Opieka ekspercka

Panie Kamilu,

chciałbym się dowiedzieć jaka jest wchłanialność witamin i minerałów w tabletkach. Np. producent wit. B12 informuje iż wchłanialność ma na poziomie 1% stąd dawka jednorazowa wynosi 1000% zalecanej dziennej, czy inne witaminy mają podobną wchłanialność? jaką wchłanialność ma wit. C w wersji 'pureway' niby wyższą, ale o ile? co z minerałami, cynk organiczny ma ok. 50% przyswajalności, inne formy kilka %, a ile mają chelaty? ponownie słyszymy że więcej, ale czy więcej o kilka % czy kilkadziesiąt? rozumiem że każdy ma indywidualną przyswajalność, interesują mnie wartości średnie.

Witam,

Dokładnymi procentowymi wartościami wchłanialności preparatów witaminowych i minerałów nigdy się nie interesowałem. Dlatego na razie nie podam dokładnych wartości, żeby nie wprowadzać w błąd. Jak zgłębię wiedzę na ten temat to zrobię jakieś porównanie.

Preparaty chelatowe są 3 – 10 razy lepiej wchłanianie niż pozostałe syntetyczne postacie.
Witaminy C w postaci tłuszczowych metabolitów jest lepiej przyswajalna w porównaniu z kwasem askorbinowym czy askorbinianem wapnia, które wchłaniają się wolniej, w niższym stopniu i krócej przebywają w organizmie. Producenci zapewniają, że witamina C w postaci chylatowej chłania się 10-krotnie lepiej. Trochę więcej na temat pureway można przeczytać w linku poniżej:
http://www.olimp-labs.com/gfx/olimplabs/files/wchlanianie_i_retencja.pdf

Na rynku cynk w preparatach jest dostępny w postaci pikolinianu cynku, glukonianu cynku, tlenku cynku i jako chelat aminokwasowy cynku. Chelatowe postacie wchłaniają się lepiej około 2-3 razy. Chyba najniższa wchłanialność jest tlenku cynku - od kilku do kilkunastu procent. Cynk najlepiej brać wieczorem przed snem i należy pamiętać, że pożywienie bogate w błonnik zmniejsza wchłanialność tego pierwiastka. Nadmierna suplementacja cynku przyczynia się do niedoborów żelaza.

Moja osobista rada przy wyborze wszelkich preparatów z grupy suplementów diety zawierających witaminy i minerały jest taka, aby nie zawsze sugerować się ceną czy reklamą. Warto wybierać te preparaty, których producenci zajmują się także wytwarzaniem leków. Powód jest prosty – firmie zajmującej się głównie produkcją leków nie opłaca się wprowadzać nowych procedur wytwarzania dla suplementów diety, dlatego preparaty tych firm są produkowane według takich samych standardów jak leki i podlegają ścisłym kontrolom. Przeprowadzono badania na preparatach magnezu dostępnych na polskim rynku, wyniki okazały się szokujące - niektóre z preparatów zawierały 30-40% deklarowanej na opakowaniu zawartości. Komentować chyba tego nie trzeba.

Więc i ja poproszę o pomoc :)
Co byś polecił aby złagodzić ból gardła u 2,5 letniego dziecka? Infekcja niewiadomego pochodzenia, prawdopodobnie wirusowa ale lekarz zalecił antybiotykoterapię na zasadzie "dmuchamy na zimne". Tantum Verde w aerozolu raczej się nie sprawdza, jest coś podobnego z inną substancją czynną? Ewentualnie duże tabletki które dziecko mogło by ssać jak cukierek (coś ala Cholinex którego podać nie można z wiadomych przyczyn).
Pozdrawiam

Zdecydowanie Ibuprofenen dla dzieci. Uśmierzy ból gardła na parę godzin. Poza tym Haskosept jest tańszym (o połowę) odpowiednikiem TantumVerde. Można też podawać miód z cytryną rozpuszczone w wodzie.
Propolki – chociaż nie ryzykowałbym bo są dość małe, raczej powyżej 3 lat bym je polecił.
Całą resztę co znam to są powyżej 4 roku życia.
Nie podawać bardzo ciepłych napojów bo to dodatkowo podrażnia gardło.

