Problem z rozstaniem

napisał/a: Angelika007 2012-05-13 18:49
Witam!
Mam dwa pytania. Otóż jestem po rozstaniu z mężczyzną. Minęło pół roku. Nie mogę sobie poradzić z tym. Bardzo mnie źle traktował, ale był pierwszym mężczyzną w moim życiu. Nie doceniał mnie, nie uszanował... Najpierw on mnie zostawił, potem trochę powracał, ale potem ja ostatecznie odeszłam, wyprowadziłam się. Wciąż mi docinał, nękał, dobijał. Było bardzo mało momentów, które były szczęśliwe. Ale najpoważniejszy to to że mu się oddałam i dlatego bardzo się do niego przywiązałam. Bardzo się zakochałam, nie mogę sobie teraz z tym poradzić, że z nim nie jestem. Nie żałuję go, żałuję całego czasu jaki mu poświęcałam, bo mnie nie uszanował... Ale wciąż myślę, że spotka kobietę, którą uszanuje, a mnie będzie miał gdzieś. I nawet nie będzie pamiętał jaka byłam dla niego dobra... Jestem zazdrosna o każdą kobietę, bo mam myślenie, że następną kobietę bardzo pokocha, a mnie nie kochał... Co ja mam zrobić, aby uwolnić się od tych myśli? Jestem w kropce... Miałam go w znajomych na facebooku, nie wykreślałam go, on mnie też nie. Co jakiś czas pisał do mnie, nawet chciał abym wróciła, ale nie chciałam. Gdyż był nastawiony tylko na wynajmowanie mi pokoju, bo zaczęło się od tego właśnie. Byłam na kwaterze i tak się znajomość potoczyła, ale cały czas brał ode mnie pieniądze... Więc gdy zaczął mi pisać o przyprowadzce uznałam, że tylko dla pieniędzy. Nie wykreślałam go ze znajomych, jak już wspomniałam, on pewnego dnia wykreślił połowę swoich znajomych a mnie dalej zostawił, i wszystkie swoje zdjęcia. Ale za 4 dni wrzucił zdjęcie z kobietą... Brzydka z twarzy, mi się nie podoba, ale jest szczupła, chudsza ode mnie, a mi też docinał o wagę, ale nie jestem gruba!! jestem bardzo kobieca i proporcjonalna. Powiedzcie mi dlaczego wrzucił to zdjęcie? A mnie nie wykreślił, aby mnie dalej dobijać? Skoro niby sobie układa życie to czemu mnie nie wykreślił? Jak z nim mieszkałam to mnie wciąż tylko dobijał. A jak leżał koło mnie to ani razu się nie zabierał do seksu. Po ponad pół roku odważył się na ten krok. Tylko wciąż mówił że kiedyś jedna kobieta go bardzo skrzywdziła i on teraz ma uraz i wolniej podchodzi do kobiet i to by się zgadzało, że leżał koło mnie jak kłoda przez długi czas... Ale dlaczego wrzucił to zdjęcie?
Powiedzcie o co mu chodzi, chodziło? i w ogóle...
I jak mam poradzić sobie z tym rozstaniem.... :((((
napisał/a: gienek14 2012-05-19 13:28
z czasem to on będzie żałował, że zostawił kogoś takiego dobrego jak Ty
będzie dobrze - za jakiś czas, zobaczysz.
napisał/a: Angelika007 2012-05-21 15:19
gienek5 napisal(a):z czasem to on będzie żałował, że zostawił kogoś takiego dobrego jak Ty
będzie dobrze - za jakiś czas, zobaczysz.



Dziękuję za miłe słowa, mam taką nadzieję...
napisał/a: Angelika007 2012-07-01 12:36
Ponownie wracam ze swoim problemem.
Nurtują mnie myśli, takiego typu, że tę nową kobietę- pomimo iż jest brzydka, bardziej docenia ode mnie. Ja robiłam dla niego dosłownie wszystko, co tylko chciał. Myślę o tym tylko dlatego, że dalej z nią jest. Jeździ do niej specjalnie, poświęca czas, kocha się z nią, całuje. Jestem zazdrosna o to, że może ją bardziej ceni, niż mnie, gdyż mnie wciąż poniżał. Jeszcze jeden element się pojawił... Okazało się, że ostatni czas, który ze mną był, był nie do zniesienia, a jeździł też do niej. W jednym czasie jeździł do mnie i do niej... Strasznie upokarzające. A ostatecznie nie próbował mnie zatrzymać, a niby mu zależało, tylko wybrał tamtą- która jest brzydka i ruda. I dalej kontynuuje znajomość z nią i nawet śmiał mi powiedzieć, że ma dziewczynę, po tym wszystkim jak wspaniale i dobrze go traktowałam. Od czasu kiedy się ze mną rozstał od razu poszedł do tamtej. A gdyby tak się nie stało, miałby czas na przemyślenia, jak podle i niesprawiedliwie mnie potraktował. A w tej chwili przeniósł cały swój czas i myśli właśnie w tamto miejsce... dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe?
Czy on dojrzy kiedyś do tego jak źle mnie potraktował? Wciąż się łudzę, chciałam tylko aby mnie żałował i aby mnie chociaż teraz doceniał...
napisał/a: Angelika007 2012-07-04 15:03
i nie ma nikogo kto by cokolwiek poradził i pomógł...
napisał/a: viki71 2012-07-04 16:30
Ty odbierasz to w kategorii,jak żle Cie potraktował,a on-nie pierwsza,nie ostatnia.Nowa znajoma ma cos w sobie,co go przyciaga i nie ma znaczenia,czy jest brzydka,czy ładna.Pogodż się z tym ii nie roztrzasaj cały czas.Niech każdy idzie swoją drogą.Spotkasz faceta,który bedzie dojrzały i zechce zostać z Toba na długo.Najwyrazniej to nie był ten facet.
napisał/a: Angelika007 2012-07-08 21:25
viki71 napisal(a):Ty odbierasz to w kategorii,jak żle Cie potraktował,a on-nie pierwsza,nie ostatnia.Nowa znajoma ma cos w sobie,co go przyciaga i nie ma znaczenia,czy jest brzydka,czy ładna.Pogodż się z tym ii nie roztrzasaj cały czas.Niech każdy idzie swoją drogą.Spotkasz faceta,który bedzie dojrzały i zechce zostać z Toba na długo.Najwyrazniej to nie był ten facet.


