Problem z nawiązywaniem kontaktów

napisał/a: adi113 2010-09-29 14:00
Witam !!!

Mam 20 lat i mam pewien problem z nawiązywaniem kontaktów szczegolnie z dziewczynami. Tutaj powiem ze przy kumplach ktorych znam troche dluzej normalnei gadam smieje sie itd nie widze problemu, tylko jak jest przyjdzie jakis nowy typ oni gadaja a ja stoje jak slup. Tak samo jest gdy przyjdzie jakas dziewczyna, rozmawiaja a ja stoje.Czasem na siłe uda mi sie cos odezwać no ale to bardzo rzadko nie wiem skąd to sie bierze... chciałbym tak jak np. moi kumple umieć gadać/zachowywać się na luzie a nie ciągle spinać się i nic się nie odzywać... po za tym jestem ostatnimi czasy bardzo czesto ponury i nerwowy bardzo mi to wszystko przeszkadza w życiu i chciałbym że by ktoś pomógł mi tu rozwiązać ten problem. Wizyta u psychiatry nie wchodzi w gre
napisał/a: MajaII9mc 2010-09-29 14:15
Zajrzyj u nas na nerwice lękową, masa ludzi ma ten sam problem co Ty ;)
napisał/a: adi113 2010-09-29 17:58
Nie no te objawy co opisują ludzie w temacie nerwicy lękowej są dużo poważniejsze od moich takze nie sądze że to mi dolega...
napisał/a: MeganMadison 2010-09-29 19:26
Ja także sądzę, że problem strachu przed ludźmi Cię nie dotyczy. Jesteś po prostu wstydliwy i nie potrafisz nawiązywać kontaktów z ludźmi. Przyczyn może być wiele. Najczęściej dzieje się tak z powodu kompleksów, które posiadamy. Stań wieczorem przed lustrem i powiedz sobie na głos co Ci się w Tobie nie podoba i co chciałbyś w sobie zmienić. Może zapisz się na siłownię? Jeżeli są przy Tobie ludzie obcy, a rozmawiają z Twoimi kumplami po prostu wyobraź sobie, że znasz tych ludzi kupę czasu i nawijaj z nimi tak jak z Twoimi dobrymi znajomymi.
Pozdrawiam.
napisał/a: MajaII9mc 2010-09-29 20:15
Podbódowanie własnej wartości też nie jest takie łatwe.
napisał/a: adi113 2010-09-29 20:39
Od jutra zaczynam trening na siłowni po za tym zapisuje się na sztuke walki a mianowicie na Muay thai oraz od jutra zaczynam czytac ksiązki... kiedys bardzo to lubiłem i zamierzam wrócić do tego słyszałem także że książki pomagają w wypowiadaniu się, zamierzam także ograniczyć korzystanie z internetu. Mam nadzieje że te rzeczy pozwolą mi stać sie pewniejszym siebie a za razem szczęśliwszym
napisał/a: k23 2010-09-29 23:48
Sa ludzie z ktorymni rozmawiasz normalnie? np Twoi kumple? Jak to robisz? Co sprawia ze z nimi potrafisz normnalnie rozmawiac? Co sie dzieje jak pomyslisz o rozmowie z dziewczyna? zajrzyj tez na pw:)
napisał/a: adi113 2010-09-30 13:00
Z kumplami rozmawiam normalnie,nie krępuje sie rozmawiam na luzie mówie praktycznie wszystko co mi ślina na język przyniesie a taką swobode sprawia to że mniej wiecej wiem jak oni zareagują na to co mówie a po za tym wiem że oni tak samo mnie już troche znają...gdy po myśle o rozmowie z dziewczyną która jest bardzo ładna ( z tymi średnio ładnymi jakoś sobie radze zwłaszcza jak sie troche napije :) )to po prostu wiem że nie jestem wystarczająca przystojny,dobry,męski że bym mógł ją zainteresować a po za tym po jakimś czasie rozmowy z dziewczyna tematy na dalsza rozmowe sie koncza no i wtedy jest kicha.
napisał/a: k23 2010-09-30 14:58
adi113 napisal(a):Z kumplami rozmawiam normalnie,nie krępuje sie rozmawiam na luzie mówie praktycznie wszystko co mi ślina na język przyniesie


jakby wyglada rozmowa z dziewczyna gdybys rozmawiał z nia wten sposob? Jakie filmy wtedy robisz w głowie gdy rozmawiasz luzno z dziewczyna?

