Odczulanie. Czy warto?

napisał/a: graxor 2011-10-24 07:27
Mikolo napisal(a):Oczywiście, że warto się odczulać, i że tak naprawdę kompletnie nie ma się czego bać;) Owszem, istnieją jakieś tam przeciwwskazania, mówiące o tym, kiedy nie będzie to dobre czy skuteczne, ale to raczej nie są częste sytuacje. A okazuje się, że mimo to, stosunkowo niewielu ludzi w Polsce się odczula, głównie z powodu zbyt wysokich kosztów... Tutaj jest na ten temat dość ciekawy artykuł: [url]http://www.mojealergie.pl/wszystko_o_alergii/aktualnosci_1/newsy_1/immunoterapia_w_alergie_-_dlaczego_tak_rzadko_ja_stosujemy_.html[/url:3s13xii5][/quote]

jakich wysokich? fiolka z alergenem starcza na pół roku i kosztuję 100zł. czyli 200zł rocznie, to przecież nie dużo :)[/url]
kostasz
napisał/a: kostasz 2011-10-31 17:25
Ale potrzeba często nawet i 5 lat, a to już 1000zł. Refundowana loratadyna to jakieś 20 zł i w sezonie starcza 1-2 pudełka. Poza tym największym przeciw jest jak dla mnie potrzeba sumienności - nie powinno się omijać dawek, a przez to nie bardzo jest jak np. wyjechać gdzieś na dłużej.
napisał/a: karola8845 2011-11-01 22:21
Witam!
Jestem uczulona na sierść, roztocza, kwiaty, drzewa, pyłki, pióra a najwięcej na pleśń. Co jakiś czas mam również powtarzaną spirometrię, która wychodzi tragicznie ale mniejsza z tym. Od prawie roku jestem odczulana i dopiero od jakiś dwóch miesięcy widzę znaczną poprawę. Dodam, że lekarz kazał mi brać przy tym lekarstwa które zażywałam przed odczulaniem krople do oczu do nosa tabletki na rano i na noc i inhalator jednak ja je sama z własnej woli odstawiłam bo koszt zastrzyków w moim mieście wynosi 80zł jedna fiolka + lekarstwa które starczały mi na półtory miesiąca prawie 100zł. Wcześniej nie mogłam przebywać u rodziców na wsi bo dosłownie wszystko powodowało zaczerwienione i swędzące oczy ciągłe kichanie i to po kilkadziesiąt razy pod rząd do tego dochodziło osłabienie przez to wszystko a gdy znajdowałam się w pomieszczeniu gdzie była pleśń momentalnie gorzej mi się oddychało i co dziwne swędział mnie strasznie podbródek (do tej pory nie wiem dlaczego). W nocy ciągle się budziłam bo katar nie dawał mi spokojnie przespać nocy, rano wstawałam i dzień zaczynał się kichaniem i tak samo się kończył, nie wspominając o tym jak bardzo to moje kichanie denerwowało moich bliski. Ale od jakiś dwóch miesięcy nie pamiętam kiedy ostatni raz kichnęłam, nie swędzą mnie oczy, katar nie budzi mnie w nocy, spokojnie mogę pojechać na wieś i w końcu rozkoszować się naturą, a co najlepsze mama ma małą hodowle psów do których nigdy nawet nie mogłam podejść a teraz mogę je spokojnie zabrać na ręce i nic mi nie jest. No czuję się jak nowo narodzona.Wiem, że nie jest to tanie ale przynajmniej mi bardzo to pomogło i szczerze to polecam tylko oczywiście trzeba czasu i systematyczności. Ja np jak nie dam rady po równym miesiącu przyjść na zastrzyk to nie ma problemu żebym przyszła tydzień poźniej bo z tego co mój alergolog mi powiedział to między jedną a drugą szczepionką nie może być dłuższej przerwy niż 6 tygodni.
napisał/a: graxor 2011-11-10 12:48
Opowiem, jaką miałem przygodę przedwczoraj związaną z odczulaniem. Poszedłem na pierwszy zastrzyk odczulania - Novo Helisen`em. Pani zrobiła mi zastrzyk i kazała wyjść na poczekalnie i pół godziny poczekać i potem pokazać rękę i wtedy mogę iść.
Wyszedłem i czekam. Minęło 5 min i dziwnie się zacząłem czuć. W głowie mi sie kręcić zaczęło i film mi się urwał. I obudziłem się w poradni na łóżku. Lekarz obsłuchał i puls itd. I rodzinna zabroniła mi się dalej odczulać, bo mam przeciw wskazanie.

Wieczorem tego dnia po 23 też się trochę poczułem dziwnie i dostałem drgawek. Karetka przyjechała i dali mi zastrzyk na uspokojenie.

Dzisiaj jeszcze też casem tak chwilowo takie dziwne uczucie mnie dopada i leciutkie drgawki.

