Problem z wytryskiem

napisał/a: Bur 2011-10-19 18:16
podczas gdy moja partnerka dochodzi kilka razy ja dochodze tylko raz i jest to np przez poltorej godziny.
czemu tak sie dzieje ? jak powrócic do normalnosci jako takiej
napisał/a: czybit161 2011-10-19 18:59
Kilku dniowa abystynencja powinna to poprawić lub poprostu jesteś mniej wrażliwy na bodźce sam to przerabiam, ale powiem ci, że ma to swoje Duże plusy.
napisał/a: Bur 2011-10-19 19:16
ale są też i minusy... moja partnerka juz nie wytrzymuje gdy ja w ogole nie doszedlem. a czemu np moglbym byc mniej wrazliwy na bodzce i jak powrocic do normalnosci?
napisał/a: czybit161 2011-10-19 19:24
fakt temperament partnerki jest też ważny. Na zwiększenie doznań czy jak kto woli bodźców to nikt nic ci innego nie poleci jak kilku dniowa abstynencja o której wspomniałem wyżej
napisał/a: wikam2 2011-10-19 19:47
A nie jest tak, ze blokuje Cię własnie to, że partnerka dochodzi i, że nie zdążysz przed nią czy na czas z nią?
W moim związku jest na odwrót. To mąż jest w stanie szybciej się zadowolić niż ja, dlatego wypracowaliśmy kompromis.
napisał/a: janpiotr11 2012-09-14 10:11
Witaj Wikam .
Czy mogłabyś przybliżyć na czym polega Twój z mężem kompromis ?
Pytam , bo ja na przykład swoją żonę do pierwszego orgazmu zawsze doprowadzałem języczkiem...
Pozdrawiam...
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-09-14 11:30
A ja bym prosił abyś nie odświeżał takich starych tematów to raz a dwa raczej takie opowieści jak zaspakajasz swoją żonę pozostawiaj dla siebie. Trzy jak Cię interesuje alkowa moderatorki Wikam to zadawaj takie pytania na PW a nie na forum publicznym. Pominę fakt śmiałości i kultury (a raczej jej braku).
napisał/a: janpiotr11 2012-09-14 12:03
Ok djfafa.
Faktycznie nie zwróciłem uwagi , że to już "stary " temat". Przepraszam. To po pierwsze. Z mojej strony to nie była jak piszesz "opowieść " , a raczej lużne zdanie wrzucone do dyskusji jaką rozpoczął Bur, a która podjęła Wikam. To po drugie. Może masz racje, że jeśli już, to mogłem zapytać Ją na priva, chociaż Wikam napisała to na forum publicznym. Nie wydaje mi się aby była tym faktem bardzo zniesmaczona, ale cóż ...mleko już się rozlało...wiec mówię ...Wikam - sorki . Jako, że chyba już nigdy nie będę zabierał głosu na tym forum , to pozwolisz, że Twoje ostatnie zdanie pozostawię bez komentarza.

Pozdrawiam .