ogólne osłabienie

napisał/a: agusia322 2011-12-01 10:54
Witam.
Mam 15 lat, jestem dziewczyną. Od jakiegoś czasu trochę źle się czuję. Ciągle łapię jakieś przeziębienia i takie rzeczy, bez przerwy mam katar i tak dalej. Co jakiś czas boli mnie głowa, ale to od zawsze tak mam i po prostu biorę leki przeciwbólowe. Poza tym ostatnio czasem boli mnie brzuch, tak na górze na środku, nie wiem jak to wytłumaczyć gdzie dokładnie. Moja mama mówi, że to żołądek. Dzieje się to raz na parę dni po jedzeniu, nie zauważyłam żeby po jakiejś jednej rzeczy. Poza tym jestem taka osłabiona i zmęczona, chce mi się spać i nie mogę się skupić. Ktoś coś do mnie mówi a ja z taką tępą miną próbuję zrozumieć co on gada i takie to dziwne jest o,o Trochę się pocę, chociaż nie jest mi gorąco. Szczególnie w nocy, może nie jestem jakaś mokra, tylko rano jak się budzę to się lepię o-o Mały wysiłek (wejście po schodach na wysokość mniej więcej 3-4 piętra) powoduje, że się strasznie męczę i jakoś dziwnie mi się oddycha. Oprócz tego ostatnio kilka razy miałam tak, że zakołowało mi się w głowie. I mam czasem też tak, że chociaż mam na sobie ciepłe ciuchy, to jest mi zimno, a osobom w moim otoczeniu lżej ubranym jest gorąco. Nawet przyjemne uczucie, przynajmniej nie jestem tym szaleńcem co chce otwierać okna w środku zimy, bo kiedyś zawsze było mi okropnie gorąco. No i podobno jestem strasznie blada, nie wiem, ja nie stwierdzam, bo wydaje mi się że tak zawsze mam, ale niektórzy mówią, że jak trup wyglądam. W sumie to jestem jakimś zombie: podkrążone oczy, blada twarz, zmęczony, zapatrzony gdzieś daleko wzrok i jeszcze nie ogarnia, co się do niej gada, haha. Poza tym aktualnie jestem przeziębiona, kaszlę i miałam temperaturę 38.3, w tym momencie jest koło 37.

Dodam jeszcze, że od końca wakacji się odchudzam, niestety tylko przez dietę, na sport nie mam czasu ani ochoty. Schudłam około 7kg (wiem, bardzo mało jak na trzy miesiące, ale to tak specjalnie, chciałam po prostu powoli się odchudzać żeby potem znowu nie przytyć) i teraz mam w miarę normalną wagę (166cm, 56-57kg), tak więc żadna chudzina ze mnie, raczej przeciwnie.

Jak to czytam to pierwsze co mi przychodzi do głowy to anemia, ale nie wiem, bo anemia to chyba tylko osób chudych dotyczy, a ja przecież ledwo mieszczę się w normalnej wadze dla mojego wzrostu, a jak na mój wiek to mam nadwagę. No i przy anemii to charakterystyczny jest spadek apetytu czy coś, a ja niczego takiego nie mam, wręcz przeciwnie, siedzę teraz w domu i leczę się słodyczami :D
napisał/a: delinka79 2011-12-01 13:26
Trzeba cię zbadać i powinny być wobec powyższych objawów zlecone co przynajmniej morfologia, cukier , TSH.
napisał/a: agusia322 2011-12-01 16:20
a gdzie mam iść żeby takie badania zrobić i czy da się to zrobić bez zgody rodzica? jak mamie coś wspomniałam o tym to uznała że mi to do szczęścia niepotrzebne i wystarczy, że będę jadła mięso i buraki i przestanę coś wymyślać, tylko zacznę się normalnie odżywiać. może i ma rację, ale gotowanego mięsa nie tknę, już wolę jakieś tabletki czy coś.