Pogaduchy Hashimowców

djfafa
napisał/a: djfafa 2015-03-19 17:08
No odstaw na kilka dni i potem zacznij brać znowu i zobaczysz czy ból powrócił.
napisał/a: lolka11 2015-03-19 18:40
Tak zrobie, szefie
Super, ze was znalazlam. Juz 3 tyg bez glutenu i powiem, ze myslalam, ze bedzie gorzej. Prod mleczne wyeliminowane w 90 proc. Np 5 kosteczek fety 2 razy w tyg i tyle. Kawa bez mleka jest tez ok...takze nie moge sie divzekac do maja na nastepne badania. Troche sie tez boje, ze sie bardzo rozczaruje, ale dalam sobie pol roku, jesli po pol roku anty nie spadna, to zrobie food detectiv test. Za miesiac mam usg tarczycy, wrecz wymusilam na lekarzu skierowanie. No nic, narazie jestem pozytywnie nastawiona.
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-03-19 18:42
Nie patrz tylko na wyniki. Jak samopoczucie? Nie jest lepsze?
napisał/a: lolka11 2015-03-19 18:52
No ja w zasadzie nie mialam objawow hashi, oprocz bolu stopy i stawu barkowego. Ciezko tez zrzucic dodatkowe 6 kg, ale po 0,5 kg na tydzien schodzi.
Ostatnio mialam tsh 5,2 , ft3 4,6 (norma 3,5- 6,5) ft4 15,3 (11 -23) no i abty ponad 1300 gdzie norma ponizej 100.
Takze dlatego wyniki dla mjie narazie najwazniejsze, bo lekki bol w stawach jeszcze mam.
A, i z tymi wynikami tu sie nie bierze lekow.
napisał/a: Konstans 2015-03-19 19:06
lolka11 napisal(a):No ja w zasadzie nie mialam objawow hashi, oprocz bolu stopy i stawu barkowego. Ciezko tez zrzucic dodatkowe 6 kg, ale po 0,5 kg na tydzien schodzi.
Ostatnio mialam tsh 5,2 , ft3 4,6 (norma 3,5- 6,5) ft4 15,3 (11 -23) no i abty ponad 1300 gdzie norma ponizej 100.
Takze dlatego wyniki dla mjie narazie najwazniejsze, bo lekki bol w stawach jeszcze mam.
A, i z tymi wynikami tu sie nie bierze lekow.


Bóle stawowe to oznaka stanu zapalnego, zakwaszenia przy niedokwaszeniu żołądka ale spokojnie - wszystko jest do opanowania :D
napisał/a: lolka11 2015-03-19 19:25
Mam taka nadzieje, Konstans :D
napisał/a: Konstans 2015-03-19 19:30
lolka11 napisal(a):Mam taka nadzieje, Konstans :D


Trzymaj się nas ....
bliziuteńko ;)
a wyjdziesz na prostą :)
napisał/a: Biz0n 2015-03-20 19:17
mroowa_ napisal(a):To ja przywitam się raz jeszcze, po falstarcie w wątku z przepisami.

Cześć i czołem!

Hashimoto mam zdiagnozowane od roku. Leczone letroxem - przez pierwsze miesiące 50 codziennie, później na zmianę: 1 dnia 50, 1 dnia połówka. Przy diagnozie usłyszałam: choroby nie leczymy, tylko niedoczynność hormonami. I tak sie leczyłam letroxem przez ten rok.

Ostatnio czułam się fatalnie. Zawroty głowy, senność, brak sił, zerowa koncentracja. Pracuję umysłowo, więc dla mnie to był koszmar, nad przygotowaniem pisma, które normalnie zajmowało mi ok 1 godziny, siedziałam nieraz cały dzień. Bałam się, że znienawidzę ten zawód, który przecież był pasją.
Stwierdziałam, że muszę wreszcie coś z tym zrobić i zaczęłam przeczesywać internet. I tak dowiedziałam się o diecie, co było ogromnym zaskoczeniem. Najpierw trafiłam na bardziej restrykcyjnego bloga: wykluczenie wszelkich zbóż, pomidorów papryki? Stwierdziłam, że nie dam rady!
Ale znalazłam wreszcie to forum i od kilku dni jem bezglutenowo i bezlaktozowo.

Tym przydługim wstępem się przywitałam, mam nadzieję zagościć tu na dłużej, bo muszę dać radę tej chorobie. A jeszcze wielu rzeczy muszę się nauczyć.

I przy okazji mam pytanie: czy stan "wata zamiast mózgu" to skutek bezpośrednio związany z hashimoto, czy raczej niedoczynności?


Hello,

mam tak samo jak Ty. Od sierpnia jestem na samych tabletkach, ale kompletnie nic to nie daje. Może trochę uspokaja "trzęsiawki". Od miesiąca mam minimalną koncentrację, pamięć podstawowa - prawie zawsze zastanawiam się gdzie postawiłem samochód :), brak siły na cokolwiek. Moja praca to zawsze było hobby, ale ostatnio to po prostu przymusowe zajęcie.

Dlatego też z dietą ruszam od weekendu, do tego wprowadzam ruch, ale rozważam też badanie na nietolerancję pokarmową.

Powodzenia :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-03-20 19:22
Wprowadźcie do suplementacji adaptogeny. Chyba że macie dostęp do Piracetamu :)))
napisał/a: beti301 2015-03-23 17:33
to ja pochwalę sama siebie tu na forum a co tam... diety trzymam się już miesiąc unikam pieczywa i nabiału niestety niestety i kawa u mnie powoduje pogorszenie samopoczucia...ale dzięki suplementom i diecie jest naprawde ok staram się też ćwiczyć i tu moje pytanie do osob aktywnych jak radzicie sobie z bólem mięśni po treningach...?
Pamiętajcie Kochani że tylko śmierć może nas pokonać...
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-03-23 19:07
Na zakwasy pomaga prysznic i głęboki masaż. Ewentualnie aminokwasy rozgałęzione (BCAA) ale mniej je odczujesz niż to pierwsze.
napisał/a: Konstans 2015-03-23 19:40
beti30 napisal(a):to ja pochwalę sama siebie tu na forum a co tam... diety trzymam się już miesiąc unikam pieczywa i nabiału niestety niestety i kawa u mnie powoduje pogorszenie samopoczucia...ale dzięki suplementom i diecie jest naprawde ok staram się też ćwiczyć i tu moje pytanie do osob aktywnych jak radzicie sobie z bólem mięśni po treningach...?
Pamiętajcie Kochani że tylko śmierć może nas pokonać...


Ja miałam takie bóle, gdy był wysoki stan zapalny. Tak więc sprawdż jakie Ty masz? Moze to tez to?