adi113 napisal(a):gdy po myśle o rozmowie z dziewczyną która jest bardzo ładna ( z tymi średnio ładnymi jakoś sobie radze


ok to rozumiem ze jest kategoria: półka ładne, półka średnie. Przenies te ładne do półki średnie i jakie mysli wtedy Ci przychodza?

adi113 napisal(a):to po prostu wiem że nie jestem wystarczająca przystojny,


skad wiesz co ona mysli?

adi113 napisal(a):,dobry,


tak tak:)
adi113 napisal(a):,męski że bym mógł ją zainteresować


jeszcze lepiej :D

a teraz powiedz mi kim bys był gdybys nie miał tych mysli? Nie jestes meski? A jak meskosc Twoim zdaniem wyglada? Dobry? co to znaczy? Jesli miałes przez to problem to daj sobie opinie ze w skali od 1 do 10 masz 11 i jak wtedy z takim podejsciem bedzie wygladała rozmowa Twoja z dziewczyna? Jaka przyszłosc bedziesz miał dzieki mysl;eniu o sobie tak jak myslałes do tej pory? Jaka przyszłosc stowrzysz sobie gdy przestaniesz myslec nie jestem taki a taki a zaczniesz taki byc? Jak wygladasz Ty jako pewny siebie 11stek?:) Jakie umiejetnosci chcesz wzmocnic, a jakich sie nauczyc by bylo tak jak chcesz?
napisał/a: adi113 2010-10-01 23:28
1.Gdybym rozmawiał z dziewczyna tak jak z kumplami to wzięła by mnie za idiote, jak się rozmawia z dziewczyna to nie mozna mówic co ślina na jezyk przyniesie.
2. Nie jest tak łatwo zmienić półki :) po za tym ładne dziewczyny zwykle mają świadomość swojej urody i bardzo cieżko jest je wyrwac... przynajmniej tak mi się wydaje.
3.Nie wiem co ona myśli, ale mogę przypuszczać

Ja jestem mało kreatywny a po za tym czasem tchórzliwy studiuje malo ambitny kierunek (politologia) po którym nie wiem co bede robił i czy w ogóle bede coś robił .jestem nudny,czasami zbyt nerwowy super inteligentem tez nie jestem.Dziewczyny w dzisiejszych czasach lecą na jakiś super przystojniaków albo kozaków albo ludzi z kasą no a ja niestety kimś takim nie jestem i nie wiem czy kiedyś bede...
Jeżeli czuje się tak jak czuje to nie jest proste zmienienie nagle opinii o sobie i myślenie że jestem nie wiadomo kim.Staram się siebie zmienić no ale narazie powoli mi to idzie no ale może kiedyś uda mi się stac bardziej wartościowym facetem i może bede umiał wyrywać super laski :D
napisał/a: Jarost1403 2010-10-03 15:23
Cześć Adi113. Czytam o Twoich problemach/?/ - może odpowiem Ci na to z perspektywy faceta po 30-tce. Nie masz żadnych problemów - masz 20 lat ,i to,że nie brylujesz na "salonach" w niczym Cię nie dyskwalifikuje.Taki jesteś i ciesz się z tego,że nie mielesz ozorem o niczym, bo o czym można rozmawiać z osobami, które się zna powierzchownie,albo wcale. Można sobie uprawiać różne ble, ble... no i co to daje? Posłuchaj kolegów, którym zazdrościsz, o czym tak naprawdę mówią zrywając ,jak to określasz laski. Bo mówić a rozmawiać- to ogromna różnica. Moja rada - niczego nie próbuj w sobie zmieniać - matka natura wie co robi - zapowiadasz się na człowieka, który odzywa się wtedy - jak ma coś do powiedzenia. I o to chodzi.I może na koniec zacytuję Ci kawałek wiersza Andrzeja Poniedzielskiego, który jakby sparafrazował Słowackiego, który napisał".... Chodzi mi o to, by język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa..." A kawałek Poniedzielskiego brzmi " Chodzi mi o to "by język" a niechby i "giętki". Nie mówił tak "wszystkiego"," co pomyśli" głowa. I jeszcze, by ów język był nie nazbyt prędki. By - pauzy, ciszy - myślom - nie żałował...."Pozdrawiam.
napisał/a: k23 2010-10-05 23:43
adi113 napisal(a):jak się rozmawia z dziewczyna to nie mozna mówic co ślina na jezyk przyniesie.


