Czy ołówkowaty stolec to objaw raka?
napisał/a:
TheLiner
2018-08-26 02:03
Witam
Na wstępie powiem że tydzień temu ukończyłem 18 lat i jestem kancerofobikiem oraz mam nerwice.
Wszystko zaczęło się w nedziele, poszedłem spotkać sie z Ciocią z którą nie widzialem sie 10 lat byłem strasznie podenerwowany, przy okazji jak bylem u niej(2 dni zmieniły się moje godziny żywieniowe) jakoś we wtorek gdy już wracałem do domu, miałem silne wzdęcia, więc wziąłem sobie Espumisan, potem jakos wieczorem, wypróżniłem się po 3 dniach po nie oddawaniu stolca, no i stolec był dosyć rzadki, więc wziąłem sobie jakiś żel do jedzenia na biegunke, biegunka ustąpiła i jakoś do czwartku wypróżniałem się normalnie, nagle w piątek pojawiły się u mnie zaparcia i męczyłem się w toalecie, i ujrzałem że mój stolec jest jakiś cienki, oczywiście jako kancerofobik już myślałem że to rak, w sobote(czyli dzisiaj) wypróżniłem się już praktycznie normalnie troche miałem zaparcia ale delikatne(rano piłem błonnik i jadłem śliwki więc to mi chyba pomogło) zobaczyłem że mój stolec jest cienki, jasny cienki, bez krwi ani nic, brzuch sobie przebadalem już chyba 2322 razy w celu szukania guza, ale raczej go nie ma, dodam że nie mam żadnych objawów nowotworowych poza cienkim stolcem, brzuch mnie nie boli, nawet przy uciskaniu, jedyne co to słyszę prace jelit, czy może to być na tle nerwowym, i chyba moje jelita są skurczone bo pare razy poczułem ucisk, czy wie ktoś co mi może być mam 18 lat i w mojej rodzinie nikt nie chorował na raka jelita grubego, dodam że mam sporą niedowage, i jem różnie, raz więcej raz mniej.
Proszę o pomoc
Czy to nowotwor?
Na wstępie powiem że tydzień temu ukończyłem 18 lat i jestem kancerofobikiem oraz mam nerwice.
Wszystko zaczęło się w nedziele, poszedłem spotkać sie z Ciocią z którą nie widzialem sie 10 lat byłem strasznie podenerwowany, przy okazji jak bylem u niej(2 dni zmieniły się moje godziny żywieniowe) jakoś we wtorek gdy już wracałem do domu, miałem silne wzdęcia, więc wziąłem sobie Espumisan, potem jakos wieczorem, wypróżniłem się po 3 dniach po nie oddawaniu stolca, no i stolec był dosyć rzadki, więc wziąłem sobie jakiś żel do jedzenia na biegunke, biegunka ustąpiła i jakoś do czwartku wypróżniałem się normalnie, nagle w piątek pojawiły się u mnie zaparcia i męczyłem się w toalecie, i ujrzałem że mój stolec jest jakiś cienki, oczywiście jako kancerofobik już myślałem że to rak, w sobote(czyli dzisiaj) wypróżniłem się już praktycznie normalnie troche miałem zaparcia ale delikatne(rano piłem błonnik i jadłem śliwki więc to mi chyba pomogło) zobaczyłem że mój stolec jest cienki, jasny cienki, bez krwi ani nic, brzuch sobie przebadalem już chyba 2322 razy w celu szukania guza, ale raczej go nie ma, dodam że nie mam żadnych objawów nowotworowych poza cienkim stolcem, brzuch mnie nie boli, nawet przy uciskaniu, jedyne co to słyszę prace jelit, czy może to być na tle nerwowym, i chyba moje jelita są skurczone bo pare razy poczułem ucisk, czy wie ktoś co mi może być mam 18 lat i w mojej rodzinie nikt nie chorował na raka jelita grubego, dodam że mam sporą niedowage, i jem różnie, raz więcej raz mniej.
Proszę o pomoc
Czy to nowotwor?
napisał/a:
Razdwatrzy123
2018-09-23 17:26
Ja mam 23 lata i pół roku temu zaczęła pojawiać ni się krew w stolcu. Byłam przestraszona bo w rodzinnie miałam osobę która przechodziła przez ten nowotwór. Okazało się ze miałam tylko jakieś zapalenie, bo robili mi dokładne badania krwii oraz kolonoskopię. Nie ma co się martwić na zapas, lekarz sam mi mówił ze w tym wieku zachorowanie na raka jelita grubego jest bardzo, bardzo małe.