Podwyższona temperatura i bakterie w wymazie

napisał/a: rikgw1 2009-12-06 18:59
Panie doktorze mam taką sytuacje: Syn miał robiony wymaz z gardła i nosa .
W gardle wyszły Strephococcus sp i Staphylococcus kog(-) MSCWS.
W nosie Staphylococcus kog(-) MSCWS / poj

a wcześniej robiliśmy wymaz z gardła i też był Staphylococcus kog(-) MSCWS i grzyby drożdżoidalne - Candida.

Wyczytałem w internecie i czy to jest prawda że grzyby i ta bakteria mogą się nawzajem ochraniać i powodować stany chorobowe.
Od maja syn nie brał antybiotyku do października a wszyscy twierdzili że brał bo był cały zagrzybiony. U syna jest cały czas stan podgorączkowy od 37.2 - 37.7 i mimo brania różnych antybiotyków on nie mija. Teraz byliśmy u lekarza i lekarz przepisał ZINNAT, który bierze już 5 dni i gorączka zamiasta maleć to wzrasta.
Oprócztego ma OB- 32 LYM% {%} 52.0 (+) , NEU [%] - 36.00 i MCV - 79
Jak to leczyć skoro antybiotyki nie działają . Proszę o poradę jeśli to możliwe jak najszybciej , bo nie wiem co mam robić.
Ryszard
rikg@wp.pl
napisał/a: Plopki 2009-12-06 23:53
Prawdopodobnie przyczyną jest osłabienie organizmu. Bierze się ono z grzybicy w układzie pokarmowym. Osłabia ona układ odpornościowy stopniowo, nie od razu po kuracji antybiotykowej - grzyb tez musi mieć czas na rozwój a im organizm zdrowszy tym dłużej z nim walczy. Jednak kolejne antybiotykoterapie, choćby oddalone w czasie, osłabiają florę bakteryjną. Napisałeś, że przez blisko pół roku nie było antybiotyku - a jak było wcześniej? Jak często i jak długo trwały antybiotykoterapie?
Mój syn jak poszedł do przedszkola złapał 3 zapalenia ucha jednej jesieni - w sumie ok 30 dni antybiotyku. Potem co jakiś czas też łapał poważniejsze infekcje. Antybiotyk miał pewnie ze 4-5 razy na rok. Żona znalazła w internecie jakiś artykuł o candidzie. Zrobiliśmy badanie kału 3-krotnie w odstępach czasowych. Wykryto małe ilości candidy (z jednym +). Zwykły lekarz powiedział, że jest OK. Mimo to poszliśmy (prywatnie) do innego, który przepisał dietę antygrzybiczną i preparaty wzmacniające (jakieś suplementy) podawane w określonej ilości i kolejności. Dieta trwała ok 1,5 miesiąca. Po niej (mimo braku przeciwwskazań) i tak ograniczyliśmy synowi słodycze - ma ich niewiele więcej niż ja w dzieciństwie w czasach komuny.
Od tamtej pory minęły ponad ze 3 lata i przez ten czas syn tylko raz dostał antybiotyki i to też profilaktycznie, bo lekarze nie wiedzieli co mu jest. Zdarzają mu się infekcje ale niezbyt często (jedna na sezon lub wcale) i da się je wyleczyć przez inhalacje mucosolvanem, lub w przypadku bardziej opornych stosuję metodę (samo)leczenia BSM. Z resztą siebie też głównie tą metodą leczę, ale ja mam więcej cierpliwości do trzymania rąk na głowie niż dziecko.