picie kawy w ciąży...

czerwona odchudzająca - pu-erh może być szkodliwa ale Roibos chyba nie,

ale ja mam pytanie co do czarnej bo ostatnio w ciągu dnia pijam czarną herbate z jednej torebki
w ogromnym kubku z dodatkiem mleka, uwielbiam to...
ale się zastaniawiam czy to szkodzi bo slyszałam że herbata jest gorsza od kawy :confused:


ale kawe pije rzadko i tylko bezkofeinową rozpuszczalną
a 2-3 razy mi się zdażyło że wypiłam taką (30% naturalna + 70% zbożowa) i miałam wyrzuty,
ale może nie powinnam...

Calluna napisal(a):

Z innymi używkami?... Hm... Kocham herbaty i piję je nałogowo. Tylko, że teraz krócej parzę i są takie wodniste mocno. Delikatne. Na jakieś ustępstwa iść muszę...
Odmawiam sobie też sushi. Ale już sobie obiecuję, że jak tylko będę mogła to wyciągam mojego mężczyznę i idziemy do jakiejś chińskiej knajpki na pyszności. :)


A czy kawa prawie-bezkofeinowa też ma właściwości podnoszenia ciśnienia?
Ostatnio miałam 80/50 i głowa pękała mi z bólu. Pomogła kawa (zwykła rozpuszczalna nesca) plus apap, ten silniejszy...

inne używki...cóż...nie palę, nie piję...a dzisiaj pozwoliłam sobie zgrzeszyć...wyciągnęłam mojego Misia do KFC na zinger menu i pepsi!!!
...mam wyrzuty sumienia...ale tak smakowało:)właśnie od kiedy jestem w ciąży kusi mnie niezdrowe jedzenie...fast foody...ale oczywiście nie ulegam...odżywiam się zdrowo...ale dzisiaj...ojjj...chyba żałuję...

lody...mniami...uwielbiam:) :) :)

Ja powiem tak... niegdy nie lubiłam kawy... nie wiem co niektorzy w niej widzą!
Dla mnie moze nie istniec, z tego co wiem to nie jest wskazane picie kawy. Jak już to proponuję bezkofeinowa.

Ja to uwielbiam kawe.I powiem wam ze przed ciaza pilam czarna bez mleka czy smietanki....taka mi smakowala....a teraz w ciazy rano nie obejdzie sie bez pysznej slabej kafki z mleczkiem albo smietanka....dobrze mi robi bo ja to do sniadania te kafke pijam...aaa i musi bys slodka...pozdrawiam....

Ja zawsze byłam i jestem nadal kawoszką,w ciąży piłam zawsze rano jedną słabą rozpuszczalną z duuużą ilością mleka,teraz tez piję i karmię jeszcze piersią(tzn mieszane karmienie ale rano pierś)i maluszek nie narzeka.Nie można przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę tak myślę.Pozdarwiam

Widzę,że jednak większość z nas to kawoszki:)
Przyznam, że przed ciążą piłam "fusiastą" a teraz tylko i wyłącznie rozpuszalną...chyba zupełnie się przestawiłam, bo na "fusiarę" nawet nie spojrzę:)
...a jak myślicie, jak dzisiaj zaczęłam dzionek???:) właśnie od pysznej kawusi:) pomaga mi nie zasnąć przy stosie papierów w pracy...:)

Miłego dnia wszystkim przyszłym mamusiom:)

oj a ja znowu mam ochotę na kawkę.... a już 1 wypiłam... i tak się biję z myślami...:confused:

Jedna kawka z mlekiem nie zaszkodzi.

wkleję Wam dziewczyny kilka artykulików na temat picia kawy w ciaży i podczas karmienia piersią.


Czy picie kawy przez kobiety bedace w ciazy jest bezpieczne?

"Tak, badania pokazuja, ze dopóki konsumuje sie mniej niz 300-400 mg (okolo 2-2,5 filizanki) kawy dziennie, jest to bezpieczne. Wielu ginekologów i polozników holduje jednak pogladowi, ze kawa jest bezwzglednie szkodliwa i zakazuja swym pacjentkom jej picia. Mozliwe jednak, ze w swietle najnowszych publikacji ten stan rzeczy ulegnie zmianie".

Czy kofeina ma wplyw na plodnosc?
"
Tak, moze ona powodowac u kobiety zmiejszenie szansy na posiadanie przez nia potomstwa, jednak w zadnym wypadku nie oznacza to, ze panie pijace kawe w umiarkowanych ilosciach - raz na tydzien, czy nawet codziennie - nie beda mogly zajsc w ciaze z powodu nadmiernego obciazenia organizmu kofeina. Nieznaczne obnizenie plodnosci obserwuje sie równiez wsród mezczyzn".

Czy picie kawy przez kobiety w ciazy powoduje przyjscie na swiat dziecka o mniejszej wadze niz przecietna?

"Nie, choc w przeszlosci opublikowano kilka raportów tak mówiacych, obecnie tezy ogloszone w nich sa dementowane".

To tylko urywek wywiadu, cały znajdziecie tutaj:

http://www.caffeprego.pl/?strona,doc,pol,glowna,1293,0,679,1,1293,ant.html

Ja nie lubię kawy, wolę herbatkę najchętniej zieloną lub owocową. U Nas w domku jest tylko w puszeczce dla gości.
Myślę, że jedna kawka dziennie nie zaszkodzi Wam i maleństwu.

Ja mam niskie ciśnienie i często słabo się czuje więć bez rozpuszczalnej kawki z mleczkiem ani rusz!! Bez przesady nie panikujmy

dziewczyny...kawka, kawką...a ja ostatnio pochłaniam takie ilości lodów, że sama w to nie wierzę...nie mogę się opamiętać...a najlepiej to jeszcze z bitą śmietaną i polewą toffi:) mniam:)

A ja piłam kawke , ale zawsze taka delikatna , bezkofeinowa Astre i owszem , dodawałam od niej lody