nos, metaplazja, charkanie

napisał/a: fisiomisio 2010-03-31 11:28
witam,

wierze, ze podobne przypadki byly juz tu opisane, ale chcialbym przedstawic moj konkretny, specyficzny przypadek.

od wielu lat zmagam sie z chrzakaniem (katar splywajacy do gardla) - obecnie mam 32 lata, a zaczelo sie to jak mialem 7 lat (co ciekawe niedlugo po tym, jak wyszedlem ze szpitala). W wieku 15 lat stwierdzono u mnie gronkowca w gardle i w nosie i kolejne wymazy nastepujace po terapii augmentinem pokazywaly, ze ciagle sie on tam znajdowal (raz wiecej w nosie, raz w gardle).

10 lat temu mialem septoplastyke, gdyz wszyscy dookola powtarzali, ze to pomoze. coz, zrobilo sie jeszcze gorzej. pol roku po operacji mialem wymaz i okazalo sie, ze gronkowiec zniknal. lekarz prowadzacy zlecil badania alergiczne i cytologie - wyszlo, ze nie jestem alergikiem, natomiast mam metaplazje plaskonablonkowa nosa. gardlo nie bylo badane. dodatkowo wyszla mi nadwrazliwosc malzowin zewnetrznych (obkurczanie sie), czemu probowano zaradzic krioterapia (3 seanse). odczytujac wyniki cytologii doktor stwierdzila ze jedna dysfunkcja jest wlasciwa dlugotrwalemu uzywaniu kropli do nosa, zas inna wynikiem sotosowania antybiotykow, zakazen bakteryjnych badz wirusowych (nie pamietam dokladnie). przpisala oeparol, wiesiolka i jeszcze jakis lek na uodpornienie (nie pamietam nazwy), ktorego ostatecznie nie bralem, ze wzgledu na drastycznosc dzialania (ulotka)

nie czuje zadnych dolegliwosci przyzatokowych, za to mam nieustannie sucho w nosie, sluz mi wrecz kostnieje, nis sie nie oczyszcza. na miejscu blizny po operacji w przedsionku nosa czuje, ze gromadzi mi sie ten sluz i szybko zasycha. dodatkowo czuje skostnienie w tym miejscu. na klinice w krakowie stwierdzono male zrosty pooperacyjne.

dodatkowo gdy udalem sie do laryngologa, ktory kierowal mnie na operacje, to doktor wykonala mi w gardle badanie polegajace na podgrzewaniu jakiegos narzedzia lekarskiego i zdaje sie badania wydzieliny slozuwej w gardle - wyszla mi duza suchosc.

obecnie mam w ciagu dnia ciagle chrzakam czujac, ze sluz splywa mi do gardla. dodatkowo mam nieustanna chrype i czuje, ze musze to odchrzaknac.

co mnie niepokoi, to metaplazja, gdyz sporo sie naczytalem ostatnio o nowotworach glowy i szyi. inna sprawa, to ze chcialbym w koncu cos z tym zrobic i jakos normalnie zyc. moje dziecko sie nawet boi, jak charkam. mialem 3 lta temu robiony MRI scan lgowy z uwagi na niezidentyfikowane szumienie i piski w uszach (do dzis szumi). skan nic nie wykazal. czy CT bylby w tym przypadku bardziej wskazany?

Co robic dalej? czy istnieje szanse na cofniecie zmian metaplastycznych?

pozdrawiam,

Piotr
napisał/a: Hubert@ 2010-03-31 18:38
Tak na metaplazję jest sposób, inaczej ja go znam ale chyba nikt go z lekarzy nie zastosuje. Jaki to był lek na uodpornienie? Dlaczego go nie wziąłeś? CT sobie daruj kolejne dawki RTG nie są potrzebne a MRI jest dokładniejszym badaniem. Po operacji mógł zostać zastosowany na krótko steryd aby nie tworzyły się zrosty. Ale cóż, więc tak trzeba dbać o nawilżanie śluzówki, oraz wilgotność w pomieszczeniach w których przebywasz. \

Wiem i czuje i taka śluzówka reaguje na zimno i szczególnie na dotyk, paskudne uczucie. Z tego co mi wiadomo można by u Ciebie zastosować polyvaccinum dlatego że wskazaniem są także stany nadwrażliwości po przebytych infekcjach, a podejrzewam że gronkowiec siał w twoich górnych drogach oddechowych niezłe spustoszenie przez tyle czasu. Operacje nie rozwiązują tego problemu ani trochę ja naprawdę nie wiem po co lekarze je zlecają w takich wypadkach.
napisał/a: fisiomisio 2010-03-31 23:27
Hubert@ napisal(a):Tak na metaplazję jest sposób, inaczej ja go znam ale chyba nikt go z lekarzy nie zastosuje. Jaki to był lek na uodpornienie? Dlaczego go nie wziąłeś? CT sobie daruj kolejne dawki RTG nie są potrzebne a MRI jest dokładniejszym badaniem. Po operacji mógł zostać zastosowany na krótko steryd aby nie tworzyły się zrosty. Ale cóż, więc tak trzeba dbać o nawilżanie śluzówki, oraz wilgotność w pomieszczeniach w których przebywasz. \


probuje sobie ksojarzyc ten lek, patrzac na encyklopedie lekow i choc nie mam 100% pewnosci, to byc moze byl to TFX (pasuje mi do opisu i wiem, ze stosuje sie go rowniez przy wysokim ASO, a to byl jeden z glownych powodow, dla ktorego zostal mi odradzony przez moja mame pracujaca w sluzbie zdrowia). nie wydaje mi sie, zebym sterydy dostawal, za to bralem takie oleiste krople do nosa w zoltym opakowaniu i wiem, ze nie mozna ich bylo zbyt dlugo stosowac.
napisał/a: Hubert@ 2010-04-01 08:39
A dlaczego Twoja matka go odradziła? Z jakiego powodu? Bo przy wysokim ASO pomaga pozbyć się paciorkowców? Wg mnie to była błędna decyzja ten lek mógłby pomóc.
Czy masz zaczerwienione gardło? Łuki podniebienne, lub jakoś zmienione migdałki, czy widać nabrzmiałem naczynka krwionośne? Jaka jest spływająca wydzielina gęsta/rzadka bezbarwna/żółta?
napisał/a: fisiomisio 2010-04-01 09:58
Hubert@ napisal(a):A dlaczego Twoja matka go odradziła? Z jakiego powodu? Bo przy wysokim ASO pomaga pozbyć się paciorkowców? Wg mnie to była błędna decyzja ten lek mógłby pomóc.
Czy masz zaczerwienione gardło? Łuki podniebienne, lub jakoś zmienione migdałki, czy widać nabrzmiałem naczynka krwionośne? Jaka jest spływająca wydzielina gęsta/rzadka bezbarwna/żółta?


w migdalkach miewam stale retencje ropne, ale niezbyt czesto. wydzielina jest rzadka bezbarwna, ale czasem jest tez gesta, zaschnieta, zolta
mama uznala, ze TFX zbytnio ingeruje (nie jest lekarzem tylko technikiem RTG, ale moj brat to mial przepisane z powodu wysokiego ASO i juz naprawde nie pamietam, co nia kierowalo).
napisał/a: Hubert@ 2010-04-01 13:33
W takim razie masz obniżoną odporność a śluzówka jest drażniona przez bakterie. Zastanów się nad szczepionką polyvaccinum (wg schematu A ulotki), trzeba znaleźć lekarza który ją zleci bo naprawdę ona powinna pomóc.