Dzięki! Jak masz zdanie na temat Halsetu w aerozolu?

Powiem tak: nie miałem okazji przetestować Halsetu w sprayu, nawet nie ma go w mojej aptece. Raczej nie podał bym go dziecku poniżej 3 roku życia. Miałem za to okazję przetestować Halset w pastylkach - w przypadku bólu gardła nie działa (choć mam pacjentów, którym pomaga i go kupują), jest to preparat wg. mnie raczej na chrypkę niż na ból gardła.
Mam zaufanie do firmy Biofarm, bo wiem według jakich procedur wytwarzają preparaty (jestem członkiem Stowarzyszenia Inżynierii Farmaceutycznej), ale zwolennikiem akurat tych preparatów nie jestem. Są lepsze na rynku preparaty.

ciąg dalszy przyswajalności, wg. http://rynek-suplementow.blogspot.com/2010/12/blumag-jedyny-czyli-nie-wszystko-zoto.html
wynika iż "Magnez lepiej wchłania się kiedy podaje się go w małych regularnych dawkach (wchłonie się od 60 do 90% podanej dawki), gorzej zaś kiedy na raz podamy go dużo (10-30%)." czy to się tyczy także witamin? w takim razie zestawy nie mają sensu?

Kamilu (na forum nie używamy per Pan, chyba że sobie nie życzysz takiej formy bezpośredniej) jakie stosuje się obecnie antyhistaminowe leki donosowe ( z wyjątkiem glikokortykosteroidów)? Chodzi mi takie które można podawać 2,5 letniemu dziecku? Zyrteck, tóry podaje córce nie likwiduje świądu nosa, zmiana leku na desloratadynę okazała się klapą, objawy alergii mocno się zaostrzyły, wróciliśmy do Zyrtecu i tak myślę, o porozmawianiu z pediatrą o włączeniu może jakiś leków donosowych bo już nie mogę patrzeć jak córka trze non stop nos, dlatego pytam Ciebie, co jest obecnie "na topie" w tym temacie.
Pozdr.

djfafa na początek poszedłbym do alergologa i zrobił testy alergiczne. Może jest uczulona na kurz, sierść lub jakieś grzyby - często w domu nawet człowiek nie zdaje sobie sprawy co mu gdzieś urosło.
Ekspertem w pediatrii nie jestem, ale jutro sprawdzę w aptece co lekarze najczęściej zapisują i co najlepiej schodzi dla dzieci.
Jutro wieczorem napiszę, może jeszcze coś przyjdzie mi do głowy.
Pozdrawiam.

Dzięki będę wdzięczny. Konsultacja alergologiczna oczywiście była, ale lekarz uważał że w wieku 2 lat testy są niemiarodajne i nie widzi potrzeby ich przeprowadzania. Szkoły w tym temacie są różne niestety.

A jakie objawy ma jeszcze córka? Katar, jakieś obrzęki, wysypki czy coś innego?
Ogólnie w leczeniu kataru czy objawów alergii u dzieci wybór leków jest znacznie mniejszy niż u dorosłych. Świąd może być spowodowany obrzękiem śluzówki nosa, uzupełnieniem terapii może być płukanie nosa, stosowanie kropli lub aerozoli z solą fizjologiczną bądź solą morską.
W zwalczaniu obrzęku nosa pomogą bezpośredni agoniści receptorów adrenergicznych lub substancje wzmagające uwalnianie endogennych katecholamin. Ostatnio zajmowałem się bardziej geriatrią niż pediatrią i nie chce na razie wymieniać żadnych substancji.
Jeśli chodzi o donosowe glikokortykosteroidy to dają one z reguły bardzo dobrą kontrolę objawów, przez co można je uznać za leczenie przyczynowe.