Wiem, że tak powinnam, ale to trudne, myślę że z czasem będę się umiała z tym pogodzić, bo zapomnieć na pewno nie zapomnę, bo było tego za dużo i za dużo przykrych doświadczeń i zdarzeń :(
Masz rację, że ja to odbieram właśnie w tej kategorii. Najwyraźniej to nie był ten, to wiadomo, ale to łatwo mówić, bo jak ktoś się zaangażuje i poświęca za bardzo drugiej osobie, to gdy coś nie wyjdzie ma bardzo przykre i dotkliwe rozczarowanie.
napisał/a: viki71 2012-07-09 19:18
No to powiem inaczej.Partnerstwo nie polega na poswięcaniu się.Musisz umiec życ swoim zyciem,nawet jak z kimś jesteś.Każde musi mieć swoje zainteresowania,cos dawać od siebie drugiej osobie ale i brać.Jak jeden daje a drugi tylko bierze to nie jest partnerstwo i wtedy najlepiej brac nogi za pas.Zwiazek to nie poswięcanie a sztuka kompromisu.W razie rozstania nie odczuwasz tego wtedy,jakbys zainwestowała i straciła.
napisał/a: tulipanek7 2012-07-13 19:44
A ja uwazam ,ze powinnas byc z siebie dumna ,ze dojrzalas do tego zeby go zostawic -bo Cie nie szanuje .Nie powinnas byc zazdrosna o inna kobiete ze on ja ma .Uwazam ze powinnas byc szczesliwa ze znalazl inna kobiete i swoja uwage tam skupil .Przeciez dla Ciebie jest lepiej -bo on nie wraca ,nie prosi o powroty o to zebyscie byli razem .Przeciez jestes wola i zajmij sie szukaniem swojego szczescia .To ze On Cie nie uszanowal -to nie swiadczy zle o Tobie -to swiadczy zle o nim ( I napewno jest wskaznikiem zeby odesc.Wazne jest to ze Ty zauwazylas ze nie jestes szanowana i odeszlas-dlatego powinnas byc z Tego dumna .Popatrz ile kobiet zyje tak cale zycie przy facecie w poniewierce i nie potrafia podjac decyzji zeby odejsci .
napisał/a: Angelika007 2012-07-14 21:05
tulipanek7 napisal(a):A ja uwazam ,ze powinnas byc z siebie dumna ,ze dojrzalas do tego zeby go zostawic -bo Cie nie szanuje .Nie powinnas byc zazdrosna o inna kobiete ze on ja ma .Uwazam ze powinnas byc szczesliwa ze znalazl inna kobiete i swoja uwage tam skupil .Przeciez dla Ciebie jest lepiej -bo on nie wraca ,nie prosi o powroty o to zebyscie byli razem .Przeciez jestes wola i zajmij sie szukaniem swojego szczescia .To ze On Cie nie uszanowal -to nie swiadczy zle o Tobie -to swiadczy zle o nim ( I napewno jest wskaznikiem zeby odesc.Wazne jest to ze Ty zauwazylas ze nie jestes szanowana i odeszlas-dlatego powinnas byc z Tego dumna .Popatrz ile kobiet zyje tak cale zycie przy facecie w poniewierce i nie potrafia podjac decyzji zeby odejsci .



Masz rację, jak dogłębnie myślę, to się bardzo cieszę, że z nim skończyłam i że jakoś udało mi się to skończyć. Jenak mu tam w pewnie sposób było żal i szkoda, bo nawet łzy miał w oczach jak odjeżdżałam. Ale przez pryzmat wszystkiego co mi zrobił nie mogłam ani wrócić ani znowu z nim być. Zazdrość pewnie pozostanie jeszcze, bo dalej go żywię uczuciem. Ale bardzo możliwe że nią także będzie pomiatał tak jak mną, niestety...
Masz rację, inne kobiety nie potrafią i nie mogą odejść od swojego oprawcy...