pójdę do psychiatry na 100%, tyle że nie wiem do któtego . Wizyty nie są tanie (Wrocław) a nie chcę wyjść z diagnozą "nerwica - proszę się nie denerować". Ktoś miał podobnie i może coś polecić we Wroicławiu?
napisał/a:
nacia.b
2019-09-21 12:19
Może być nerwica a może być kręgosłup rzcezywiście, ucisk na płuca jakiś. jeśli chodzi o ortopedę to nie pomogę bo nie mam jakiegos sprawdzonego, ale z nerwicą polecam we wrocławiu całą klinikę psychiatryczną Ginemedica na Krawickiej. Ja mialam nerwice lękowo-somatyczną, trudny przypadek ktory w zasadzie wyeliminowal mnie z zycia towarzyskiego i nawet sasiedzi traktowali mnie jak wariatke bo widac bylo nawet z moim zwyklym pojsciu do sklepu że coś jest nie tak. Moj przyjaciel na sile zaprowadzil mnie do Ginemedica, leczenie trwalo ponad poltora roku, natomiast na poczatku ja nie trzymalam sie zalecen pani doktor, ale potem rzeczywiscie te leki zaczely mi pomagac (pani dr nie chciala mi przepisywac od razu duzych dawek i dlatego po dwoch dawkach stwierdzilam ze dzialaja, a prawdziwe ukojenie dalo mi prawie 2 m0ce systematycznego brania). Teraz juz nie jestem na tak duzych dawkach, dalej chodze na kontrole natomiast moge powiedziec ze dzieki zaparciu pani dr i mojego kumpla wyciagneli mnie z tego. aha - problemy z oddychaniem oczywiscie tez mialam, ale to byla kropla w porownaniu z innymi symptomami mojej nerwicy... Polecam Ci skorzystac jesli czujesz ze to moze byc nerwica, nie czekaj bo czasami samemu po prostu nie ma jak z tego wyjsc jesli organizm juz sie przestawil i nie produkuje tego co powinien aby czlowiek czul sie dobrze "w srodku". Powodzenia.