Pogaduchy Hashimowców

napisał/a: Konstans 2015-04-10 12:12
Ja też nie lubię jeździć :/
a moja praca tego wymaga.
Ale niczego bardziej nie lubię jak latania samolotem :( Dla mnie ten środek transportu moze nie istnieć :)
A jak tam jest u Was z fruwaniem? :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-04-10 12:20
A co my kury jesteśmy?? :)))
napisał/a: lolka11 2015-04-10 12:23
Ja tam nie boje sie latac...wieksza szansa zginac na drodze...
napisał/a: Konstans 2015-04-10 12:23
ja bym chciała być !!!! :D
przynajmniej nikt nie zmusiłby mnie do latania, wbrew sobie ;))))))
napisał/a: Konstans 2015-04-10 12:25
lolka11 napisal(a):Ja tam nie boje sie latac...wieksza szansa zginac na drodze...



tak ale mi nie chodzi o prawdopodobieństwo wypadku - rozbicia się.
Po prostu zamknięcie mnie w tej puszcze wywołuje u mnie klaustrofobię. Śmieszne to, przecież auto jest o wiele mniejsze :)
No i nie latam tyle, ile jeżdżę autem. Przyzwyczajenie robi swoje :)
napisał/a: Biz0n 2015-04-10 12:26
Konstans napisal(a):ja bym chciała być !!!! :D


I co, myślisz, że ludzie rzucaliby Ci bezglutenowe ziarna ? :)
napisał/a: Konstans 2015-04-10 12:28
Biz0n napisal(a):
Konstans napisal(a):ja bym chciała być !!!! :D


I co, myślisz, że ludzie rzucaliby Ci bezglutenowe ziarna ? :)


hahahhahaha

ale może kura hashi miec nie będzie ;D

zresztą - przygarnąłbyś mnie i dbałbyś o tę dziwną kurę? ! ;)))
napisał/a: Biz0n 2015-04-10 12:33
Konstans napisal(a):
Biz0n napisal(a):
Konstans napisal(a):ja bym chciała być !!!! :D


I co, myślisz, że ludzie rzucaliby Ci bezglutenowe ziarna ? :)


hahahhahaha

ale może kura hashi miec nie będzie ;D

zresztą - przygarnąłbyś mnie i dbałbyś o tę dziwną kurę? ! ;)))


Może - jakbyś nie gdakała za dużo :)

Kura nie ma hashi, bo od narodzin spożywa zdrowe antybiotyki.
napisał/a: Konstans 2015-04-10 12:38
z gdakaniem u mnie bez szans ..... ;))))


jak nie kura :D

bo z hashi !
napisał/a: Biz0n 2015-04-10 12:53
U Ciebie też 16 stopni? :)
napisał/a: Konstans 2015-04-10 13:13
równe 16 ! ;)
jak u kolegi :)))
napisał/a: Biz0n 2015-04-11 21:04
Witajcie :)

Dzisiaj jest mój pierwszy bezglutenowy/beznabiałowy dzień

Do tego mam zapas:

- D3 (kap. 2000j)
- omega 3 (kap. 500mg)
- Chela Cynk Olimp (kap. 15 cynk + 75 mg chelatu)
- Selen (kap. 110)
- Scitec Nutrition - ginseng żeń szeń 500mg
- Olimp stress control (wiele składników :))
- 1kg L-askorbinowego w lodówie,
- z rekomendacji endo. mam jeszcze Szelazo SR (kap. 28mg żelaza)

Przykładowo:

- 8:00 wit. C 1g
- 8,30 Letrox,
- 9.30 selen 1 kap.
- 10:00 D3 2000j + Omega 3 1000mg do kanapek
- żeń szeń około 12:00 1kap.
- 15:00 chela cynk
- glucophage koło 19:00 do kolacji
- przed spaniem stress control 1kap

Tak się zastanawiam jak to poustawiać, żeby nie wymieszać "gryzących" się składników i co jeszcze dodać (do tego muszę wcisnąć gdzieś glucophage 2000j).

Nie piję kawy, praca mnie stresuje (czego pewnie pokłosiem jest Hashimoto) wysypiam się, ale około 15:00 raczej spada mi motywacja do działania.

Co z tym szelazem - brać je?

Osądźcie :))