Niskie libido mojego faceta

napisał/a: eliney 2014-11-21 12:40
Witam.
Na samym początku chciałabym przeprosić za zakładanie kolejnego wątku o takim temacie, o ile taki jest, ale jestem świeżakiem na tym forum i zwyczajnie jeszcze się nie ogarniam, a zależy mi na szybką odpowiedź.

Mój problem polega na tym, że mój chłopak bardzo rzadko chcę się ze mną kochać. Jeśli ja tego nie zainicjuje zazwyczaj nic się nie dzieje, nie mam co liczyć na niego. Nie rozumiem tego bo staram się jak mogę. Dbam o siebie, zawsze jestem czysta i pachnąca, chce sprawiać mu przyjemność, bo to sprawia przyjemność również mi, ale z jego strony nie ma czegoś takiego. Próbuje nowych rzeczy, no staram się jak mogę, ale już brakuje mi pomysłów. Nawet w ciągu dnia kiedy po prostu ze sobą przebywamy staram się żeby wszystko było ok. Wspieram go przy problemach, zapewniam, że jest przeze mnie kochany, że jest dla mnie wszystkim. Mieszkamy razem, planujemy wspólną przyszłość i między nami wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie kłócimy się, a nawet jeśli to głównie o to. Czuję się nieatrakcyjna, moja samoocena bardzo na tym cierpi. Nie wiem co może być przyczyną, bo na początku naszego związku było wspaniale. Rozważam już wszystko. Przyznam, że od kiedy się poznaliśmy trochę przytyłam przez tabletki antykoncepcyjne, ale on utrzymuje, że to nie jest powód, mówi, że mu się podobam itd. Dodam może, że wiem, że ogląda pornografię, więc jakieś potrzeby ma. Może zwyczajnie nie potrafię go zaspokoić? Sama już nie wiem. Jesteśmy razem 1,5 roku. Ja mam 20 lat, a mój chłopak 25, czyli teoretycznie oboje jesteśmy w wieku, kiedy takie sprawy są ważne i prawdę mówiąc oboje powinniśmy mieć na to ochotę. Przecież jesteśmy młodzi. Za to ja czuję się jakbyśmy byli małżeństwem z 20letnim stażem. Boli mnie to i nie rozumiem nic z tej sytuacji. Mówi się, że to kobiety zazwyczaj szukają wymówek, a u nas jest odwrotnie. Powinien się cieszyć i korzystać z tego, że ma dziewczynę, która zawsze ma na niego ochotę i nie mówi, że boli ją głowa. Jakieś porady? Pomysły skąd ten brak chęci? Jestem bliska załamania, więc bardzo proszę o odpowiedzi.

Wiele razy już o tym mówiłam. Starałam się rozmawiać, dojść do jakiegoś kompromisu, cokolwiek. Zazwyczaj pomaga to na chwile, coś się zmienia, czuję, że się stara, ale trwa to bardzo krótko. Po tygodniu wszystko wraca do początkowego stanu rzeczy.
napisał/a: Konstans 2014-11-23 16:54
Witaj,
przykro mi, że masz sie z chłopakiem :/
Eh,,, faceci :(
Gdybyś nie wspomniała o pornografii, uznałabym, ze chłopak ma po prostu problemy z popędem.
Ale w tym jest całe sedno kłopotów !
Cos jest nie tak z nim, skoro musi zasilać sie zdjęciami innych kobiet, kiedy przy sobie ma kochającą go dziewczynę. i nie lekceważ tego !!!To powinien być dla Ciebie wyraźny sygnał.

Jest kilka hipotez:
- rzeczywiście przestałas go kręcić ale jest do Ciebie przywiązany i póki co tkwi w tym związku (być może z wygody?)
- ma problemy z podnieceniem się przy Tobie i woli unikac kontaktu?
a jak było wcześniej ? widziałaś jego podniecenie? długo trwało?
a jak teraz macie zbliżenie to jaki on jest? jak sie zachowuje? chce to zrobic szybko i na odwal, byle zaliczyć i bys przestała marudzić?
- wpadł w jakąs pułapkę psycho-seksualną, w której dobrze czuje sie szczytując oglądając zdjęcia kobiet a nie fizyczny kontakt. Spotkałam się z wieloma takimi przypadkami.
- może on taki było od początku ale chciał dac Wam szansę i zachowywał sie inaczej - normalnie - ale teraz znów powrócił do swych przyzwyczajeń?

Na pewno nie daj sie zwodzić !!!
Tak być nie powinno. To nie jest układ oparty na miłości i fizycznej akceptacji, bliskości.Cos tu nie halo ale pytanie co?

