Objawy: bóle głowy, serca, płuca i zmienna ostrość wzroku

napisał/a: Darius 2010-09-29 11:02
Witam serdecznie.
Przeszukując Internet i to forum nie spotkałem się z podobnym przypadkiem do mojego.

Ostatnimi czasy niepokoi mnie mój stan zdrowia – z pewnością powinienem udać się do lekarza, ale wpierw chciałbym u was zasięgnąć języka.

Jestem dość młody i zaobserwowałem u siebie dość liczne objawy, których nie udało mi się skojarzyć z żadną chorobą.

Mam 18lat, alkohol spożywam ostatnio bardzo rzadko, palę niewiele i od niedawna (ok. 3-4 papierosów w tygodniu), nieuprawiam sportu, nie przyjmuję żadnych leków w przeszłości nie chorowałem na nic poważniejszego.

Byłem leczony endokrynologicznie – przyjmowałem hormon wzrostu – leczenie zostało zakończone ze skutkiem pomyślnym bez żadnych komplikacji. Przeszedłem również zabieg usunięcia torbieli z jednego z jąder.

Ogólnie swój stan oceniam na dość dobry. Sprawność fizyczna i kondycja raczej przeciętna. Zdarza mi się miewać niewielkie, mało uciążliwe bóle głowy – ból zwykle obejmuje prawą stronę głowy. Trudno go scharakteryzować, czuję się jakby ktoś mi coś położył na prawej półkuli i raz po raz leciutko wbijał szpilkę.

Bardzo często mam też o niewiele podwyższone ciśnienie. Czasem zdarza mi się mieć zmienną ostrość widzenia (około grudnia jestem umówiony z okulistą) Zasadniczo wzrok mam dobry, ale zdarza się, że na niewielką chwilę obraz staje się jakby zamglony, rozciągnięty a chwilę później znów wszystko jest ok.

Do tego wszystkiego dochodzi sporadyczny niewielki ból serca – może to nawet nie ból tylko uczucie ucisku.

Wszystkie te objawy pojawiają się razem lub osobno i nie mają związku ze samopoczuciem i wysiłkiem fizycznym nie są też specjalnie uciążliwe – w niczym mi nie przeszkadzają aczkolwiek towarzyszą mi od dłuższego czasu. Mam też stale zimne dłonie i stopy – niezależnie od pory roku i temperatury.

Na to wszystko od kilku tygodni przychodzi przeszywający ból w okolicach płuc – mniej więcej miedzy w połowie klatki piersiowej. Ból ustępuje równie szybko jak przychodzi niemniej zdarza się być na tyle silny, że potrafię się zgiąć w pół. Ból ten jest chyba niezależny od częstotliwości i głębokości wdechów/wydechów.

Czy istnieje jakakolwiek choroba która tłumaczyłaby te wszystkie objawy ?
Albo chociaż na co one mogą wskazywać ?