Nudności, biegunka
napisał/a:
Michał18
2010-10-12 14:46
Witam, nazywam się Michał i mam 18 lat.
Mój problem zaczął się na dobre na początku roku szkolnego. Wybrałem się wtedy do dermatologa, dostałem leki na walkę z opryszczką. ( Tetralysal, Vitaminum PP GSK i jakieś maści ). Od tego czasu zaczęły się moje problemy z żołądkiem. Przez cztery dni było w porządku, potem doszło do sytuacji, w których odnosiłem wrażenie, że mam potrzebę opróżnienia, co było mylące, ponieważ "wydalałem" z siebie tylko gazy.
Po kilku dniach zrezygnowałem w końcu z leków. Po mniej więcej tygodniu, zacząłem odczuwać mdłości. Nie byłem w stanie normalnie przebywać w szkole ponieważ często odczuwałem potrzebę wypróżnienia się. Wydawało mi się, że przynosi mi to ulgę. Wszystko było dobrze, gdy wychodziłem ze szkoły. Wtedy moje bóle praktycznie mijały, nie miałem potrzeby korzystać z toalety. Zacząłem podejrzewać nerwicę żołądkową. Zgłosiłem się do lekarza internisty z moimi mdłościami - nie mógł postawić diagnozy, przepisał mi lek. ( Bodaj CONTROL coś tam )
Nie pomogło. Po pewnym czasie zgłosiłem się do następnego lekarza - diagnoza, nieżyt żołądka. Kolejne leki ( Anesteloc ).
Nie pomogło. Następny lekarz, kolejne leki, diagnoza zatrucie pokarmowe. Nie pomaga. ( Nowe leki, Tribux, Enterol i Endiex ).
Pomogło z biegunką, jednak odnoszę wrażenie, że teraz w ogóle mam mniejsze potrzeby oddawania stolca. Jeżeli chodzi o odbijanie - nadal je mam. Gdy mi się odbija czuję to, co przed chwilą jadłem. Wcześniej brałem jakąś tabletkę, odbiło mi się i poczułem jej smak w jamie ustnej. Gdy splunąłem, zauważyłem żółtą farbkę z kapsułki leku.
To wszystko zaczyna być już bardzo męczące, nie mogę normalnie funkcjonować, chodzić do szkoły, cały czas się tym martwię. Czy ktoś miał podobne objawy ? Co to może być ?
Mój problem zaczął się na dobre na początku roku szkolnego. Wybrałem się wtedy do dermatologa, dostałem leki na walkę z opryszczką. ( Tetralysal, Vitaminum PP GSK i jakieś maści ). Od tego czasu zaczęły się moje problemy z żołądkiem. Przez cztery dni było w porządku, potem doszło do sytuacji, w których odnosiłem wrażenie, że mam potrzebę opróżnienia, co było mylące, ponieważ "wydalałem" z siebie tylko gazy.
Po kilku dniach zrezygnowałem w końcu z leków. Po mniej więcej tygodniu, zacząłem odczuwać mdłości. Nie byłem w stanie normalnie przebywać w szkole ponieważ często odczuwałem potrzebę wypróżnienia się. Wydawało mi się, że przynosi mi to ulgę. Wszystko było dobrze, gdy wychodziłem ze szkoły. Wtedy moje bóle praktycznie mijały, nie miałem potrzeby korzystać z toalety. Zacząłem podejrzewać nerwicę żołądkową. Zgłosiłem się do lekarza internisty z moimi mdłościami - nie mógł postawić diagnozy, przepisał mi lek. ( Bodaj CONTROL coś tam )
Nie pomogło. Po pewnym czasie zgłosiłem się do następnego lekarza - diagnoza, nieżyt żołądka. Kolejne leki ( Anesteloc ).
Nie pomogło. Następny lekarz, kolejne leki, diagnoza zatrucie pokarmowe. Nie pomaga. ( Nowe leki, Tribux, Enterol i Endiex ).
Pomogło z biegunką, jednak odnoszę wrażenie, że teraz w ogóle mam mniejsze potrzeby oddawania stolca. Jeżeli chodzi o odbijanie - nadal je mam. Gdy mi się odbija czuję to, co przed chwilą jadłem. Wcześniej brałem jakąś tabletkę, odbiło mi się i poczułem jej smak w jamie ustnej. Gdy splunąłem, zauważyłem żółtą farbkę z kapsułki leku.
To wszystko zaczyna być już bardzo męczące, nie mogę normalnie funkcjonować, chodzić do szkoły, cały czas się tym martwię. Czy ktoś miał podobne objawy ? Co to może być ?