problem z watownikiem

napisał/a: szymonj0 2013-12-31 22:52
Witam

Chcialem podzielic sie z wami tym co mnie zaniepokoilo. Potrzebuje waszej opini I z gory dzieki.

Mojej tesciowej znaleziono podejzanego guza podczas mamografi. Okazal sie zlosliwy, nie duzy, ok. 1cm. Usunieto go operacyjnie .
Na konsultacji po wynikach wycietego guza pani dr powiedziala ze guza udalo sie usunac w calosci ale niestety pojawil sie przerzut na wartownika I ze prawdopodobnie bedzie kierowac na usuniecie tego przezutu.
Ja z zona bylismy bardzo zaniepokojeni tym ze ten wezel nie zostal usuniety podczas operacji.
Poszlismy do pani dr. na wizyte w szpitalu I tam powiedziala nam ze przerzut byl na wartownika, ze byl malutki 0.7mm I ze zostal usuniety wraz z dwoma dalszymi wezlami. Ze jest wszystko bardzo dobrze, nie trzeba chemi ani radioterapi tylko beda leki hormonalne.
Ucieszylismy sie bardzo ale pozniej w domu podczas rozmowy doszlismy do wniosku ze cos jest nie tak.
Nierozumiemy dlaczego po pierwszej konsultacji po operacji mowila ze przerzut ma byc dopiero usuniety a dzisiaj powiedziala ze byl wyciety podczas operacji I to profilaktycznie z dwoma dalszymi.
Sprawdzilem dokumenty
Wypis ze szpitala nie ma pieczatki ordynatora - czyli jest niewazny. Nie ma slowa o wycieciu wartownika ani innych wezlow. Jest tylko ze przeprowadzono biopsje wartownika I oczywiscie szerokie wyciecie guza piersi lewej. Biopsja to nie wyciecie. Przerzut ma 0.7cm a nie 0.7mm jak mowila
Boimy sie o to, ze pani dr nie usunela tego wartownika, z niewiadomych nam przyczyn, a teraz gdy doszla do wniosku ze to blad twierdzi ze go usunela. Uwierzcie mi ze mowila tesciowej wczesniej ze przerzut jest maly I zabije go chemia.
Moja tesciowa popelnila blad bo powiedziala tej lekarce przed operacja ze skoro ona prowadzi jej chorobe to niech ona operuje, mimo ze chciala pokierowac do chirurga onkologi. Na pieczatce ma w sumie tylko lek. Specjalista chirurgi ogolnej, nie dr. Czy cos z onkologia I moze podczas operacji cos sie stalo ze nie wiedziala co zrobic I zostawila ten przerzut a teraz zorientowawszy sie ze zrobila zle twierdzi ze byl usuniety.
Teraz zglupielismy , martwimy sie bo w wypisie musi byc napisane co robiono a o usunieciu wezlow nic nie ma.
Prosze was o rade co zrobic, czy usg pachy gdzies prywatnie czy co
Przepraszam za bledy
Pozdrawiam
napisał/a: szymonj0 2013-12-31 22:53
szczesliwego nowego roku !