Próba głodowa

napisał/a: hanca84 2011-09-05 21:48
Od kilku miesięcy cierpię na napady głodu z objawami hipoglikemii. Lekarz zadecydował o położeniu mnie w szpitalu celem wykonania 1) badań w kierunku WZW typu B i C 2) krzywej cukrowej po obciążeniu glukozą 3) badania kału na pasożyty 4) próby głodowej. Mam pytanie dotyczące tego ostatniego badania. Mianowicie - czy przeprowadzane w warunkach szpitalnych jest całkowicie bezpieczne?

W momentach silnego osłabienia czuję także bardzo duży lęk, który mija, kiedy zaspokoję głód i miną też wszystkie objawy (drżenie rąk, zawroty głowy, szumy uszne). Gdy myślę o próbie głodowej boję się, czy po utracie świadomości lekarze na pewno będą mogli mi pomóc. Pojawiają się - pewnie całkiem irracjonalne obawy o śpiączkę czy coś takiego.

Prosze o rozwianie moich wątpliwości. Dziękuję.
napisał/a: dott89 2011-09-06 11:47
hanca84 napisal(a):Gdy myślę o próbie głodowej boję się, czy po utracie świadomości lekarze na pewno będą mogli mi pomóc.
Nikt Cię przecież tam nie będzie doprowadzać do utraty świadomości ;) Bez obaw
napisał/a: hanca84 2011-09-06 12:00
Na tym to ma polegać. Lekarze chcą zbadać poziomy cukru i insuliny po utracie świadomości.
napisał/a: opilek 2011-09-07 00:49
Na pewno lekarze chcą czekać do utraty świadomości? Powinno wystarczyć pobranie krwi przy wystąpieniu objawów hipoglikemii.

Jeśli rzeczywiście dojdzie do utraty świadomości na tle hipoglikemii to w warunkach szpitalnych jest to szybko odwracalne (kroplówka z glukozą, podanie glukagonu).
napisał/a: hanca84 2011-09-07 07:53
Nie wiem dokładnie, jak będzie w moim przypadku, ale lekarka z oddziału opowiadała mi o kilku przypadkach, gdzie osoby doprowadzono do omdlenia. Czasem poziom cukru nie spada gwałtownie przy objawach hipoglikemii - mierzę glukometrem i minimalnie udało mi się uchwycić cukier 70. Ale lekarze zabronili mi takich eksperymentów, mówiąc: "najpierw dochodzi do omdlenia, a potem spada cukier". Wiem, oczywiście, że mając niski cukier nie trzeba zemdleć, ale u mnie objawy hipoglikemii pojawiają się dosyć szybko, więc obawiam się, że jednak doświadczę tej przykrej przyjemności.

Zawsze gdy to się dzieje mam wrażenie, że wyczerpuje się zapas kalorii, energii, niekoniecznie spada mi cukier. Robi mi sie słabo po prostu z głodu, ale zbyt szybko od ostatniego posiłku. Czy jest możliwe w ogóle omdlenie z głodu i czy wtedy podanie glukozy pomoże mi w powrocie do dobrego samopoczucia?
napisał/a: opilek 2011-09-07 11:33
to "omdlenie z głodu" to będzie właśnie hipoglikemia, możliwe, że masz długo stan subglikemii (obniżenia komfortowego dla organizmu poziomu glukozy, ale jeszcze nie hipoglikemia), a potem szybko dochodzi do glikemii, której nie udało Ci się wychwycić glukometrem.

Tak, podanie glukozy bardzo szybko poprawia samopoczucie jeśli przyczyną jest hipoglikemia. Nie stresuj się nadmiernie badaniem, akurat w tym wypadku szpital jest najbezpieczniejszym miejscem.
Możliwe też, że nie będzie potrzeby wykonania próby głodowej, jeśli próba obciążenia glukozą i poziom insuliny będzie wystarczająco jednoznaczny.

Obserwujesz u siebie prawidłowość - objawy hipoglikemii + nagły głód po posiłku bogatym w cukry proste? czy również po posiłkach z tłuszczem (ryby, oliwa, majonez), z porcją białka?
napisał/a: hanca84 2011-09-07 11:49
Jeśli chodzi o cukry proste to tak - raz przyjechało pogotowie, bo wcześniej przy objawach hipoglikemii zjadłam batona a potem piłam cole. Było mi słabo, ale cukier był wysoki (95).

Teraz jeśli jem coś słodkiego to zawsze wcześniej zjadam "normalny" posiłek, np. w czasie urodzin najpierw jem ciemne pieczywo, a dopiero potem kawałek ciasta.

Po tłustym czuję sie dobrze, ale ogólnie moja dieta do tłustych nie należy, jadam głównie drób i ryby, majonezu prawie w ogóle, nie jadam tłustych sosów ani fast foodów.

Na pewno po obiedzie złożonym z mięsa głód pojawia się później. Talerz zupy (a raczej miska) zjedzonej na stołówce "przelatuje" w ciągu godziny. Niestety makaron - z pełnego ziarna - zaspokaja głód, ale trawię go równie szybko.

Potrafię zjeść talerz takiego makaronu o 19 (z sosem np. serowym, nawet tłustszym, żółtym serem), a najpóźniej o 22 już jestem głodna, zjadam kanapki z ciemnego pieczywa i idę spać. W nocy budzi mnie regularnie głód i uczucie słabości.

Mam wątpliwości czy to spadki cukru, dla mnie to wyczerpanie się energii. Jakby mi sie wewnętrzne baterie rozładowywały. Byłam zawsze osobą szczupłą, przez to obżarstwo przytyłam juz 5 kg, ale wcale nie czuję się lepiej.
napisał/a: opilek 2011-09-07 11:58
W takim razie, pobyt w celach diagnostycznych w szpitalu jest najlepszą opcją.
napisał/a: hanca84 2011-09-07 22:38
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i zainteresowanie.

A czy takie objawy jak to osłabienie (a w zasadzie wszystkie objawy hipoglikemii) pojawiające się w czasie głodu moga mieć jeszcze jakąś przyczynę niż spadek cukru? W innych sytuacjach nie robi mi się słabo (poza dusznymi pomieszczeniami, ale UKG i EKG wykluczyło ewentualne problemy kardiologiczne).
napisał/a: opilek 2011-09-08 00:59
Przy tak dużej korelacji głód/osłabienie i czas od posiłku hipoglikemia wydaje się najbardziej prawdopodobna, a planowane badania powinny pomóc w ustaleniu mechanizmu w jakim do niej dochodzi.
napisał/a: hanca84 2011-09-19 11:02
Dzień dobry, jestem już po szpitalu. Niestety, poza zapaleniem żołądka lekarze niczego nie znaleźli.
napisał/a: opilek 2011-09-19 14:25
Czyli nie potwierdzono epizodów hipoglikemii? Czy dalej robi Ci się słabo?
Co jest napisane na karcie wypisowej ze szpitala?