Piekna, seksowna, zakochana i zupelnie oziebla

Witam

Mam problem ktorym chcialbym sie podzielic. Jestem od 3 lat w zwiazku z niezwykle atrakcyjna sporo mlodsza dziewczyna. Jestesmy zakochani, bardzo czuli do siebie itd., razem planujemy przyszlosc. Problem jest taki ze mojej partnerce calkowicie wystarcza seks raz na kilka tygodni. Rozmawialem z nia wiele razy o tym, ze jest to dla mnie problem poniewaz mam znacznie wieksze potrzeby. Jako ze jej zalezy na naszym zwiazku poszla do seksuologa na konsultacje, odstawila antykoncepcje, zbadala hormony (nie wykazalo nic zlego)itd. Seksuolog przeprowadzil wywiad sondujac co ja podnieca, zachecil do probowania nowych rzeczy w poszukiwaniu podniet, zalecil zapoznanie sie z kilkoma dobrymi ksiazkami/filmami w tematyce, a nastepnie zaprosil do siebie na wizyte zeby omowic jakie ma przemyslenia po takiej pracy domowej. Niestety, moja partnerka nigdy wiecej nie dotarla do seksuologa, nie przeczytala literatury i generalnie mam wrazenie ze olala ten temat. Nie jest ani nigdy nie byla pruderyjna otwarcie ze mna rozmawia o seksie, swoich upodobaniach itd, ale nic praktycznego z tego nigdy nie wynika poza jakimis rozmowami, choc ktos przysluchujacy sie mogly odniesc wrazenie ze to dziewczyna z duza fantazja erotyczna.


Dla mnie to niezwykle frustrujaca sytuacja, niezmiennie od kiedy ja poznalem pociaga mnie fizycznie i jestem w niej zakochany. Jest bardzo piekna i seksowna dziewczyna, bardzo o siebie dba, seksownie, modnie sie ubiera itd, tyle ze ...co mi z tego ?? Jest moja ozdoba na ulicy, przy znajomych itd.., moje ego zapewne uroslo, itd..ale co z tego ???? To mnie nie satysfakcjonuje..
Mam dylemat co robic dalej w tym zwiazku..., kiedy ja zagaduje o seksuologa i jakies dalsze kroki.., irytuje sie i widac ze nie lubi tego tematu.., rownoczesnie jest do mnie bardzo czula i kochajaca, komplementuje mnie, moje cialo tryska radoscia ze zwiazku i opowiada jaka jest szczesliwa,..tyle ze co mi po tych zapewnieniach jaki to seksowny jestem, skoro nic z tego nie wynika dla mnie. Kupilem jej kilka najbardziej reklamowanych zaawansowanych gadzetow erotycznych dla kobiet, bardzo je lubi, moi ze sa fantastyczne, uzywa je tak jak i mnie raz na kilka tygodni.

Nie rozumiem czemu ona nie zajmie sie tym tematem, ja na jej miejscu przeczytalbym literature, poszedl do kilku lekarzy, szukal rozwiazania wszedzie gdzie sie da. A ona nic..za to kupuje super seksowna bielizne Victoria Secret chyba zeby mnie torturowac. Ona lubi zeby ja adorowac podrywac..itd. Nie wiem jak ja skolonic do zajecia sie tematem, boje sie ze jak to potrwa dluzej to mimo milosci, szczescia i ogolnie bardzo fajnego zycia razem zaczne szukac seksualnego spelnienia poza domem a wtedy ona stanie sie piekna przyjacolka z ktora mieszkam i w ktorej jestm zakochany.., nie wiem czy taki uklad moze funkcjonowac.

Jesli ktos ma jakies refleksje/rady na temat mojej sytuacji, prosze o komentarz.

Pozdrawiam
Lukasz