Dobra, odpisz a ja mysle dalej ;)
Pozdrawiam :)
napisał/a: quorn 2014-11-25 05:51
Z meskiej strony stawiam bardziej na zanik zaintersowania Toba z powodu przyjecia dodatkowych kilogramow i dopiero pozniej ucieczke w pornografie (niestety w tym plastikowym swiecie, z powodu kreowanch dookola wizerunkow kobiety, wiele mezczyzn wymaga od swoich partnerek bycia wieszakami - zwykle sa to mezczyzni niedojrzali, niepowazni i nie wiazacy z dana kobieta powaznych planow na przyszlosc).

Pozdrawiam
napisał/a: eliney 2014-11-25 11:55
Szczerze mówiąc na początku było inaczej. Lepiej. W zasadzie nawet nie wiem kiedy dokładnie zaczęło się psuć. A i sęk w tym, że w ciągu dnia, że tak to ujmę, potrafi złapać mnie za tyłek czy no nie wiem...ma takie...momenty, że widać, że jakieś potrzeby ma, ale kiedy przychodzi co do czego to wycofuje się, odmawia. Jeśli chodzi o pornografię: wiem, że oglądał ją zanim mnie poznał, bo kiedyś znalazłam stronę w zakładkach.
Odpowiadając na twoje pytanie: potrafi się przy mnie podniecić, ale żeby do tego doszło często po prostu trzeba go namawiać. Czasem trwa to dłużej, a czasem bardzo krótko. Twierdzi, że każdemu facetowi się zdarza. OK. Może i tak. Szczerze mówiąc to mój pierwszy chłopak, więc za dużego doświadczenia nie mam dlatego szukam pomocy tu.

Jeśli chodzi o moją wagę zawsze mówi, że nie przeszkadza mu to jak wyglądam. Wiadomo wolałby żebym była szczuplejsza, ale to chyba nic dziwnego.

No i właśnie...on nic nie mówi. Niby wszystko jest ok, niby wszystko gra. Tylko, że ja czuję się bardzo niepewnie. Moja samoocena drastycznie spada i łapię coraz większe doły, bo robię co mogę, a to i tak nic nie daje. Zdaję sobie sprawę, że strasznie to wszystko skomplikowane i pewnie nic się nie wyjaśni, póki on sam nie powie co jest grane.
napisał/a: pawel861 2014-12-05 11:20
Z własnego doświadczenia. Byłem kiedyś w poważnym związku z kobietą, też mając 20 lat. Podobała mi się i seks sprawiał mi przyjemność. Niestety z biegiem czasu mi go obrzydziła. Bo każda moja wizyta u niej wyglądała tak samo, a scenariusze zbliżenia w 99% się powtarzały. Idąc do niej wiedziałem co będzie, jak będzie i gdzie będzie. Zamiast czuć podniecenie i niecierpliwe oczekiwanie zacząłem odczuwać znużenie i taką myśl, że jest to po prostu obowiązek, który trzeba odfajkować po to by resztę wieczoru mieć spokój. Nie muszę mówić chyba, że w efekcie to się niczym dobrym dla tego związku nie skończyło.

Wracając do tematu. Być może Twój facet też popadł w taki stan. Być może rutyna albo szablonowość tych waszych zbliżeń zabiła w nim spontaniczność i chęć do przejawiania jakiejkolwiek inicjatywy. Być może też Ty zbyt często poruszasz ten temat, zbyt często naciskasz albo wymuszasz na nim zbliżenia. Nie obwiniam Cię, tylko proponuję to przemyśleć.

Świat nie jest czarno-biały. Żyjemy w stereotypie, że facet ma zawsze ochotę na seks kilka razy dziennie, najlepiej jeszcze z króliczkiem Playboya 90-60-90. Być może są tacy faceci a może nawet stanowią oni znaczną grupę ogółu ale nie należy nikogo szufladkować.
napisał/a: Konstans 2014-12-05 11:45
pawel86 napisal(a):
napisal(a):

Świat nie jest czarno-biały. Żyjemy w stereotypie, że facet ma zawsze ochotę na seks kilka razy dziennie, najlepiej jeszcze z króliczkiem Playboya 90-60-90. Być może są tacy faceci a może nawet stanowią oni znaczną grupę ogółu ale nie należy nikogo szufladkować.


tu masz całkowitą rację !
Lubimy szufladkować :(
Życie w realu to nie kontakt z króliczkami playboya ale kobietami różnymi jak świat długi i szeroki. To samo tyczy się mężczyzn !
Panowie - pamiętajcie ;)

A jak się cos nam nudzi lub powszednieje - inicjujmy zmiany !!! Zazwyczaj wychodzą na dobre :)
Pozdrawiam :)