Problem z orientacją.

Dodam jeszcze że nie szanuję ludzi, nie mają dla mnie żadnej wartości i nie mogę za bardzo załapać kontaktu mimo że nie robię nic takiego - nie zgrywam kozaka ani nic po prostu staram się być miły... I odczuwam że nie posiadam żadnych emocji ani pozytywnych ani negatywnych wszystko mi obojętne - co robić ?

odbierz moją radę proszę jako radę w dobrej wierze
powinieneś udać się do psychiatry
nie masz problemu z orientacją, ale problem z ambiwalencją i emocjami - jeżeli to co napisałeś jest prawdą

nie może ci jednocześnie zależeć na tym żeby cię ludzie lubili i nie może jednocześnie wszystko ci wisieć
nie możesz jednocześnie chcieć być dla ludzi po prostu miły i ich nie szanować
przeczytaj proszę sam swoje dwa wpisy i zastanów się nad ich logiką

To co napisałeś nie wskazuje na to że jesteś gejem, tym bardziej w powiązaniu z tym tematem:

http://commed.pl/post528882.html#p528882

Wiem i bym chciał wszystkie myśli wyprzeć z mojej głowy ale za cholerę nie mogę tego zrobić.... A co do kontaktów z ludźmi to rzucam kompa na wakacje, porno też. Mam nadzieję że w głowie się poukłada.

Jak macie jeszcze jakieś pomysły to z chęcią przeczytam :) Myślę że też powinienem podjarać się jakimiś męskimi tematami i przesiadywać z kumplami a nie tylko koleżankami. Nie mieszkam z ojcem i nie nauczył mnie za wiele więc muszę szukać drogi sam.

myślę, że tutaj jest "pies pogrzebany"
Twoje poczucie niepewności najpewniej nie wynika z samej wątpliwości co do orientacji, ale z braku poczucia męskości, być może niskiego poczucia własnej wartości ze względu na brak kontaktu z ojcem i właśnie tak jak powiedziałeś brak wzorców

jak chłopaki wahają się w orientacji to oglądają filmy pornograficzne dla homoseksualistów kiedy "nikt nie patrzy"
i szukają gdzie się da różnych bodźców -tak działa instynkt, jeżeli wierzyć że orientacja inna niż heteroseksualna jest wariantem normy
takie zastanawianie się czy jestem czy nie jestem gejem rzadko kończy się zmianą orientacji, ewentualnie eksperymentami
ale jak się jest to się wie i tyle
a dzieciaki mówią różne rzeczy, jak ktoś do ciebie powie "ty żydzie" albo "ty czarnuchu" to zaczynasz się zastanawiać czy ma rację?

Wielkie dzięki czyli niepotrzebnie się martwiłem :) Nigdy nie czułem się podniecony wśród kumpli i nie miałem żadnych takich myśli więc chyba jest wszystko na miejscu :) Porno, masturbację i kompa odstawiam na wakacje i będzie dobrze :) Wielkie dzięki za odpowiedzi mające logiczne wytłumaczenie i mające sens. Martwi mnie teraz tylko to że jak spotykam się z kobietami to jestem zbyt wyluzowany i podniecony tylko przy dotyku. Kiedyś miałem tak że jak spojrzałem na jakąś kobietę to od razu byłem podniecony. Teraz żeby mnie mocno kobieta podnieciła to musi być naprawdę nie wiadomo jak ładna, dlatego ciężko mi znaleźć dziewczynę bo nie szanuję ludzi i czuję szacunek tylko do tych wyjątkowych...

myślę że jest to kwestia ewolucji gustu i samego dojrzewania w strefie seksualnej
przecież to naturalne, że pierwszy pocałunek jest mega podniecajacy, a po kilku latach musi wydarzyć się na prawdę coś wyjątkowego, żeby uzyskać ten sam efekt

Odnośnie tego podniecania się przy dotyku itp. Dużo się o tym naczytałam i z tego co zauważyłam, to może być wywołane przez pornografię. Od razu mówię, że się nie znam na tym za dobrze..
Z tego co wyczytałam, jeśli często się masturbowałeś, kilka razy dziennie.. to możliwe, że masz problem z podnieceniem z tego powodu. Dlatego sądzę, że odstawienie porno Ci dobrze zrobi i może po jakimś czasie znowu na sam widok się podniecisz czy jak wy tam reagujecie...

Tak myślę że to to i już nie mam z tym problemów jestem na obozie żeglarskim gdzie żyję z 5 facetami i jest wszystko w porządku i odstawienie tego naprawdę mi pomogło :) sprawa została wyjaśniona, temat do zamknięcia dzięki i pozdrawiam :)