Nie odczuwam przyjemności z seksu
napisał/a:
bezradna191
2013-02-12 13:17
Witam. Potrzebuję pomocy już od dawna... :( mam 25 lat i jeszcze nigdy nie odczuwałam przyjemności z seksu... Jestem mężatką a mąż jest moim trzecim partnerem. Zaczęłam wspułżyć w wieku 17 lat... Nie wiem wogóle co to jest przyjemność z seksu a co dopiero orgazm... :( Cierpi też na tym moje małżeństwo chociaż staram się nie odmawiać mężowi... (staram się) Wiem i jestem świadoma tego, że to jest tylko i wyłącznie moja wiana.. Bo gdyby był to mój pierwszy partner to jeszcze bym się zastanawiała czy to ze mną jest coś nie tak czy z moim partnerem... no ale jak pisaiłam wcześniej mąż jest trzecim...
Nie wiem co mam robić... Nie ma rzeczy która by mnie podnieciła, która sprawiłaby chociaż mała przyjemność... przez to też chodzę przygnębiona i bez ochoty do życia... Wszyscy dookoła na tym cierpią chociaż nikt nie wie o co mi chodzi bo to jest bardzo krępujące żeby o tym mówić i upokażające... wie tylko małżonek... Proszę o Pomoc....
Nie wiem co mam robić... Nie ma rzeczy która by mnie podnieciła, która sprawiłaby chociaż mała przyjemność... przez to też chodzę przygnębiona i bez ochoty do życia... Wszyscy dookoła na tym cierpią chociaż nikt nie wie o co mi chodzi bo to jest bardzo krępujące żeby o tym mówić i upokażające... wie tylko małżonek... Proszę o Pomoc....
napisał/a:
elemelek1
2013-02-12 14:35
A jak wygląda Wasza gra wstępna? czy ona w ogóle istnieje? Nie wszystkie kobiety osiągają przyjemność i orgazm przy stosunku pochwowym, ale przy łechtaczkowym zdarza się to praktycznie każdej - probowaliście pieszczot w tym miejscu, seksu oralnego?
napisał/a:
aazz7
2013-02-12 18:16
Niestety czasem się tak zdarza, że cięzko o przyjemność w łóżku. Można wybrać się do specjalisty i nad tym pracować, pewno warto. Warto też nauczyć się orgazmu łechtaczkowego i stosować zasadę, najpierw mnie dopieść tak żeby mi było dobrze potem postaramy się o Twoją przyjemność.
napisał/a:
znerwicoo
2013-02-12 21:48
Nigdy? To dlaczego współżyłaś tyle lat? By poczuć się trochę kochana? Robisz to wbrew sobie?
Nie miałaś żadnych bolesnych przeżyć z dzieciństwa związanych z seksualnością?
Nie miałaś żadnych bolesnych przeżyć z dzieciństwa związanych z seksualnością?
napisał/a:
bezradna191
2013-02-12 22:51
Próbowaliśmy chyba wszystkiego... Ale nic nie działa...
napisał/a:
bezradna191
2013-02-12 22:53
Właśnie, źe nie miałam nigdy żadnych przeżyć w dzieciństwie związanych z seksem!!! Sama nie wiem co soę ze mną dzieje.... mam sama sieie dosyć.... !!!!! Nie wytrzymuje sama ze sobą!!!!!!
napisał/a:
ewka35
2013-02-12 23:08
Witam,
A może problem w tym że to mężczyźni Cię nie pociągają(?).
Przepraszam jeśli Cię uraziłam tym pytaniem ale ja znam przypadki(dwa),gdzie kobiety rodziły mężom dzieci i starały się omijać problem a po kilkunastu latach stwierdziły że wolą kobiety.
Nie myślałaś o wizycie u seksuologa,może on znalazłby jakieś wyjście:D
Pozdrawiam
A może problem w tym że to mężczyźni Cię nie pociągają(?).
Przepraszam jeśli Cię uraziłam tym pytaniem ale ja znam przypadki(dwa),gdzie kobiety rodziły mężom dzieci i starały się omijać problem a po kilkunastu latach stwierdziły że wolą kobiety.
Nie myślałaś o wizycie u seksuologa,może on znalazłby jakieś wyjście:D
Pozdrawiam
napisał/a:
bezradna191
2013-02-13 08:26
Hej :) Nie uraziłaś mnie na pewno :)
O wizycie u seksuologa myślę już, od dawna.... ale pomocy szukam wszędzie dookoła bo mam nadzieję, że taka wizyta mnie ominie... nie wyobrażam sobie, że pójdę do obcego faceta, usiądę naprzeciw i będę opowiadać o tym co mi jest...
Zastanawiałam się nad tym czy może kobiety mnie pociągają... no ale raczej na pewno nie...
O wizycie u seksuologa myślę już, od dawna.... ale pomocy szukam wszędzie dookoła bo mam nadzieję, że taka wizyta mnie ominie... nie wyobrażam sobie, że pójdę do obcego faceta, usiądę naprzeciw i będę opowiadać o tym co mi jest...
Zastanawiałam się nad tym czy może kobiety mnie pociągają... no ale raczej na pewno nie...
napisał/a:
znerwicoo
2013-02-13 08:36
Ależ spokojnie...po prostu masz problem, ale na pewno jest jakaś przyczyna.
I to nie jest powód, by nienawidzić siebie.
Nie chciałam Cię urazić Bezradna.
Ja przyłączam się do postu ewki35...
nie zrozumiesz tego i się dołujesz...możesz przez to popaść w depresje...
Seksuolog lub terapeuta mógłby Ci pomóc zrozumieć siebie
napisał/a:
djfafa
2013-02-13 15:09
[url_special=http://seks.wieszjak.polki.pl/psychoseksuologia/315786,Jak-rozmawiac-z-partnerem-o-intymnych-sprawach.html:3f0nb62s]http://seks.wieszjak.polki.pl/psychoseksuologia/315786,Jak-rozmawiac-z-partnerem-o-intymnych-sprawach.html[/url_special:3f0nb62s]
napisał/a:
aazz7
2013-02-13 17:35
Ja też się zgadam, specjalista to jest dobre rozwiazanie