OSTRY BÓL W 30 TYGODNIU

Dobry wieczór. Bardzo proszę o szybką pomoc. Ostatnie dni spędzałam dość aktywnie-mąż wrócił z Niemiec-dziś wyjechał. Masa chodzenia,dźwigania-zakupy na jego podróż i tp. W między czasie spacery z czterdziesto kilowym,głupkowatym psem,który wcale mnie nie oszczędza, stanie przy garach i tp. Dziś odbyłam także dość długą pieszą wędrówkę do marketu i z powrotem,później gary,sprzątanie-klasyka. Ale od południa zaczęłam odczuwać okropny ból w dole brzucha. Jest to takie jakby kłucie/ciągnięcie zaczynające się już około pępka i odczówalne także jakby w środku-nisko . Ból uniemożliwia mi wyprostowanie się. Słabnie,kiedy się położę, chociaż ciągle czuję "dyskomfort",a kiedy wstaje poruszam się niemal na czworaka. Brzuch mam dość twardy i kiedy dotykam poniżej pępka czuję jakby ciągnięcie w nim. Troszkę sie boję zwłaszcza,że ostatnio mam dużo płynu i upławów na bieliźnie-przy czym nie stresowałam się tym, bo raczej jest to związane z braniem tabletek dopochwowych (Gyno-femidazol czy coś w tym stylu). Piszę o poradę, ponieważ ból utrzymuje się nadal i nie ustępuje-ok.10h. Nie wiem czy zgłaszać się o poradę do lekarza- nie lubię traktowania jak hipochondryka z łaska i wyrzutem. No ale przecież to nie ja kończyłam medycyne i nie wiem co jest grane. Dodam jeszcze,że momentami czuję jakby drętwienie. Okolice spojenia łonowego mam twarde i napięte jak skała. Maluch rusza się,ale nie nasila,ani nie powoduje to bólu. Kiedy ból ten powinien mnie zaniepokoić?aha-nie umiem określić,czy moj brzuch jest wysoko czy nisko. Bardzo prosze o radę. Nafaszerować się nospą i olać, czy kontrolować?