Nie radzę sobie sama ze sobą

napisał/a: 19usagi25 2013-03-31 13:22
Zaczęło się od poznania pewnego chłopaka, zaiskrzyło i go pokochałam, niestety dostrzegłam u niego smutek, wiedziałam, że coś jest nie tak więc ustaliłam z nim, że ma miesiąc na zapomnienie o innej.. W tym czasie on także udaje chłopaka innej dziewczyny, ażeby jej mężczyzna się odwalił - zapewnia mnie , że nic ich nie łączy. I tu się zaczyna zabawa...
Zostało już zaledwie 15 dni na uzyskanie od niego odpowiedzi co będzie dalej, czy wróci czy znajdzie inną, a ja nie potrafie z tym radzić. Nie sypiam, nie potrafię jeść, co noc mam wiele myśli jak i w dzień, wciąż wyobrażam sobie że on z nią jest, że są razem tulą całują, później słyszę głosy ich uczuc radosci, kiedy on milczy mam wrazenie ze jest z nią, kiedy tel mu nie działa mam wrazenie ze specjalnie wyłącza by się mnie pozbyć ... piszę z nim często i on mówi, że jak się spotkamy wyjaśni mi o co z nią chodzi, i nic go z nią nie łączy.. jakiś czas jetem spokojna a później znów od nowa.. zaczynam płakać, nie potrafie nic zjeść,wszędzie go widzę.. co noc mi się śni, czuję jak mnie tuli, jak jest obok, zaczynam płakać.. brakuje mi go coraz mocniej, boje sie ze za 15 dni dowiem sie że jednak go coś z nią łączy, boję się że powie mi o uczuciu do niej i się załamię. Wiem że większość moich myśli jest urojeniem, a mimo to nadal czuję strach i ból.... nie chcę go tracić, czuję że to ten jedyny... Mam strach przed oszukaniem, przed bólem, odkąd były mnie oszukiwał i mimo ze byl ze mna - mial inna, a jak już z nią ułożyło lepiej kazał mi wypier........ i do teraz mam traumę że za każdym razem będzie tak samo. jak panować nad zazdrością? co robić by o tym nie myśleć? jak normalnie sypiać? jak sprawić by te myśli nie były tak silne i realistyczne?? Czuje ból, jest mi nie dobrze.. jak myśli przychodzą ... jak pozbyć się tej chorej zazdrosci?