Problem partnerski

napisał/a: adf91 2011-11-15 23:48
Od jakiegoś czasu trapi mnie problem w moim związku. Zaczynam przestawać być w nim szczęśliwy i jest to spowodowane przez życie seksualne. Mam wrażenie, jakby moja kobieta nie odczuwała już potrzeby robienia czegoś abym ja był zadowolony. Moim zdaniem staram się jak mogę robię wszystko, aby w łóżku było miło i ciekawie, ale drażni mnie to, że prawie każdy stosunek to moja inicjatywa (kiedyś tak nie było), odczuwam potrzebę, aby raz na jakiś czas kontakt seksualny był zainicjowany przez moją kobietę i objawiał się przeważającą aktywnością z jej strony, niestety zawsze jest odwrotnie, lubię sprawiać jej przyjemność, ale potrzebuję też urozmaicenia. Zawsze się starałem i dalej się staram aby sprawić jej jak największą przyjemność, dlatego lubię pieścić ją oralnie ponieważ wiem jaką przyjemność jej to sprawia, ale mam też własną potrzebę być w ten sposób pieszczony, niestety od jakiegoś czasu ona przestała to robić, twierdząc, że "nie potrafi" i tłumacząc, że nie jest w stanie pieścić mnie w ten sposób przez długi czas bo ma odruch wymiotny (dbam o higienę i ona też zapewniała mnie, że to nie w tym tkwi problem), tylko po prostu tak ma. Za każdym razem seks w innej pozycji niż klasyczna musi być przeze mnie wręcz wyproszony i wtedy nawet jak już to dostaje to i tak traci to całą magię. Zaczynam mieć tego dość z dnia na dzień zaczynam czerpać coraz mniejszą przyjemność z seksu... nie czuję się zaspokojony, tak jak to miało miejsce na początku naszego związku. Boję się, że któregoś dnia może to poprowadzić do zdrady... Co mam robić? Mam 23 lata, moja partnerka 26 i jesteśmy ze sobą ok roku czasu.
napisał/a: mietek851 2011-11-16 00:25
a czy nie zaobserwowałeś pogorszenia stosunków też w życiu codziennym? Tylko w łóżku są problemy?
napisał/a: Agusia1982 2011-11-16 08:50
Rok jesteście ze sobą i już jej się nie chce to co będzie potem?
Zapewne zero współżycia jak mniemam a to prowadzi oczywiście do popsucia relacji między partnerami a co za tym idzie do zdrady.
Porozmawiaj z nią szczerze i ustalcie coś.Zrób kolacje i powiedz co Ci leży na sercu.
Jak ludzie się kochają to ciągnie ich do siebie w tych sferach.
Może Twoja partnerka ma jakiś problem,może coś zrobiłeś i ma do Ciebie żal no ale musi wyjść w rozmowie bo nikt tutaj wróżką nie jest.
Może sprawa jest mega prosta i macie różne temperamenty a skoro nie możecie dojść do kompromisu to może lepiej się rozstać teraz niż nawarstwiać problemy?