hehe top rozumiem ze tematy planujesz wczesniej a jak ona nie che o tym rozmawiac to nadal bys je ciagnał, zamiast mowic na jakikolwiek?

adi113 napisal(a):po za tym ładne dziewczyny zwykle mają świadomość swojej urody i bardzo cieżko jest je wyrwac...


kto Ci tak powiedział?:o Zdziwiłbys sie ile ładnych dziewczyn ma niskie poczucie wartosci. Kim bys był bez tego przekonania?

adi113 napisal(a):a jestem mało kreatywny a po za tym czasem tchórzliwy studiuje malo ambitny kierunek (politologia) po którym nie wiem co bede robił i czy w ogóle bede coś robił .jestem nudny,czasami zbyt nerwowy super inteligentem tez nie jestem.


tak tak:) ładnie sobie słodzisz, tylko czy takie cos pomaga Ci w zdobyciu tych celów i marzen w życiu, ktore chcesz osiagnac? Jesli nie to gdzie kieruje Cie takie myslenie? Jesli dalej bedziesz tak myslał, co bedziesz robił za 5 lat? Co bedziesz robił za 5 lat kiedy zaczniesz robic rzeczy zgodnie ze swoimi marzeniami? Uwazasz ze 30 tys lat temu on zastanawiał sie czy jest ładny zanim do niej podbił? Słyszałes kiedys o takim facecie jak Mystery? Wymyslił mystery method, jako sposob na podryw. Polecam Ci tutaj lekture ksiazki Neil'a Strauss'a "Gra" gdzie dokładnie opisuje swoje zycie nim został "profesjonalnym" podrywaczem. Nie miał ani wygladu, ani nie był bogaty. Teraz jest jednym z nabardziej znanych "artystów podrywu" a biografie opisuje w tej ksiazce, pokazujac wspolczesnym, mlodym mezczyznom, ze duma zbycia facetem to nie kwestia pieniedzy czy bycia ładnym, tlyko podejscia, tego co Ty o sobie uwazasz, a to mozna wycwiczyc. Widziałem mnostwo przykladow, gdzie wysolarowane napinaki(nie obrazajac tutaj nikogo:) ) stali sobie w klubie i zastanawiali sie jak zagadac do fajnej dziewczyny, tanczacej na parkiecie, podczas gdy przeswitujacy kostuch podbijał do niej z taka pewnoscia siebie,o jakiej tamci mogli pomarzyc. Oni mysleli, on działał.

adi113 napisal(a):eżeli czuje się tak jak czuje to nie jest proste zmienienie nagle opinii o sobie i myślenie że jestem nie wiadomo kim.


nauczyłes sie czuc w ten sposob, mozesz nauczyc sie czuc w inny. Jakich umniejetnosci, Twoim zdaniem potrzebowałbys, jakich cech, gdy pomyslisz o sobie tak jak tu napisałes:
adi113 napisal(a):kiedyś uda mi się stac bardziej wartościowym facetem i może bede umiał wyrywać super laski :D