Problemy z prostatą

W opisie są podane 3 bakterie i obok wzrost: pojedyncze. Więcej nic nie ma. Antybiotyki przestałem brać na początku września, a jeśli chodzi o lekarza to badał per rectum i usg też miałem. W zeszłym tygodniu miałem kolejne badanie per rectum i jest powiększona. Co teraz? Czy powinienem zrobić badania na chlamydie / ureo / mycoplasmy? Czy to raczej niebakteryjne zapalenie?
Wydaje mi się ze nie powinienem się tym zarazić, zawsze się zabezpieczam. Chyba ze łatwo można to "złapać" w inny sposob? Nie chce robić kosztownych badań jeśli nie jest to potrzebne, chyba że jest?? Co sądzicie?

Chlamydie mozna zlapac np. na basenie.

a jakie to są te 3 bakterie?

1. Streptoccocus viridans A-haemolyticus Wzrost: pojedyncze
2. Coagulase-negative Staphylococcus species Wzrost: pojedyncze
3. Enterococcus faecalis Wzrost: pojedyncze

Więc nic innego mi nie pozostaje jak badania na chlamydie / ureo / mycoplasmy? Czy to niebakteryjne zapalenie?

Pojawił się ból podczas ejakulacji i znalazłem jakieś dziwne gumowate ciała stałe w nasieniu koloru lekko żółtawego. Co to moze być i czym spowodowane? Czy to od prostaty czy coś nowego się pojawiło? Co robić?

Obraz pasujący do bakteryjnego zapalenia prostaty.

Na twoim miejscu oddał bym jeszcze raz nasienie na posiew tylko właśnie takie zawierające te "żelki" powinno wtedy wyjść która z tych trzech bakterii jest przyczyną. Mam nadzieje, że zrobiłeś tak za pierwszym razem ale jak nie to najpierw dokładnie myjesz mydłem i suszysz, potem sikasz, a potem oddajesz nasienie. Najlepiej nasienie oddać po kilkudniowej przerwie bez ejakulacji albo żeby miało te "żelki".

shift napisal(a):

Na twoim miejscu oddał bym jeszcze raz nasienie na posiew tylko właśnie takie zawierające te "żelki" powinno wtedy wyjść która z tych trzech bakterii jest przyczyną. Mam nadzieje, że zrobiłeś tak za pierwszym razem ale jak nie to najpierw dokładnie myjesz mydłem i suszysz, potem sikasz, a potem oddajesz nasienie. Najlepiej nasienie oddać po kilkudniowej przerwie bez ejakulacji albo żeby miało te "żelki".

Tylko że podczas leczenia BZP nie jest zalecana wstrzemięźliwość.

djfafa napisal(a):

shift napisal(a):

Na twoim miejscu oddał bym jeszcze raz nasienie na posiew tylko właśnie takie zawierające te "żelki" powinno wtedy wyjść która z tych trzech bakterii jest przyczyną. Mam nadzieje, że zrobiłeś tak za pierwszym razem ale jak nie to najpierw dokładnie myjesz mydłem i suszysz, potem sikasz, a potem oddajesz nasienie. Najlepiej nasienie oddać po kilkudniowej przerwie bez ejakulacji albo żeby miało te "żelki".

Tylko że podczas leczenia BZP nie jest zalecana wstrzemięźliwość.

A wręcz przeciwnie... ale chodzi o oddanie nasienia do badania.

shift napisal(a):

djfafa napisal(a):

shift napisal(a):

Na twoim miejscu oddał bym jeszcze raz nasienie na posiew tylko właśnie takie zawierające te "żelki" powinno wtedy wyjść która z tych trzech bakterii jest przyczyną. Mam nadzieje, że zrobiłeś tak za pierwszym razem ale jak nie to najpierw dokładnie myjesz mydłem i suszysz, potem sikasz, a potem oddajesz nasienie. Najlepiej nasienie oddać po kilkudniowej przerwie bez ejakulacji albo żeby miało te "żelki".

Tylko że podczas leczenia BZP nie jest zalecana wstrzemięźliwość.

A wręcz przeciwnie... ale chodzi o oddanie nasienia do badania.

Jasne, źle się wyraziłem, do badania tak, chodziło mi o całokształt.

Lekarz u którego byłem twierdzi, że to nie może tak być, ze raz jest bakteria a raz jej nie ma. Jakbym miał zapalenie bakteryjne to w każdym posiewie by wyszło, bez względu na to czy są żelki czy ich nie ma. Wiec już nie wiem co robić. W pierwszym badaniu nie było tych żelków bo nie czułem bólu i nie widziałem tych żelków. Na początku myślałem, że to od leków bo lek Fokusin wcześniej zatrzymał mi produkcje nasienia, ale już od dłuższego czasu nie jem tych tabletek. Te żelki pojawiły się jakieś max 2 tyg temu a choruje już długo, nigdy wcześniej nie widziałem tego i nie czułem bólu podczas ejakulacji. Nie robiłem tego posiewu tak jak opisaliście wyżej, czyli mycie, suszenie, mocz a następnie posiew. Mogę udać się do poradni bez skierowania i zapłacić za ten posiew czy konieczne jest skierowanie od urologa? Lekarz u którego się leczę mówi cały czas o badaniu nachlamydi ureo i mykoplazmie. Zrobić posiew po raz kolejny i iść na konsultacje do innego lekarza?
Panowie z góry bardzo Wam dziękuję za wszelką pomoc i wskazówki bo ja już nie wiem co robić? Chciałbym jak najszybciej wyjechać z kraju do pracy. Przyjechałem tylko na 2 tyg a jestem tu już 6 m-cy i dalej nie wiem na czym stoję. Dalej jestem w tym samym miejscu co pół roku temu.

Jeśli chodzi o mycie i oddanie moczu wcześniej to chodzi o wyeliminowanie bakterii, które są na skórze i w cewce - podejrzewam, że jedna lub dwie z tych co ci wyszły właśnie są po prostu ze skóry. Z autopsji: jak robiłem posiew i nie miałem żelków to wyszły pojedyncze kolonie a nasienie z żelkami miesiąc później był wzrost obfity...

Badanie możesz zrobić bez skierowania. Badanie na chlamydie też lepiej zrób jak ci lekarz zaleca... a czy go zmieniać - niewielu jest takich, którzy potrafią to leczyć... w ogóle to nie jest niestety łatwe do leczenia.

Od kilku dni "zelki" zniknely. Narazie nie moge zrobic jeszcze jednego posiewu bo nie moge zlokalizowac tych "zelkow". We wczesniejszym posiewie nic nie wykryto wiec lepiej ponowic badanie wraz z tymi "zelkami". Czy mozliwa jest inna przyczyna? Moglo to samo zniknac? Moglo to byc spowodowane lekami? te "zelki" i bol podczas ejakulacji utrzymywaly sie przez tydzien maks 2 tygodnie i nagle zniknely. Narazie zrobilem tylko badanie na chlamydie bo w labolatorium w ktorym bylem nie bylo mozliwosci wykonania badania na ureaplazme i mykoplazme ze wzgledu na to ze bylem tam w piatek. Na chlamydie wynik ujemny, teraz pozostaja te dwie. W internecie pisza, ze ureaplazma i mykoplazma zaraza sie glownie droga plciowa. Mozna sie zarazic inna droga? Np. tak jak wspominaliscie wczesniej basen itp?