Nietolerancja pokarmowa i inne

napisał/a: Xardas2519 2019-11-14 21:31
Witam serdecznie. Od pewnego czasu mam problemy z układem trawiennym i nie wiem gdzie już mam szukać pomocy, wiem że jest to temat rzeka i byłem u nie jednego lekarza którzy mówili mi że to jelito wrażliwe, choroba duringa, celiakia, i tak dalej. Zrobiłem bardzo dużo badań na krew ogólną, usg jamy brzusznej i węzłów chłonnych, mocz dwukrotnie i posiew, posiew kału, ogólne badanie kału, na trzustke i wątrobę oraz na nietolerancje pokarmową gdzie wyszło że silnie jestem uczulony na drożdże i średnio na kazeinę. Nie rozumiem tego że na mleko krowie ani kozie i sery nie mam a na kazeine tak skoro ona znajduje się również w mleku. Testy na nietolerancje miałem robione około rok temu i tamtego czasu mogłem nawet orzeszki ziemnie jeść a teraz już nie, wydalam je całkowicie w takiej samej postaci, tak samo warzywa surowe a po jabłku zielonym to już wgl mam takie śmierdzące gazy że hej. Powiem wam szczerze nie wiem gdzie już mam szukać pomocy. Powiem wam najgorzej jest jak wstaje rano to jest mi strasznie nie dobrze, całkowicie nie mam siły. Jeszcze gdzieś okolo dwa lata temu ważyłem około 79 kg, potem jak sie zważyłem jakiś rok temu ważyłem 74 a w chwili obecnej 69 kg i wiem że przy wzroście metr 74 to jest waga ok ale ja nawet z twarzy tak schudłem że masakra, nawet znajomi mi to mówią. Przepraszam za tak obszerny temat ale ja naprawde nie mam już na to wszystko siły, diety miałem już przeróżne i tu nie chodzi o to że nie moge już nawet się jednego piwka napić bo po nim mam takie gazy że masakra, a o chlebie już nie wspomnę, jak zjem nawet z dwie kromki chleba albo napije się mleka to strasznie boli mnie brzuch i kolana, kolana to w takim sensie jakbym całe 12 godzin tyrał na budowie, wtedy wchodzę do wanny do ciepłej wody i jakoś w miare to wytrzymuje. Prosze o wyrozumienie i jeszcze raz przepraszam za tak obszerny temat ale walcze z tą chorobą od ponad roku i już nie mam siły :( Dodatkowo załączam wyniki moich badań, może okażą się pomocne. Moge jeszcze dodać że raz wyniki z moczu miałem zle a potem gdzieś około po miesiącu robiłem nastepne razem z posiewem i wszystko było porządku.. Prosze zobaczcie sami.