Problem z gardłem

napisał/a: kamilk87 2010-10-15 12:49
Witam!
Mam 23 lata i od dłuższego czasu meczą mnie dolegliwości ze strony gardła. Wszystko zaczęło się od bólów w klatce piersiowej. Z początku uznałem, że jest to wina stresu, ponieważ ostatnie trzy miesiące były dla mnie strasznie ciężkie. Wyjazd za granicę, bardzo odpowiedzialna i stresująca praca. Dla pewności poszedłem do lekarza, który zrobił mi EKG i potwierdził moje przypuszczenia: nerwobóle. Od paru dni zacząłem odczuwać jednak pewien ucisk w gardle, promieniujący do klatki piersiowej. Uznałem, że to znowu nerwobóle, kupiłem więc jak lekarz mi zalecił Validol i ssałem go przez parę dni. Dzisiaj rano obudziłem się i czułem zalegającą w gardle flegmę, mam takie coś od bardzo dawna i podejrzewam, że jest to wynikiem wielu infekcji gardła, które przechodziłem będąc jeszcze w szkole podstawowej. Odkrztusiłem tę flegmę i niestety okazało się, że miała ona brązowo-biały kolor. Strasznie się przestraszyłem, serce zaczęło mi walić jak oszalałe. Nie wiem co to może być. Zaznaczam, że piję alkohol i to czasami sporo, jak to na studiach. Papierosy też paliłem ale tylko przez 3 miesiące, potem uznałem, że to nie dla mnie i rzuciłem to.
Wiecie może, z czego mogą wynikać te objawy? Czekam na Wasze odpowiedzi!
Pozdrawiam
napisał/a: jochans 2010-10-20 19:12
Gratulacje rzucenia palenia, następny ratujący swe ubranie i płuca cieszy nasz bardzo.

Wracając do tematu to tak brązowo- biała flegma to nic strasznego. Po prostu wydzielina z nosa podrażnia śluzówkę nosa co powoduje dostanie się do flegmy minimalnych ilości krwi, która ulegając hemolizie przyjmuję brązową barwę.

Nie ma powodów do obaw.
napisał/a: Marcelina24 2010-10-20 21:52
kamilk87 napisal(a):Witam!
Mam 23 lata i od dłuższego czasu meczą mnie dolegliwości ze strony gardła. Wszystko zaczęło się od bólów w klatce piersiowej. Z początku uznałem, że jest to wina stresu, ponieważ ostatnie trzy miesiące były dla mnie strasznie ciężkie. Wyjazd za granicę, bardzo odpowiedzialna i stresująca praca. Dla pewności poszedłem do lekarza, który zrobił mi EKG i potwierdził moje przypuszczenia: nerwobóle. Od paru dni zacząłem odczuwać jednak pewien ucisk w gardle, promieniujący do klatki piersiowej. Uznałem, że to znowu nerwobóle, kupiłem więc jak lekarz mi zalecił Validol i ssałem go przez parę dni. Dzisiaj rano obudziłem się i czułem zalegającą w gardle flegmę, mam takie coś od bardzo dawna i podejrzewam, że jest to wynikiem wielu infekcji gardła, które przechodziłem będąc jeszcze w szkole podstawowej. Odkrztusiłem tę flegmę i niestety okazało się, że miała ona brązowo-biały kolor. Strasznie się przestraszyłem, serce zaczęło mi walić jak oszalałe. Nie wiem co to może być. Zaznaczam, że piję alkohol i to czasami sporo, jak to na studiach. Papierosy też paliłem ale tylko przez 3 miesiące, potem uznałem, że to nie dla mnie i rzuciłem to.
Wiecie może, z czego mogą wynikać te objawy? Czekam na Wasze odpowiedzi!
Pozdrawiam

Mogą być zarówno nerwobóle jak i nie wyleczone gardło. Na Twoim miejscu zrobiłabym wymaz z gradła i może jeszcze prześwietlenie płuc. Najelepiej pójść do lekarza rodzinnego albo laryngologa. Nie ma co panikować, chociaż wiadomo jak coś dolega od razu tworzą się różne wizje. Też mam ku temu tendencje i rozumiem doskonale jak to jest. Powodzenia. Pozdrawiam.