PODJADANIE W NOCY

napisał/a: ESPRESSO 26 2009-06-28 08:51
Nie wiem czy ten problem to problem, ale postaram sie go opisac.
Otoz czasami zdarza mi sie przebudzic w nocy z jedna kolatajaca mysla w glowie..."musze cos zjesc, najlepeij slodkiego".
Obecnie od 5 tygodni jestem pod stala kontrola neurologa, zazywam rozne medykamenty (mam dyskopatie) przeciwbolowe, rozkurczowe itp. Ale nie w tym rzecz...otoz wlasnie od jakichs 4 tygodni te nocne przebudzenia objawiajace sie wilczym apetytem, dosc mocno mnie nurtuja.
Musze wstac chocbym byla w pol przytomna, zaspana, zmeczona ... poprostu wstaje i mkne do lodowki, palaszuje zazwyczaj cos slodkiego, niejednokrotnie nawet duze ilosci ... i jakby nigdy nic zasypiam ponownie.
W zwiazku z czym rano budze sie jakos podwojnie zmeczona, napuchnieta, ociezala (zapewne tym co zjadlam). Te ataki nocnego glodu atakuja miedzy godzina 2 a 5 rano.
Nie wiem czy jest to objaw jakiejs dolegliwosci, a moze to jakas nerwica, ktora daje mi sie we znaki po dlugotrwalym chorowaniu, przyjmowaniu lekow itp??? A moze to jakis objaw cukrzycy lub jakichs innych problemow??
Jutro musze isc do przychodni i kategorycznie wykonac padanie krwi lub jakiekolwiek inne po wczesniejszej konsultacji z pania doktor.
Troche mnie to niepokoi, tym bardziej ze w ciagu dnia tez zdarza mi sie czasem taki "atak na cos slodkiego" .... a najgorsze ze jak nie dostarcze tego mojemu organizmowi to leze apatyczna, zaspana, zmeczona....ehhh, nie wiem czy wogole ktos inny tez moze sie boryka z podobnym probemem?
A noze poprostu moj orgnaizm jest juz wycienczony choroba, lekami, a moze to reakcja stresowa na nadchodzacy nocny bol? Bo jak wiadomo sam efekt jedzenia pobudza organizm do wydalania hormonu szczescia...a ten ponoc dziala "znieczulajaco" :)
Nie chvialabym okazac sie jakas panikara czy tez hipochondryczka, bo bez podstawowych badan moge sobie gdybac w nieskonczonaosc..ale moze ktos wie lub zna jakies bardziej racjonalne wytlumaczenie tego co sie ze mna dzieje??? :)
pozdrawiam.
napisał/a: na86 2009-06-28 17:40
jakbym czytała swój post:)))
U mnie cukrzyce wykluczono, a zauwazyłam ze najczesciej tak podjadam (tylko w nocy i tylko słodkosci) przed okresem lub gdy bardzo sie czyms denerwuje... nie przejmuje sie tym:) przyzwyczaiłam sie juz:)