Petting

Hej.
Gdy ostatnio spałam u mojego chłopaka uprawialiśmy petting. Był to mój pierwszy, bliższy kontakt seksualny, dlatego też trudno mi określić wiele rzeczy, np. czy penis był ze wzwodzie. Był na pewno grubszy, sztywniejszy, przechylał się "na północ" (mój chłopak leżał). Sama końcówka wydawała się być za mała, a przynajmniej nie tak ją sobie wyobrażałam. Masowałam go kilkanaście minut, kilka razy zareagował sykiem. W końcu powiedział, że "na leżąco rzadko się dochodzi", więc daliśmy sobie spokój. Rano penis nadal był sztywny, pomasowałam go kilka minut. Zaczęła wydzielać się lekko lepka ciecz.
Chciałabym się przede wszystkim dowiedzieć, czy pozycja mężczyzny faktycznie ma wpływ na erekcję i wytrysk? Jak wygląda penis we wzwodzie, czy powinien się tak przechylać i czym była wydzielina? Na co mam uważać, żeby nie sprawiać chłopakowi bólu?
Jesteśmy parą od kilku miesięcy, oboje jeszcze nie uprawialiśmy seksu. Mamy po 17 lat. Mój chłopak jest bardzo nieśmiały w pieszczotach, dotyka mnie ostrożnie, jakby bał się, że zrobi mi krzywdę. Boję się, że podczas prawdziwego stosunku będzie tak przerażony, że nagle "opadnie z sił" i zacznie się obwiniać. Co mogę zrobić, żeby zapewnić mu komfort i dodać pewności siebie?