Paradontoza. Zanik kości i obniżenie dziąseł.

napisał/a: waran 2009-03-16 14:47
capriciosa napisal(a):

I ponoć wektor może pomóc ominąc chirurgię przy mniejszych kieszonkach (patologia to od 3mm), więc zafunduję sobie tę przyjemność, a po niej wypełnianie kieszonek emdogainem i bio-ossem. Tylko nigdzie nie widziałam dobrych wypowiedzi po zabiegu z tymi preparatem.

Wektor oczyszcza kieszonki, ale żeby zastosować błone zaporową emdogainem, poto by dziąsło nie wchłoneło bio-ossu trzeba naciąć dziąsło odwarstwić (operacja płatowa). Więc i tak zabieg chirurgiczny. Na ogół robi sie kiretaż otwarty (tj. czyści się kiretami korzenie zebów i usuwa ziarninę) a potem błona zaporowa i bio-oss, lub in. kościozastępczy. Dla mnie wektor to bajer.
napisał/a: capriciosa1 2009-03-16 15:03
No nie nie, tak pięknie to nie jest. Mam ubytek kości poziomy i pionowe (bo to chodzi chyba o kieszonki?) Kieszonki mam na 9mm (raz zmierzono mi jedną, stąd wiem). Byłam już u kilku paradontologów i też chcieli mi od razu wypełniać je emdogainem i bioosem z płatowaniem (jeszcze nie w 100% jestem w temacie). Najgorsze, że ci paradontolodzy to byli właściciele klinik (w tym wykładowcy akademii i uniwerku).
Nie daję się zwariowac, bo wiem że walka z paradontozą to jak wojna i najlepsza jest dobra strategia. Dlatego odwiedzam kliniki po kolei i słucham, co mi mają do powiedzenia. I moja ocena jest dotąd taka: lekarze gdzieś mają dobro pacjenta i chodzi im tylko o zdarcie kasy.
Na którymś portalu wyczytałam że najpierw trzeba co miesiąc robić scaling żeby kamień poddziąsłowy przestał powstawać, a potem zabierać się za całą resztę. I tak zrobię.Tylko nie wiem co tak naprawdę potem.
A z zębów to jak napisałm NIC mi się nie rusza, tylko jest taki problem że tę 6 mam xle zrobioną i w tygodniu wydam trochę żeby ją naprawić pod kamerką.
Waran, ile razy miałaś wygładzanie korzenia i jak to wygląda? Ja jeszcze nie miałam a w przyszłym tygodniu się na to wybieram.
napisał/a: waran 2009-03-17 12:54
capriciosa napisal(a):najlepsza jest dobra strategiaNa którymś portalu wyczytałam że najpierw trzeba co miesiąc robić scaling żeby kamień poddziąsłowy przestał powstawać, a potem zabierać się za całą resztę. I tak zrobię.Tylko nie wiem co tak naprawdę potem.
A z zębów to jak napisałm NIC mi się nie rusza, tylko jest taki problem że tę 6 mam xle zrobioną i w tygodniu wydam trochę żeby ją naprawić pod kamerką.
Waran, ile razy miałaś wygładzanie korzenia i jak to wygląda? Ja jeszcze nie miałam a w przyszłym tygodniu się na to wybieram.

