Powiększony węzeł chłonny nadobojczykowy.

napisał/a: doris841 2010-11-15 12:58
Witam!
Od 2 miesięcy mam powiększony węzeł chłonny nadobojczykowy, ale tylko po lewej stronie. Przez ostatnie kilka miesięcy nie byłam przeziębiona czy chora. Chciałabym zapytać co to może być? Wiem, że przez internet nikt nie postawi diagnozy, ale może ktoś zasugeruje co powinnam zbadać, bo mój lekarz pewnie to zbagatelizuje.
Inne objawy to: bóle głowy, brak apetytu, a co za tym idzie utrata wagi, bóle żołądka i mdłości ale podejrzewam, że to przez stresy.
Z góry dzięki za odpowiedź.
Dorota
napisał/a: Vega21 2010-11-16 21:25
Nie chcę Cię straszyć, ale powiększenie węzłów nadobojczykowych to dosyć poważna sprawa, szczegónie jak są bolesne, twarde i w pakietach- mogą, choć nie muszą, oznaczać nowotwór. Szczególnie niepkojące są te bóle brzucha i utrata masy ciała, dlatego jak najszybciej idź do lekarza.
napisał/a: Vega21 2010-11-17 00:02
Zapomniałam dodać. To na pewno nie przez stresy, one mogą co najwyzej nasilać objawy. Węzły chłonne powiększone dlużej niż 2 tyg. to już jakaś poważna choroba, jeśli jeszcze przy tym nie ma żadnej choroby, typu przezięzienie i inne- to one nie mogą być przyczyną powiększenia.
W lewym dole nadobojczykowym znajduje się tzw. węzeł Virchowa. Jego powiększenie występuje przy nowotworach żołądka, gdyz tam spływa chlonka z żołądka, szczególnie, gdy są one powiększone tak dlugo.
napisał/a: doris841 2010-11-19 20:20
Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Dla świętego spokoju zaczęłam diagnostykę- badania krwi, potem gastrolog, potem zobaczymy co dalej.

Mam jeszcze jedno pytanie:

jestem bardzo szczupłą osobą- czy możliwe jest że przez to węzeł jest wyczuwalny?
I czy rzeczywiście jest powiększony, moim zdaniem ma około 1 cm, raczej nie więcej, jest podłużny. Może taki po prostu jest, a ja jako szczupła osoba mogę go u siebie wyczuć?
Pozdrawiam
Dorota
napisał/a: Vega21 2010-11-20 00:13
Wszystko jest możliwe:) U szczupłych osób większość rzeczy jest łatwo wyczuwalna:) Może węzeł również. Nie denerwuj się na razie, będą wyniki to się wszystkiego dowiesz:) Ja Ci napisałam to co wiem, ale to nie jest diagnoza:)