Problem z panisem/ stosunek

Witam
Mam dosc drazliwy problem a wlasciwiwe dwa.

Przyznam od razu ze bylem juz u dwoch lekarzy Urologó w Poznaniu ale zaden nie byl
w stanie mi pomoc.

Pierwszy problem:
W dziecinstwie mialem stulejke ktora byla poddana zabiegowi ale chyba nie do konca zostalo to wyleczone, nastepnie po kilku latach mialem jeszcze zabieg przeciecia wiezadelka
W obecnej chwili wlasciwie zsunac napletek moge tylko w stanie spoczynku czlonka. Nie wiem czy to powinno
tak wyglada ale skora wowczas tak dziwnie sie "podwija" i odslania zoładzia.
Problem zaczyna sie w trakcie wzwodu. Sciagniecie napletka jest dosc klopotliwe i troche bolesne: w trakcie zsuwania (czuje ze
skora jest tak napieta ze jeszcze chwile i peknie ) natomiast gdy wreszcie zsunie sie ona z zoladzia obejmuje ona miejsce zaraz pod nim i je uciska nie dajac sie prawie wogole umiescic spowrotem w pozycji sprzed zsuniecia.
Wydaje mi sie wowczas ze przez to ze skora jest taka ciasna nastepuje brak doplywu krwi do czlonka i jego opad bez wzgledu na sytuacje.

Drugi powazniejszy problem:
Bardzo dziwnie odczuwam dotyka ktory jest wykonywany na zoladziu. Chyba powinno byc to przyjemne ale dla mnie w zaden sposob nie jest. Czuje taki jakby wewnetrzny bol i nie potrafie w zaden sposob tego zwalczyc. Lekarz gsy mu o tym powiedzialem i gdy mnie zbaal stwierdzil ze wszystko jest w porzadku i sobie to wymyslam, przypisal mi jakis lek ktory wykorzystuje sie w trakcie zabiegow na znieczulenie zebym sobie smarowal ;/

I teraz nie wiem czym jest taka postac rzeczy spowodowana. Czy moze tym ze w dziecinstwie zaniedbywalem tamte rejony przez te dolegliwosci : stulejke i wiezadelko i wogole zoladzia nie dotykalem i nie jest on przyzwyczajony do dotyku czy to moze dolegliwosc ktorej przyczyna jest inna ?

Prosze o pomoc bo przez to zwiazek mi sie rozpada
Pozdrawiam