Nudności pieczenie senność

Miesiac,dwa scislej diety i reszta zycia wolna !!!!
Czy to nie brzmi pociagajaco ? :)
Warto zrobic wszystko by sobie pomoc.Nawet nie wiesz co moze byc z Toba za pol roku,rok,kiedy grzyb sie rozrosnie i zajmie wieksza czesc Twoich wnetrznosci.To nie zarty ! Candyda uszkadza nerwy wzroku,sluchu,powonienie i sto innych narzadow.

A juz po kilku dniach potrzeba slodkiego mija ! sam zobaczysz :)
Tak,bulki do smieci bo to tez cukier !!!!
Ser jest nie zdrowy i masz prawdopodobnie nietolerancje na nabial -byc moze przez grzyba.Wyrzuc na razie a najlepiej na zawsze.
Pozdrawiam :)

To co ja mam jeść :D bo chyba mi już nic nie zostało dziś jadłem kurczaka po chinsku z mrożonymi warzywami i też mi po nim było źle :/

No ale co Ty pleciesz !!
Ty myslisz,ze po jednym posilku bedzie Ci lepiej ????? No sam sie zastanow !!!!
Terapia musi trwac kilka tygodni do 2 miesiecy.Zreszta nie musisz nic robic.Ja nikogo do niczego nie zmuszam.Ja grzyba nie ma ale wiem co zrobic,bys i Ty go nie mial :)

A jesc madz co.Pisalam o diecie paleo,wiec poczytaj.Zreszta wczesniej Ci napisalam-mieso,ryby,warzywa,tluszcze,orzechy,nasiona.Do woli i do pekniecia :)))))

dobra :D zrobię to ale kurna jak to nie pomoże to już nie wiem co :D

Weź sobie przez tydzien pociągnij dobrą kuracje czosnku, jedz i kup polski czosnek, koniecznie polski, rozgnieć go na kanapke z masłem i odczekaj z 10minut po rozgnieceniu, potem zjedz. 3 ząbki dziennie przez tydzień, jedna rano, w południe i na wieczór.

Ramadik001 napisal(a):

Weź sobie przez tydzien pociągnij dobrą kuracje czosnku, jedz i kup polski czosnek, koniecznie polski, rozgnieć go na kanapke z masłem i odczekaj z 10minut po rozgnieceniu, potem zjedz. 3 ząbki dziennie przez tydzień, jedna rano, w południe i na wieczór.

Hej :)
czosnek jest dobry, bardzo dobry (już my oboje to wiemy ;)
ale nie każdy jest w stanie przetworzyć go w tak krótkim czasie i w takiej ilości. Ponadto jesli miałaby mu pomóc kuracja samym czosnkiem bez moich wcześniejszych założeń to musiałby ją jeść też miesiącami (a to raczej niemożliwe). Zresztą grzyba nie da sie zabic samym czosnkiem.

Ja nie rozumiem pewnej kwestii (Ramadik to nie do Ciebie chłopaku :) - człowiek dorobił sie inwazji patogenów (złóżmy) a potem kombinuje jak najmniej się narobić, by tego dziadostwa sie pozbyć. Na boga, robisz to dla siebie!!!
Dla mnie możesz nadal jeść sam cukier w cukrze i czuć sie fatalnie. Ale gdy ktoś zwraca się do mnie/do ludzi z Forum z prośbą o pomoc, znaczy = sam sobie nie radzi i potrzebuje wsparcia, poprowadzenia.
I ktoś się zawsze znajdzie, kto zechce tej pomocy udzielić (i poświęcić swoj prywatny czas na rozległą analizę jego stanu chorobowego). A potem ten chory znów narzeka i szuka tysiąca wymówek jak obejść narzucane mu (nota bene przez swoje złe jedzenie i prowadzenie sie) ograniczenia.
Ludzie, weźcie sie z garść i weźcie odpowiedzialność za swoje zdrowie.
Jak zwracacie sie o pomoc to bądźcie przygotowani, że niczego" lekkiego" nie usłyszycie. Bo z choroby łatwo sie nie wychodzi. Ale na pewno cierpliwością , uporem i konsekwencją da sie wyleczyć !!!!

No ! I tyle ode mnie :))))
Miłego dnia :)

dziś idę jeszcze raz do doktora może coś poradzi lub usłyszę to co zawsze wtedy biorę się za dietę chyba jakoś przeżyję :)

dawid136 napisal(a):

dziś idę jeszcze raz do doktora może coś poradzi lub usłyszę to co zawsze wtedy biorę się za dietę chyba jakoś przeżyję :)

Przeżyjesz, przeżyjesz :)
A lekarz na pewno Cie rozczaruje lub zlekceważy Twoje objawy. Robimy zakład ? ;)

ok dobra życzę sobie udanej diety :D

dawid136 napisal(a):

ok dobra życzę sobie udanej diety :D

Dietuj i pisz o postepach,objawach,samopoczuciu !!!! Tylko nie krec !!!! ;)
Zycze wytrwalosci i samozaparcia.Bedzie dobrze :)))