Pcos odstawienie tabletek

napisał/a: soaring 2015-12-11 08:32
szanse na owulację w 23 d.c. są niemal zerowe, zwłaszcza przy stosunku przerywanym i PCOS.
lesine to też pigułki anty i biorąc je przez tydzień różnicę masz tylko taką, że nie ma efektu antykoncepcyjnego, ale ingerencja zewnętrzna hormonów jest. to Ci nie pozwoli uregulować własnej hormonalnej, a to co Ci opowiada gin, że po pół roku się okaże - to jest tania bujda na resorach, którą wciskają wszystkim kobietom. a potem jak za 5-10 lat chcesz zajść w ciążę to jest klops, bo się nie udaje nawet po stymulacjach. PCOS nie lubi się z hormonalnymi poganiaczami ;)
napisał/a: jpkrk 2015-12-11 08:39
Wkładki są dostępne w aptece czy konieczna jest recepta ? Jest szansa ze wkładka coś wyreguluje w moim organizmie? Lub jakaś dobra antykoncepcja z pominięciem tabletek i prezerwatywy? Wiem ze tabletki są dużą ingerencja w organizm i inaczej ciężko jest mi funkcjonować bez okresu ale może warto spróbować czegoś innego
napisał/a: soaring 2015-12-11 09:56
no niestety, w naszym kraju wkładka jest na receptę, zakłada ją ginekolog i jeszcze bierze za to kupę kasy. co jest o tyle zabawne, że w normalnych krajach jest łatwo dostępna, polecana i zakłada ją internista za darmo.
w każdym razie wkładka niczego nie reguluje, nie ingeruje w układ endokrynny. oczywiście mam na myśli wkładki bez progesteronu, bo są też takie z, ale one już wpływają na układ hormonalny.
podstawowe zalety wkładki to skuteczność (większa niż pigułek anty czy prezerwatyw) oraz właśnie niewpływanie na układ hormonalny. można ją nosić kilka lat, wyjąć na życzenie, itd. ale jak pisałam wyżej - trudno znaleźć lekarza, który to zrobi.
ja trochę wypadłam z doraźnych metod antykoncepcji, bo nie stosuję, nie kupuję i nie wiem co teraz jest dostępne.
napisał/a: jpkrk 2015-12-11 10:20
W naszym kraju liczy się tylko zabijanie kasy na chorych ludziach wiec nie dziwię się że nie chcą tych wkładek zakładać. Moje pcos mam nadzieje ze prędzej czy później się wyreguluje i nie będę musiała się martwić o to czy dostanę miesiączkę i kiedy. Teraz pozostaje mi czekać na okres nie ma innego wyjścia dziękuję ci za pomoc jakbym miała jeszcze jakieś pytania to mogę pisać ?
napisał/a: soaring 2015-12-11 11:18
Oczywiście :)
napisał/a: jpkrk 2015-12-13 08:18
Sutki Mnie Bolą Od dwóch tygodni we czwartek wysypalo mnie na twarzy do dnia dzisiejszego nadal się spaznia. Kiedyś muszą mnie przestać boleć piersi przez co musi nastąpić okres ?
napisał/a: jpkrk 2015-12-13 08:48
Zażywalam Wtedy Antybiotyk bactrim Na przeziebienie. Trochę się martwię bo dziwne to jest. Na ciążę szanse zerowe tak jak powiedziałaś ? Może odstawienie tabletek ma taki skutek
napisał/a: soaring 2015-12-14 19:48
bolesne piersi to częsty objaw przed okresem w cyklach bezowulacyjnych. podobnie kilkudniowe problemy z cerą. możesz zrobić dla spokoju test ciążowy, najlepiej beta hcg z krwi.
gasiorek
napisał/a: gasiorek 2015-12-31 02:02
Przepraszam, że wtrącam się Wam w rozmowę, ale jest jawna. Doczekałaś się na owulację? Moja przyjaciółka ma dość podobne problemy, rozpoznany PCOS, bierze 3-ci m-ce suplement Inofem, który dzięki tzw wit B8 ma pomagać regulować rozchwiane hormony. Póki co poprawiają się po trochu wyniki i nieco schudła. Może to jest metoda.
napisał/a: Glowacka 2016-01-14 05:28
Czy Inofem, to ten suplement z mio inozytolem i kwasem foliowym? Słyszałam, że ten mio inozytol ma działanie na wszystkie objawy PCOS a przede wszystkim, że przywraca jajeczkowanie. Podobno są lekarze, którzy uznają dietę i dużo ruchu za najlepszą metodę na PCOS, bo wyleczyć się z tego nie da, w hormony działają tylko wtedy, gdy się je podaje. Bardzo jestem ciekawa jak efekty Twojej przyjaciółki.
gasiorek
napisał/a: gasiorek 2016-01-31 19:05
Tak to ten Inofem z mio inozytolem i kwasem foliowym. Moja przyjaciółka chwaliła mi się, że wróciło jej jajeczkowanie, to znaczy, że ten Inofem działa. Może wreszcie uda jej się zostać mamą. Bardzo na to czeka, a jak uda się to osiągnąć bez brania hormonów, to będzie szczęśliwa.
napisał/a: sylwusia8 2016-02-03 11:19
Dziewczyny, z tego co widzę nie tylko ja mam opory przed braniem hormonów. Fajnie, że piszecie o inofem, też wiele czytałam o nim na stronie, a także przewertowałam badania kliniczne, sprawdziłam także cenę, takie duże opakowanie 60 saszetek ok. 70 zł. Jest to więcej niż płaciłam za tabletki antykoncepcyjne, ale jeśli faktycznie nie ma żadnych skutków ubocznych, to myślę, że warto więcej zapłacić. Co ważne, a o czym jeszcze nie pisałyście w inofem jest maltodekstryna, czyli nośnik kwasu foliowego, dzięki temu kobieta pijąca Inofem ma pewność, że w każdej saszetce jest taka sama, precyzyjnie odmierzona ilość kwasu foliowego, czego nie ma w innych tego typu preparatach na rynku. Także to na plus :) Czekam zatem na wasze relacje i sama również postaram się pisać o postępach :)