Papkowaty stolec, sfermentowane gazy - lamblie(?)

napisał/a: MM1984 2011-08-21 17:43
w lutym 2010 pisałem wątek w którym przedstawiłem problem dziwnych strzępków oraz jakby ziaren/pestek w kale które czasem pojawiały się w bardziej rozwiniętej nieregularno-kształtnej postaci przypominając niestrawione części grzybów tylko że w kolorze żółtawym. Niestety do dziś nie rozwiązałem tego problemu mimo iż jeśli chodzi o sam fakt pojawiania się tych "rzeczy" w im kale już nie jest to za każdym wypróżnieniem choć wciąż często i w różnych ilościach (raczej mniejszych za to wielkość tych "obcych niezidentyfikowanych treści" uległą powiększeniu w stosunku do średniej ich wielkości sprzed 1,5 roku czy dwóch.

Obecnie jednak kończy mi się cierpliwość a wyostrzenie się innych objawów/problemów ze sferą dolno-jelitową skłania mnie ku temu by jednak wybrać się do lekarza ale nie wiem czy mam pójść do gastrologa czy może proktologa ? Nie zauważyłem bym miał jakiś problem z przyjmowaniem pokarmów, z bólem brzucha czy częstym oddawaniem stolca. Własnie nie. Moim problemem dzisiaj (oprócz już wspomnianego) jest NON STOP LUŹNY KAŁ - od ponad 3 lat wydalam cały czas papkowaty (mniej lub bardziej ale w 98% właśnie taki) stolec. Zwykle średnio raz dziennie. Czyli w swojej normie. Często po oddaniu kału odczuwam lekkie pieczenie w dolnej części jelita. Niedawno zauważyłem że to pieczenie jest chyba efektem pojawienia się (może od paru miesiecy może od roku? tego nie wiem bo nigdy nie ogladałem swojego odbytu do niedawna gdy z ciekawości chciałem sprawdzić czy może mam owsiki) przy odbycie (pod nim) jakby małej fałdki a w niej jakby białawy niepozorny mały wrzodzik. Jak go dotykam ,uciskam nic nie boli tylko gdy posmaruje go jakimś środkiem kosmetyczno-leczniczym , nawet łagodnym żelem czy olejkiem to zaczyna piec. I uczucie to jest podobne do tego po wyprożnieniu - na pewno kał ma kontakt z tym miejscem stąd pieczenie po wypróżnieniu. Owe lekkie pieczenie jest takie przenikliwe jakby w głąb odbytu. Często mam też uczucie dyskomfortu w odbycie (pewnie powiązane z tym "wrzodem") gdy siedzę, leżę na łóżku czy chodzę - jakby coś tam było i mi "haczyło" o ściankę odbytu, albo uczucie niepełnego wypróżnienia.

Dodam jeszcze że (pewnie) przez tą luźniejszą formę masy kałowej często w sytuacjach lekko nerowowych, napiętych, gdy mam tremę (a ostatnio miałem sporo rozmów o pracę) dostaję parcia takiego że często muszę przed takowym spotkaniem/sytuacją załatwić się w WC (wtedy mam pawie biegunkę-naprawdę luźną papke)

Podejrzewam - oprócz zaawansowanej lambliozy- może jakieś hemoroidy ? (zewnętrzne) Ale nie mam żadnego bardzo typowego objawu dla te choroby (nawet nie wiem czy ten wrzód/grudka to hemoroid) nie mam żadnych krwawień ale silnych wyraźnych bólów . Lekarz ogólny zasugerował mi Zespół Jelita Drażliwego ale to też odpada bo objawy nie pasują do moich objawów-albo przynajmniej nie jest to głównym problemem. Brzuch nigdy mnie nie bolał (na tle żołądkowym).

Wspomnę jeszcze tylko o tym że tak jak 2-3 lata temu męczyły mnie cuchnące gazy tak dziś pojawiają się one rzadziej choć nadal mają ten sam specyficzny wyraźny sfermentowany "zapach". Często dostaję napadu takich gazów gdy mam pełen żołądek ale wciąż mam wrażenie że nie jest to przyczyną tych gazów -zwłaszcza ich specyficznego "zapachu" (miałem przecież okres opisany we wspomnianym pierwotnym wątku gdzie wydalałem je 24/h praktycznie co parę minut niezależnie od stanu mojego żołądka przez 3-4 miesiące.

Nie wiem już sam w jakim kierunku mam się zbadać ...
napisał/a: larix 2011-08-21 18:15
a jakie badania robiłeś do tej pory?
próbowałeś zmienić dietę? Niskowęglowodanowa, nie łączyć białek z cukrami?
napisał/a: MM1984 2011-08-21 20:08
robiłem tylko na pasożyty 2 x w tym takie badania jak do sanepidu na nosicielstwo. miałem skierowanie na morfologie kału ale nie miałem kiedy pójść do lekarza (praca).

wszelkie gadanie o diecie mnie tylko wnerwia - akurat nie sądze by to było na podłożu dietetycznym. Jestem osobą bardzo szczupłą, szybka przemiana materii i nie mogę sobie pozwolić na dietę niskowęglowodanową. Mam 171 cm wzrostu i 57 kg.
napisał/a: larix 2011-08-21 21:04
Po pierwsze nie nerwuj się ;) próbuję pomóc. Mógłbyś spróbować nie łączyć białek z cukrami.
Po drugie zrób poszerzone badania mikrobiologiczne kału (bakterie,grzyby) i jeszcze raz pasożyty. Skoro kał jest ciągle rzadki to coś musi powodować zaburzenia wchłaniania albo wytwarza toksyny, które organizm stara się usunąć.
Po trzecie, oprócz badań poradź się dermatologa albo proktologa w sprawie tego wrzodziku. Niech to lekarz zobaczy.
napisał/a: Tomek0700 2011-08-22 11:04
no i w czym masz problem? nawet nie zrobiles podstawowych badan. Zapisz sie do dobrego gastro, sprobuj lekow na IBS, jak nie pomoga idz rob test ELISA na lamblie, posiew w kierunku grzybow i bakterii. Morfologie krwi z probami watrobowymi + CRP I OB, najlepiej z amylaza. Do tego badania na tarczyce. Nic nie pokaze to gastroskopia jak dalej nic to kolonoskopia. Juz widac, ze jestes nerwowy wiec jak nic nie pokaza badania to do psychologa/psychiatry.


Pozdrawiam
napisał/a: tajemniczyx 2019-07-08 18:37
MM1984 napisal(a):
Nie wiem już sam w jakim kierunku mam się zbadać ...

i jak uzadło się rozwiązać mam podobny problem :(