Po skręceniu stawu skokowego

napisał/a: uszkodzony_29 2011-06-12 23:55
Witam.

Leci właśnie 4 tydzień, jak uszkodziłem nogę.
Diagnoza: Skręcenie stawu skokowego 3st z zwichnięciem.
3 tygodnie byłem unieruchomiony szyną gipsową, obecnie jestem już bez niej.
Noga dalej spuchnięta, sztywna, chodzić trudno.
Wstrzyknięte 28 zastrzyków (Fragmin + Fraxiparine) zostały jeszcze dwa.

Teraz moje problemy.
Nadal, po tylu tygodniach mam krwiaki, ok 2cm ponad podeszwą stopy. Krwiaki czerwono-bordowe, ciągle w tych samych miejscach. Nie wchłaniają się. Czy to normalne?

Drugim problemem jest puchnięcie stopy. Jeśli leżę, lub jestem po przespanej nocy noga wygląda całkiem, całkiem. Wystarczy, że ustawię się pionowo (nawet bez obciążania kończyny) - stopa puchnie, aż po palce.

Dostałem Reparil Gel N do smarowania, Cyclo 3 Fort (którego już nie biorę, bo mi strasznie na żołądku leży).
Jednak krwiaki się nie wchłaniają, a stopa puchnie.
Fakt, chodzić się jakoś tam da, bo strasznie nie boli. Sztywna jest tylko i spuchnięta.

Mam też pytanko, odnośnie wstrzykiwania heparyny podskórnie.

Jeśli wstrzykuję w lewy bok brzucha wszytko jest OK, jednak jeśli wstrzykuję w prawy bok, to już trzy razy trafiłem w dziwne miejsce.
Wbijanie igły boli jak cholera, wstrzykuje się bardzo wolno i zaraz po wyjęciu igły pojawia się krew i cieknie dość konkretnie. Do tego zaraz pojawia się siniak.
Nie wiem czy to ważne, ale od paru miesięcy odczuwam pewien ucisk/dyskomfort w tej części brzucha.
Teraz mnie to zaniepokoiło, skoro w tym samym miejscu przy iniekcji są też problemy.

Pozdrawiam i przepraszam za tak długą lekturę :)
napisał/a: ulna 2011-06-13 15:58
Witam

1. Przy większych uszkodzeniach normalne
2. Normalne szczególnie krótko po ściągnięciu gipsu
3. Można dodatkowo spróbować aescin
4. Zapewne natrafiłeś na naczynko, nie wydaje się to niepokojące, zwiększony ból też jest w tej części normalny
napisał/a: uszkodzony_29 2011-06-13 23:27
Dziękuję za pomoc.
Czyli po prostu uzbroić się w cierpliwość?
Nogę obciążać stopniowo i starać się chodzić?
Powiem szczerze, że z przyjemnością wyszedł bym już z domu i pochodził, tylko się boję czy to bardziej zaszkodzi czy pomoże.
Po chwili chodzenia, stopa puchnie, usztywnia się i tyle. Znów trzeba chwilę poleżeć aby się poprawiło.
Kontrolę mam dopiero 21.06.
Próbować jakoś na siłę rozciągnąć stopę czy po prostu czekać aż sama dojdzie do siebie?
napisał/a: ulna 2011-06-14 20:54
uszkodzony_29 napisal(a):Czyli po prostu uzbroić się w cierpliwość?


zdecydowanie tak


uszkodzony_29 napisal(a):Nogę obciążać stopniowo i starać się chodzić?


stopniowo przy pomocy kul szczególnie po takim czasie jest wskazane


uszkodzony_29 napisal(a):Próbować jakoś na siłę rozciągnąć stopę czy po prostu czekać aż sama dojdzie do siebie?

nic na siłę, wszystko na granicy bólu powoli można próbować ją delikatnie rozruszać