Owrzodzenie pod pachami w pachwinach i pod piersiami

napisał/a: anpamo 2013-02-15 15:11
no ja z podlaskiego, takze i do wawy i do poznania daleka droga. W moim miescie lekarze to porażka, ja czasem sie zastanawiam po co zabierają mi połowe pensji ? bo tego systemu nie da sie nazwac leczeniem, a lekarze......szok, mysle ze wolałabym miec tą kase i sama z wlasnej kieszeni placic za leczenie, bo i tak musze chodzic prywatnie czy to do ginekologa czy endokrynologa bo na NFZ to nie ma co, albo czekaj rok w kolejce albo rozłoży ręce i powie " no ja juz nie wiem co tu robic, nie wiem jak leczyc panią , prosze do mnie juz nie przychodzic bo ja nie potrafie tego leczyc". Uwierzcie tak kilka lat temu hmmm..ze 4 , usłyszałam od lekarza i to fakt autentyczny, szkoda słów. Noi patrzcie cierpie juz 23lata i co.... nikogo to nie obchodzi "prosze masc ihtiolową smarowac" bhee ale mi pomogli...
napisał/a: piotrosiama 2013-02-15 18:37
Szkoda słów. A wracając do tematu to mój ojciec borykając się z takimi czyrakami stosował jakąś maść robioną na receptę. Niestety w domu nie zachowała się recepturka. Nie masz szansy na wizytę u innego dermatologa ?
napisał/a: anpamo 2013-02-16 09:26
w moim miescie jest hmmm.... 3 dermatologów i u wszystkich byłam, każdy mnie olał, nie słuchał ze mam to od tylu lat, tylko jakby to bylo chwilowe i jednorazowe, byłam kiedys u podobno suuuper specjalisty, na wizyte prywatną czekałam ponad miesiąc, tyle ludzi do niej waliło drzwiami i oknami. Powiedziała zeby isc do endokrynologa i tyle. Endo, tez prywatnie tez bardzo dobry specjalista , nic mi nie poradzil, wypisał chyba z 15 zlecen na badanie krwi( wszystko prywatnie= koszt koło 488zł) i wrocic do dermatologa. Badan nie zrobiłam, nie stac mnie na wydanie tyle kasy.
napisał/a: GOSIAKo 2014-02-22 19:08
Witam wszystkich Mam też borykam się z tym problemem od lat Podobno mój dziadek miał to samo Niestety chciałam się podzielić z Wami tym że moja chirurg mam do niej wielki żal nacieła mi go Cięcie na 3 cm na żywca bez znieczulenia Nienawidzę tej kobiety Mineły 3 lata to takie miejsce pacha jak to się ma goić ? Nie zabliźniło się a i następne się robią takie jakby przetoki Próbowałam wszystkiego z takim skutkiem że już pod drugą pachą hoduje się następny Jak iśc do lekarza - tylko większą krzywdę zrobi Miałam antybiotyk jedyny który mógł pomóc - ale jestem na niego uczulona Dowiedziałam się podczas terapii i co ? w lecie znów nie ubiorę koszulki na ramiączkach........
napisał/a: anpamo 2014-02-23 10:37
Mi też kiedyś przecinali ale na kości ogonowej (tak nie ładnie ujmując w rowku tyłkowym) miałam założony sączek, żadnych zntybiotyków nie dostałam, zagoiło się pięknie teraz tylko blizna została- ale nie widoczna hihihi. To był tylko jeden jedyny wrzód, który przez całe swoje "wrzodzie życie" czyli 24 lata dałam sobie naciąć- a to tylko dlatego ze taaaak strasznie bolał i nie mogłam w ogóle chodzic, bo to takie miejsce. Współczuję ci - bo wiem co czujesz
napisał/a: patrysia232 2015-01-12 21:40
Witam ja tez mam ten sam problem juz z jakies 5-6lat mam pod pachom i nieraz w pachwinie i nadal wyskakuja ale maść Ichtiolową nie polecam bo ona tylko rosciaga skórę napiscie cos czy macie jakies poprawy chetnie poczytam i posłucham rad
napisał/a: Stylipaz 2019-03-14 09:38
Witaj, mam ten sam problem. Niestety nic nie da się zrobić poza chirurgucznym nacinaniem wrzodów, opróżnianiem ich i pilnowaniem by nie zamknęły się za szybko. To podskórne leje które mają korzeń i to on odnawia stany zapalne. Z tego co mi wiadomo jest to choroba o nazwie ropnie mnogie pach. Zazwyczaj z nią wiąże się gronkowiec złocisty, jeśli go nie masz to ciesz się bo niestety jest nagminny. Żadne maści i antybiotyki nic nie dadzą. Antybiotyk dostaniesz przed operacją, żeby pozbyć się stanu zapalnego
Sama zmianę trzeba wyciąć. Niestety. Wiem, że nie pocieszylam :( ja już usunęłam dwie zmiany. Idę dalej.