Niskie tsh

napisał/a: skatkaania1 2007-02-03 15:35
napisał/a: klapouszek2 2007-02-03 23:26
Mam pytanie sama sie wpedzilas czy lekarz Cie wpedzil dobierajac taka dawke leku? Oraz czy teraz sam zmniejszyl ja do 100 czy zrobilas to na wlasna reke zle sie czujac przyjmujac 125? Pytam dlatego, ze osobiscie przejechalam sie juz na kilku endokrynologach i mam wrazenie, ze niektorzy to jakos tak "na slepo" przepisuja te hormony moze pomoga a moze nie zaszkodza Lecze sie od ok 15 lat i zawsze mialam wyniki poziomu hormonow w normie, jednak z powodu niewielkiego wola bralam najpierw 50 (plus jod) potem 75 juz bez jodu oraz 100 mikrogramow lewotyroksyny (rozne preparaty i eltroxin i letrox i euthyrox )pozniej po ok 6-7 latach leczenia gdy przy kolejnym badaniu (ktore polegalo jak zwykle na macaniu mojej tarczycy przez pania doktor) lekarka wyczula guzek to zwiekszyla mi dawke do 125 bez skierowania na usg, biopsje - nic (wyniki poziomu hormonow w normie - jedyne badanie na ktore mnie kierowali a szpital podobno ma niezla opienie CZMP w Lodzi na marginesie) gdy zaczelam sie troche zle czuc stwierdzila ze trzeba odstawic leki (z dnia na dzien - bez komentarza) i po 3 m-cach znow zrobic badanie hormonow. Po tych 3 miesiacach wyniki tez byly w normie za to ja zaczelam wariowac. Trwalo to ok tyg ale nigdy go nie zapomne. Mialam tachykardie - prawie caly czas, bylam bardzo nerwowa, wybuchowa, placzliwa, pocilam sie strasznie mialam ataki paniki spowodowane glownie tym szybkim biciem serca. Lazilam od kardiologa do kardiologa ale konczylo sie na przepisywaniu mi jakis lekow nasercowych, ktorych sie balam wziac. Az w koncu jeden lekarz wpadl na genialny pomysl, ze moze to od tego, ze przerwalam branie hormonow. Zaczelam brac 50 (plus propranolol i jakos sie serce uspokoilo) potem zrezygnowalam z CZMP i zaczelam sie leczyc prywatnie. Korzysc tylko taka, ze usg i biopsje mialam/mam zrobiona bo za to placilam/ce ale co do ustawienia hormonow to ... loteria;) najlepiej by bylo jakbym sobie sama dobrala po jakiej dawce najlepiej sie czuje w zaleznosci od pory roku, tempa zycia itp i to regulowala - tak uslyszalam i tak robie jednak takiego sposobu nie pochwalam i tu nie polecam
Natomiast co Tobie moge doradzic to poszukac jakiegos dobrego endokrynologa (ciagle wierze, ze gdzies tacy sa ), zrobic badanie hormonow i pewnie zmniejszyc dawke leku ale na pewno nie drastycznie. Jednak to powinnas robic pod kontrola lekarza. Nie piszesz jakie masz objawy (tylko to ze czujesz sie tragicznie) jesli podobne do tych co sama opisalam, ze mialam to bierz jakies uspakajajace tabletki np Nervomix, pij Melise troszke powinno pomoc.
napisał/a: majka721 2007-02-14 14:32
Witam serdecznie. Na tarczyce leczę się juz od wrzesnia 2006 r czyli od niedawna. Obecnie biorę Thyrosan w dawce 2 razy na tydzien po 1 tabl. Z polecenia pani doktor od 1 lutego powinnam przejśc na dawkę mniejszą 1 tabl na tydzien .Niestety muszę stwierdzić ,że sie nie udało. Pojawiły sie silne zawroty głowy,ogólne rozbicie i bóle głowy. Wróciłam więc do dawki 2 razy na tydzien . Obecnie nie czuje sie najlepiej. Nadal mam zawroty i bóle głowy ale nie juz w tak silnym stopniu jak poprzednio. Będę musiała powtórzyć tę metodę jeszcze raz ogaraniczenie thyrosanu ale sie boję . Czy ktoś miał kiedys podobne objawy?