PO ZABIEGU

napisał/a: venuss1 2008-02-15 10:08
Witam. Poproszę o pomoc. Mam 6 letniego synka. Jest chory od urodzenia na nerki tzn. Refluksy 2 i 4 stopień. Od często chorował na gardło ale od około roku jest to już tragedia. W październiku 2006 wylądował w szpitalu na zapalenie płuc, a za pół roku w lipcu ponownie na obustronne zapalenie płuc. Udałam się do laryngologa, gdzie lekarz stwierdziła że znaczne są przerośnięte migdałki. Dostałam skierowanie na zabieg. Dwa razy ustalałam termin zabiegu, gdyż dziecko co dwa tygodnie mi chorowało, i zawsze był bo działaniem jakiś leków. Nareszcie na początku stycznia 2008 roku udało mi się go jakoś wyleczyć i pojechałam z nim na zabieg . Miał usunięty trzeci migdałek oraz drenaż uszu.Po przyjeździe ze szpitala dobrze było 3 dni. Zaczął seplenić mówić przez nos,tak niewyraźnie że z mężem musieliśmy się pytać po kilka razy co do nas mówi. Udaliśmy sie do pediatry i okazało się że złapał infekcję gardła . Od 14 styczna, leczymy go i niestety mokry kaszel się cały czas utrzymuje, katar w nosie oraz ta mowa. Troszeczkę sie polepszyła. Boję się że przez ten kaszel nabawi się jakiejś astmy. Już nie ma pojęcia co nim robić .Pomóżcie proszę. Dziękuję