Etap chodzenia po prywatnych klinikach tez mam za sobą. W końcu jestem na AM i tu zostaję. Właśnie taka jest różnica m-y prywatnymi a AM, że na AM zaczęli od scalingów (3x) i laserowania kieszonek (moje najdłuższe mają ok. 6 mm). Dopiero po 3 miesiącach robią mi kiretaż zmkniety bez nacinania dziąsła, czyli wyskrobywanie korzeni i kieszonek. Wygląda to tak, że dają Ci znieczulenie (dziś miałam 7 zastrzyków, bo nie chciały działać) nie robią nic póki znieczulenie nie zacznie działać, a potem wjeżdżają kiretkami recznymi pod dziąsło wzdłuż zęba i skrobią od korzenia w górę. Nic nie boli i nie jest nawet nieprzyjemne. Jak odpuściło mi znieczulenie to nawet nie musiałam brać tabletki p/ból bo nie bolało. Trochę dziasło pokrwawiło a nast. dnia normalnie. Dzis miałam drugi łuk. Teraz jestem w pracy. Istnieje też kiretaż otwarty i wtedy rozcina się dziąsło odwarstwia, skrobie korzenie odkaża i podsypuje kościozastepczy preparat. Ale tendencje jest taka, że drastyczne metody stosuje sie jako ostateczność gdy łagodniejsze nie pomogą.
Też mam problem z 6:) ja tam miałam 4 złamane narzędzia w kanałach!. Trzy juz pod mikroskopem mi wyciągnęli i jeszcze został jeden. Na szczęście stan zapal;ny się cofa, co w paradontozie jest najważniejsze.
Pytasz co potem? Bedziesz pod stałą opieką, dlatego wybór lekarza musi być strategiczny. I on Cię bedzie kierował. Podobno jak się ujarzmi chorobe to wizyty wypadają co 2-3 miesiące. Nie jest źle!Mamy chorobe przewlekłą i trzeba się pilnować i tyle. Jeśli to geny to za 10 lat spowolnia. Tyle na pocieszenie:)
napisał/a: capriciosa1 2009-03-17 20:09
Piszesz że miałaś laserowo również robione, więc zapytam: jaki był efekt?
Teraz najbardziej przekonuje mnie kolejność: 3xscaling i wygładzanie korzenia, potem laser, następnie sterowana odbudowa kości (lub jeszcze coś w razie potrzeby przed nią). Ale najpierw przez 3 lub 2 mce pobudzenie systemu immulogicznego do lepszego działania (q10 i zestaw na odporność)
3 lekarzy powiedziało mi, że nie potrzebuje kiretażu, bo mam bardzo dobrze wykonany scaling i kiretaż jest tu zbędny (i'm very happy).Ale chyba czeka mnie korekta zgryzu (o zgrozo).
napisał/a: capriciosa1 2009-03-20 15:55
Bardzo proszę o wypowiedź STOMATOLOGA.
Jestem dziś w końcu po reendodoncji górnej "6".Mam za nią małą kieszonkę i dalej niemiłosiernie mnie boli, nawet jak próbuję wyczyścić przestrzeń międzyzębową m.6 a 7. Nie wiem już zupełnie o co chodzi, bo 7 zdrowa, inne kieszonki mnie wcale nie bolą.
Dodam, że ta "6" kształtem (wysokością) nie przeszkadzała mi w zgryzie. Lekarz znalazł 4 kanał i założył opatrunek. Wróciłam do domu i z PRZERAŻENIEM zauważyłam, że ząb ma POŁOWĘ swojej wysokości. Rzuca się w oczy ta dziura między 5 a 7 przy usmiechu.
Został normalnie spiłowany i ja nic o tym nie wiedziałam. Zadzwoniłam i dowiedziałam się, że ząb został obniżony, to normalne przy przeleczaniu kanałów, spiłowany został do linii zgryzu żeby nie pękł.
Bardzo, bardzo proszę mi odpowiedzieć, czy to takie oczywiste że miał być skrócony tak drastycznie, choć ścianom zęba nic można było zarzucić?
2. Lekarz pinformował, że jeśli po zakończeniu leczenia ząb dalej będzie boła, trzeba będzie go juz tylko usunąć. Nie ma innej mozliwości? (1 kanał był zatkany, 2 niewypełnione, 4 ukryty do tej pory, dlatego bolało)
napisał/a: wander1 2009-03-20 21:55
Niestety z zębami marwymi tak jest. Często mimo niewielu wysiłków nie udaje się ich uratowac. W dodoaku często same sie wyrzynaja, przechylaja itp. Kruszenie i łamanie jest pierwszym w kolejnosci powikłaniem, wiec wyłacza się zęby ze zgryzu, i nie odbudowywuje zbyt wysoko.

