Pogaduchy Hashimowców

djfafa napisal(a):

Ktoś się odchudza w nowym roku ? :)

Ja !!!
Niezmiennie od 16 r.z. :)))
Wychodzi różnie...na pewno sinusoidalnie ale moze taki urok :)

W końcu co by człowiek robił,jakby miał wszystko,co zechce ...
A tak przynajmniej motywach...sens..pragnienie,które jest silnym imperatywem do działania :))

Chcialem sie zapytac jak sobie radzicie z tzw "ulana twarza"? W ostatnich paru dniach mimo nie zwiekszenia masy ciala mam wrazenie, ze urosl mi podbrodek. Wprawdzie byl on juz powiekszony wczesniej, ale teraz uwydatnil sie jeszcze bardziej.Jedyne info jakie znalazlem na forum wskazywalo, ze winne sa problemy z hormonami, ktore oczywiscie posiadam (za wysoka prolaktyna, tsh a do tego problem z watroba). Sa jakies metody na zmniejszenie tej "opuchlizny" ? Czy dopiero wyrownnie tsh spowoduje, ze twarz wroci do normalnych ksztaltow ?

To sprawa hormonów i bez ich stabilizacji nic z tym nie zrobisz.

Ja tak mam,kiedy zjem za duzo węglowodanów.Od razu "łapię"wodę i puchnę najpierw na twarzy...To częste.Nie wiem co jesz i jakie masz zapotrzebowanie ale mimo to...ogranicz węgle,jesli ci to przeszkadza...

Problem w tym, ze nie mam zbytnio z czego ograniczac wegli. I moj posilek jest bialkowo tluszczowy w 100%. W II wegle jem wylacznie z warzyw, tak samo jak III. Wegle z ryzu, czy ziemniakow zjadam wylacznie na kolacje.Wprawdzie nie licze tego, ale mysle ze jest ich w tym posilku mniej jak 80 g. Dodam, ze warzywa to przewaznie salata, buraki, ogorki, rzodkiew, cebula i rzadziej marchew czy papryka. Jesli chodzi o owoce to rowniez spozywam je wylacznie na kolacje (nie robie tego codziennie).

Może jednak powinieneś podliczyć te węgle. Zbytnie ich obniżenie też nie jest korzystne także dla tarczycy.

Wiem wiem ale czuje sie dosc dobrze ostatnio. Taka ilosc wegli utrzymam do konca miesiaca, a pozniej cos pomajstruje przy diecie i zobacze jak dalsze samopoczucie. Jak sie pogorszy to wroce do tego co bylo, a jak polepszy do zostane przy zmianach.

To jest przepiękne.
Zachwycające.
Niezwykle budujące.
Takie Twoje...dla takiej mnie :***

Po prostu szczerze dziękuję,nisko sie kłaniam,uśmiecham :)))
A najchętniej szla bym do przytulenia,bo taka juz moja tulasna natura ... :)))

Nie umiem oddać Ci Sloneczko tym samym,bo zdolności takich nie posiadam :(
Ale moze oddam inaczej... ?
Żądaj ...a dostaniesz ;)[/quote]



Jejku jak mi miło to czytać ;))))) Dziękuję za miłe słowa!!! :)))
Jeden uśmiech, miłe słowo... eh... tulę z całych sił:))) :***
...”bo zdolności takich nie posiadam...” – Najwspanialsi ludzie są zawsze najskromniejsi.
KOCHANA... ŻĄDAĆ...!!! jak bym śmiała... PROSIĆ... tak! Zawsze.

Ostatnimi czasy zauwazylem u siebie zwiekszony niepokoj, strach w dzien treningowy (na wieczor). Chodzi mi tu o trening silowy. Czy moze to byc spowodowane skokiem kortyzolu ? Czy moze po ciezkim treningu silowym zwieksza sie przepuszczalnosc jelit a w zwiazku z tym nasila sie stan zapalny? Ktos ma jakis pomysl ? Dodam ze nie odczuwam niepokoju w dzien w ktorym nie trenuje dlatego wiaze to wlasnie z treningiem silowym.

Bardziej stawiałbym na adrenalinę. Wrzuć po treningu rhodiolę i/lub ashwagandhę, powinno pomóc.

Odświeżam wątek! Mam pytanie - jak dowiedzieliście się, że macie Hashimoto? Jakie objawy mieliście?

A co podejrzewasz coś u siebie? :)