problem z zatokami u 10 latka

Peter napisal(a):

leluchow napisal(a):

Jeśli zechciałby laryngolog takie skierowanie dać (a jest podstawa), to jak najbardziej byłoby to bezpłatne. Natomiast prywatnie musi Pani zapłacić.

Skierowanie na lasery, nie na chlorki

Dziecko nigdy nie miało zapalen płuc a oskrzela raz jak byl całkiem malutki. NIgdy żadnych duszności, obturacji ani żadnych problemów z układem oddechowym poza tymi zatokami w ub roku. Jesli choruje poważnie to na anginę. Nie kaszle jako zdrowe. Trawienie ok. No i rzekłabym że na niedożywionego nie wygląda mam nadzieję że nasz "obraz przed oczami jest spójny "

Bardzo dziękuję za pomoc

Powiem szczerze, jeśli to był jeden incydent z zapaleniem zatok, a na TK są takie zmiany, to nie wiem, co sądzić o lekarzu, który leczył te zatoki.

Były chore zatoki w pazdzierniku a potem w marcu. To wyglądało tak że syn miał katar 3-4 tygodnie a potem nagle z dnia na dzień katar mijał a zaczynałaa bolec głowa i wydzielina wisiała na gardle. Raz dostał ab a w marcu po TK nasometin. Przestał mieć dolegliwosci. Ten rezonans w sumie przy okazji pokazał cos w zatokach. Czy po opisach obu badań widac poprawę?
Teraz idziemy do innego lekarza - podobno super hiper - zresztą to cytowany lekarz w artykule.

A jeśli to cytowany w artykule, to będzie miał okazję do wykazania się. Mam nadzieję, że z ciekawości będzie Pani dalej pisać co lekarz postanowił :)
Na szczęście jest pozytywna poprawa pomiędzy TK a ostatnim MR.

Jednak dobrze kończyć uniwersytety a nie czytać internety Ja bym powiedziała że jest gorzej bo tam tylko zgrubienia a tu ąż polipowate zgrubienia

W każdym razie dziękuję za pomoc bo już od wczoraj chciałam pilnie chlorki robić i dziecko na katafalk kłaść a tak spokojnie poczekam na leczenie a nie wyrok

W pierwszym opisie jest określenie masywne przyścienne zgrubienia obejmujące dużo większy obszar, bo i zatoki sitowe. Dla mnie masywne zgrubienia oznaczają bardziej rozbudowany proces chorobowy. Natomiast zmiany polipowate oznaczają bardziej przewlekły proces chorobowy, ale jednak mniej rozbudowany. To oczywiście kwestia indywidualnej interpretacji :)

No jednak myslę że moja interpretacja to zazwyczaj paniczna i hipochondryczna nadinterpretacja.

Kupiłam sinus rinse syn plucze ale płacze ze strasznie go boli czy to normalne?
Odnośnie odkasływania to wydaje mi się że ok odkasłuje te żółta wydzielinę która mu spływa z gardła. Choć kataru nie ma.
W marcu kiedy było robione TK robiliśmy też wymaz z nosa ale nic nie wyhodowano. Czy to że wydzielina jest żółta to na pewno bakteria?

No i czym ten przewlekły stan może być spowodowany? trzeciego migdalka nie ma. Jest alergikiem ale na trawy a zaostrzenia są jesienią i zimą.

Niestety, przy stanie zapalnym przy płukaniu będzie odczuwalny ból. Jeśli jest uporczywy, to na razie odstawić. Ta wydzielina spływa z zatok do gardła powodując odkasływanie. Wymaz niekoniecznie pokaże wszystkie bakterie. Jeśli kolor wydzieliny jest żółty, mętny, to jednak będą to bakterie, jeśli jednak żółtawy, w kierunku lekko przeźroczystego to może być niebakteryjny, a wynikający z przesączania komórek osocza krwi.
Jeśli te płukanki nie mogą być kontynuowane, to warto byłoby skorzystać z naświetlań laserem.

Rano na gardle wydzielina jest żółta - jak krem budyniowy. Z biegiem dnia jest jej tak mało że jest prawie niewidoczna . A z nosa o każdej porze dnia katar jest przezroczysty.

W takim przypadku nadkażenie bakteryjne może być niewielkiego stopnia. Natomiast objawy wynikają z przewlekłych zmian zapalnych widocznych na TK, czy MR.