o co chodzi? proszę, pomóżcie...

napisał/a: ems1989 2008-03-30 14:45
Witam,
Moje problemy- właściwie nie wiadomo z czym- pojawiły się w zeszłe wakacje. Po pierwsze problemy z oddechem, cały czas miałam wrażenie, że się uduszę, leżąc w nocy wstawałam, by otworzyć okno- bałam się, że zabraknie mi powietrza i umrę. A jak miałam już otwarte okno to bałam się, że do pokoju wleci mi jakiś ptak (któych nienawidzę) albo owad i mnie ugryzie albo wleci do buzi. Do tego doszła straszna bezsenność, spałam jakieś 2-4h na dobę, w najlepszej sytuacji do 6h. Rano bardzo często pojawiała się gorączka, która potrafiłą utrzymywac się nawet do kilku dni. Przed 2 miesiące wakacji rpaktycznie nie wychodziłam z domu, bo wiecznie było mi słabo. Miałam mroczki i ciemność przed oczami przy np. wstawaniu czy jakkiś gwałtowniejszych ruchach. Bałam się omdleń, dlatego zostawałam w domu. Bolesne skurcze kończyn dolnych w nocy, rano jeszcze odczuwałam ich skutki, miałam też drgania powiek czy twarzy. Po wakacjach miałam od razu zrobione badania krwi- jeden lekarz mnie nastarszył (miałąm wszystkie wyniki zaniżone, do tego mała ilość krwi w organizmie), więc poszłam do innego lekarza, który zapewnił mnie, że wszystko jest w porządku, a dla podtemperowania zdrowia dostałam Falvit- jakieś witaminki dla kobiet w ciąży. Łykałam je i jakoś zapomniałam o problemach, któe wykazała morfologia. Od jakiegoś czasu natomiast mam płytki oddech, bardzo boli mnie serce (tak, jakby ktoś ściskał mi je), boję się wziąć głebszy oddech, by nie nadwyrężać serca, które może "pęknąć"... Do tego dochodzą oderętwienia i osłabienia lewej ręki, która praktycznie ejst bezużyteczna i nie mogę jej zbytnio używać. Czuję ucisk żył w tej ręce. Mam rpoblemy z zasypianiem, często budzę się w nocy. Serce dziwnie mi bije, bardzo wyczuwam każdy jego ruch. Czasem mam też takie momenty, w których (nie wiem jak to opisać) w których wyłącza mi się mózg, tzn czuję, jak opuszczam swoje ciało. Kręci mi się w głowie, czasem cięzko kontrolować mi swoje ruchy. Dodam, choć to może nie istotne, że mam problemy " żołądkowe", mogę nie odwiedzac toalety nawet przed 2 tyg, a jesli się to juz zdarzy to mam silne biegunki. Często drętwieją mi nogi, odczuwam mdłości. Mam jakiś starch przed wypadaniem włosów, przy myciu włosów liczę każdy włos, któy wypadł, nie pozwalam nikomu dotykac włosów, jak ktoś już dotknie moich włsów wybucham agresją i płaczem. Jestem chyba nienormalna.
Mam często zimne kończyny i pomimo normalnej temperatury w pomeiszczeniu jest mi bardzo zimno- nosze kilka warstw ubrań. Jak się czymś zdenerwuję to serce zaczyna bić jak oszalałe, czuję ciepło uderzające do głowy, robi mi się gorąco. Wydaje mi się, że słyszę tkaie szeleszczenie, kiedy serce bije.
Nie wiem teraz co mam z tym zrobić, bo już zarówno w rodzinie jak i u lekarza mam opinie hipohondryczki. Moja mama tłumaczy wszystko brakiem ruchu, a ja po prostu nie mam ochoty wychodzić z domu, do ludzi. Jak idę gdzieś do pubu czy na imprezę wszystko zaczyna mnie przerażać, chociaż niby jest miło to zawsze wychodzę wcześniej, pragnąc jak najszybciej znaleźć się w domu. Kiedyś odczuwałam silne bóle w nogach (od kolan aż po kostki), nie mogłam biegać, skakać, szybko chodizć, bo czułam pieczenie i dzwny ucisk. Miałam zrtobione wszystkie badania, łącznie z krwią i rentgenem, ale nic mi to nie wykazało. Lekarz sam się zdzwił, a kiedy nikt nie dowierzął tym bólom dałam sobie po rpsotu swpokój z szukaniem przyczyny bólu. Minęło po kilku meisiącach, choc i tak przy dotyku odczuwam silne bóle, a jak szybko chodzę- pieczenie w piszczelach.
Może coś doradzicie, będę wdzięczna...
napisał/a: marisa2 2008-04-03 19:59
JUZ OPISYWAŁAS SWÓJ PRZYPADEK NA FORUM ,CZY TY PRZYPADKIEM NIE MASZ NERWICY LĘKOWEJ WSZYSTKIEGO SIE BOISZ ,MOŻE WIZYTA U PSYCHOLOGA COŚ ZMIENI