Bol - często nie da się zdiagnozować dlaczego nie ustępuje. Na pewno mozna stwierdzić ze jeśli nie jest 100% wszystko ok, to ból moze nam towarzyszyć, Jesli kieszonka się nieco podleczy powinno być lepiej. Ale na to nei ma gwarancji.
napisał/a: yolkaa 2009-06-16 21:22
Witam,
Cierpię na podobną dolegliwość, niestety, na razie zdiagnozowałam tylko sama siebie ale urojeń to raczej nie mam. Zęby przez ostatni rok zrobiły mi się długie jak u wilka, ale naprawdę wpadłam w panikę gdy górna jedynka zaczęła mi się ruszać...Moja dentystka powiedziała że "no tak, rzeczywiście dziąsła się obniżyły", na moje pytanie co mogę z tym zrobić, stwierdziła, że niewiele oprócz prawidłowej higieny i dobrego odżywiania. Niestety pomimo i jednego i drugiego, dziąsła robi się coraz mniej. W związku z tym moje pytanie: gdzie dokładnie mogę zasięgnąć fachowej porady, bo specjalistów krwiopijców straszących pacjentów wolałabym raczej uniknąć. O którą AM chodzi w wątku? Warszawską?
Proszę o jakieś wskazówki, bo autorzy poprzednich postów wydają się być wyjątkowo dobrze zorientowani.
napisał/a: berjo 2009-06-19 19:51
witam, ja też mam paradontozę, a powiedz mi jak dostać się do AM ja najbliżej mam Poznań 120km ale moj stomatolog sam mowił bym tam pojechał tylko nie wiem jak sie dostac
napisał/a: agusia821 2009-10-03 15:53
Witam serdecznie!
Ja rowniez mam zanik kosci pomiedzy 5 tka a 6 tka,mam glebokie kieszonki w kilku miejscach,jak i rowniez obnizone dziasla.Systematycznie odwiedzam higienstke i umawiam sie na wizyty scalingu piaskowania i fluoryzacji.Bylam na 3 wizytach,dziasla co prawda podniosly sie troszku aczkolwiek niewielkie zapalenie dziasel nadal jest a moj stomatolog po przeprowadzonym wywiadzie ze mna nie potrafil jednoznacznie zdiagnozowac co jest przyczyna stanu zapalnego.Chcialam zapytac czy nie powinien mnie skierowac na inny zabieg?dodatkowo mam zalozony aparat ortodontyczny i nie wiem czy w takiej sytuacji kontynuowac leczenie ortodontyczne?
Bardzo posze o pomoc i informacje bo lekarze nie wszystko mowia swoim pacjentom
napisał/a: Dorota851 2009-10-03 19:18
witam jeśli chodzi o leczenie ortodontyczne to nalezy spytac ortopedy , przy dużyk stanach zapalnych dziąseł robi sie kiretaż , czyli usuwa sie ziarnine z kieszonek
napisał/a: agusia821 2009-10-04 17:01
Witam ponownie!
Dziekuje za info,a chcialam sie jeszcze zapytac czy podczas noszenia aparatu ortodontycznego obnizaja sie dziasla przez sam fakt noszenia takiego aparatu?Czy dzisla moga wygladac nieestetycznie?Co mnie jeszcze zastanowilo po wizycia zalozenia aparatu lekarz ortodonta podsonal papierek do podpisu w ktorym mialam zobowiazac sie do wzorowej higieny w tym okresie leczenia oraz ze bede regularnie co 3 miesiace odwiedzac higienistke.Czemu sluzy taki dokument?Zeby nie roscic potem odszkodowania czy uszczerbku na zabach?Czy jest to rodzaj zabezpieczenia dla osrodka?
napisał/a: Dorota851 2009-10-04 23:11
witaj bardzo dobrze zrobił , to znaczy ze obowiązuje pacjenta celująca higiena iz został poinformowany czym może to grozić i ja myśle ze tu był chyba problem higieny bo musi byc ona dwa razy lepsza niz bez aparatu