Co o tym sądzicie? Niech może jakiś lekarz się wypowie. Mam nadzieję, że to minie - takie czasem uczucia. Przed zastrzykiem nigdy nie miałem takich.
napisał/a: smoczyca1 2011-11-13 14:48
A lekarze samopoczucie łączą z pierwszą dawką szczepionki?
Pytam bo zwykle pierwsza dawka jest bardzo mała, mniejsza od tych spotykanych "w realu", reakcje niepożądane zwykle zdarzają się po jakimś czasie kiedy dawka jest większa
Może jakaś inna infekcja się święci? Emocje? reakcja nerwu błędnego? - jak znosiłeś dotychczas inne iniekcje?
Zdrowia życzę
napisał/a: o1127578 2012-10-05 15:47
Ja przeszedłem odczulanie, ale jak się zachowuje organizm to zależy już typowo od człowieka. Mnie nic nie było, na końcu jak dostałem silniejszą dawkę to czułem się gorzej, zawroty głowy itp.
napisał/a: Arvi 2012-11-09 01:55
Graxor - wszystko zalezy od odczynu alergicznego jak jestes uczulony na dane alergeny i od mocy szczepionki.
Czy przed odczulaniem wziales tabletke przeciwalergiczna? Nalezy ją obowiazkowo wziac.
Ponadto mozna dopasowac szczepionke alergiczna np Ja silnie zareagowalem na Allergovit a na Purethal juz nie..
napisał/a: malina789 2012-11-18 22:00
Mogę powiedzieć na swoim przykładzie- może komuś się ta wiedza przyda.
Właśnie kończę po 4-ech latach odczulanie na roztocza.
Po roku odczulania mocna poprawa, zaczęłam funkcjonować praktycznie bez lekow, brałam je tylko w przypadku, kiedy dopadały mnie inne choróbska np. przeziębienie i organizm nie dawał sobie rady walczyć z tym wszystkim na raz.
Po trzech latach, zmieniło się moje tempo życia, wiecej stresów- nie wiem czy to miało wpływ- ale organizm przestał sobie radzić z alergenem. Wróciło to samo co było przed odczulaniem. Znowu leki- może rzadziej, bo raz na 2-czasami 3 dni, a nie codziennie, ale objawy takie same jak byly. Pociągnęłam jeszcze rok wszystko, wierzylam, że może się poprawi, ale niestety, nie poprawiło. Stwierdziliśmy z alergologiem, że tak sie niestety zdarza. Skończylam więc odczulanie ze skutkiem znikomym. Żałuję bardzo,bo bez leków już teraz nie wyobrażam sobie życia. Mi pomogło tylko "na chwilę".
napisał/a: mniszka888 2015-04-14 11:42
Myślę, że mimo wszystko, nawet jeśli odczulanie ma pomóc tylko na kilka lat, to i tak warto spróbować. Zawsze to chociaż kilka lat względnie normalnego życia.
Nie wiem tylko czy np. zdecydowałabym się na takie rozwiązanie z publiczną służbą zdrowia. Chyba lepszą opcją byłyby prywatne wizyty, ale wyobrażam sobie ile to może kosztować. Chyba najlepszą opcją byłby pakiet medyczny z wliczonym w to alergologiem, coś jak na przykład widziałam tu: pakietymedyczne.info.pl/pakiet-srebrny-indywidualny/
Wtedy ma się dostęp do różnych usług medycznych za jakąś stówkę miesięcznie, w tym także odczulanie z lekiem pacjenta. Zakładam, że pojedyncza wizyta u lekarza kosztuje jakieś 100 zł, więc to chyba się bardziej opłaca...
napisał/a: lenaiwanowicz 2015-05-06 09:08
Odczulałam się i nie do końca się odczuliłam, ale na pewno jest lepiej ze mną niż kiedyś... igły się nigdy nie bałam więc to nie był problem :) powikłań raczej nie ma - możesz się nie do końca wyleczyć tak jak ja, ale żeby coś Ci się przez to stało to nie :) po prostu masz wstrzykiwaną szczepionkę, a w niej to co Cie uczula więc i to z czym stykasz się na co dzień.
Najgorsze jest siedzenie i czekanie na samą wizytę u lekarza, potem na szczepienie a potem jeszcze 30min po szczepionce żeby sprawdzić czy wszytko ok (mi tylko raz wyszła pokrzywka i musiałam zostać dłużej). Szczepionki są dość drogie i słyszałam że jeszcze podrożały od czasu jak ja się szczepiłam więc trochę niefajnie ;/
napisał/a: gniewko2 2015-05-06 16:27
O ile mi wiadomo, szczepionki alergiczne są refundowane(o ile korzysta się z porad lekarskich w ramach NFZ-u.)Jedynie szczepionki podjęzykowe są pełnopłatne.
napisał/a: rekinek239 2015-08-31 07:02
nie polecam odczulania bo dla mnie to były pieniądze wyrzucone w błoto. Ja mam alergie na pyłki brzozy, topoli i traw. Musiałabym nie wychodzić z domu od marca do czerwca! Na szczęście są leki, jak clatra (z bilastyną), które hamują objawy alergii i da sie żyć. No i oczywiście wietrze pokój po deszczu, myje sie po każdym wyjściu i nie wychodze bez okularów na nosie.