problemy z wyslawianiem sie i stresem podloza psychicznego

napisał/a: stupidnewbie55 2012-11-27 19:04
witam, mam 16 lat, dręczy mnie od około 4 lat pewien powazny problem który przeszkadza mi bardzo w zyciu i nie moge byc przez to do konca szczesliwym. Mianowicie od malego zawsze bylem pewnym siebie zabawowym towarzyskim dzieckiem, zawsze uchodzilem za dusze towarzystwa i czlowika z poczuciem humoru, w szkole podstawowej zawsze ja bylem pierwszym ochotnikiem do czytania i recytowania, bralem udzial w roznych przedstawieniach, no poprostu. Ale potem cos sie zmienilo, nie pamietam co dokladnie bylo zapalnikiem mojej choroby ( bo ja to uwazam za straszną chorobe ), a mianowicie podczas czytania lub mówienia zaczynam sie pocić, robie sie caly czerwony, tetno i puls skacze x 100 ale to tylko maly pikus w porownianiu z potwornymi problemami z wyslawianiem sie, nie moge wypowiedziec R i P lub innych spolglosek, na poczatku zdania, kazde zdania czytam na 1 oddechu i bardzo bardzo szybko, jakbym chcial juz je skonczyc ( brzmi to żałośnie ) bo poprtostu inaczej nie potrafie, zawsze dodaje sobie na poczatek zdania takie ,,nieme'' A lub I i wtedy moge powiedziec zdanie i to wszystko zlany potem i zestresowany, i to w kazdej sytuacji, kiedy mam czytac na forun klasy lub przy rodzinie, gdy jestem sam w domu moge przeczytac wszystko sam do siebie, ale gdy w mojej glowie zaczynam sobie wyobrazac ze jestem w klasie iczytam dla wszystkich zaczynam czuc ten sam koszmar, w mojej klasie (I technikum) juz zaczynaja chodzic jakies glupie komentarze na temat mojego czytania, w gimnazjum tez tak bylo ale potem sie przyzwyczaili, nie moge przez to byc sobą, ciągle o tym mysle, na kazdej lecji polskiego modle sie do Boga zeby pani nie kazala mi czegos czytac, zeby znow sie nie upokorzyc. Blagam was, nie wiem co mam robic czuje sie bardzo z tym zle i tak od 4 lat, kiedy rozmawiam ze znajomymi tez tak mam, probuje cos powiedziec bardzo szybko ze slowa zaczynaja nachodzic sie na siebie i brzmi jak jąkanie sie, ale wtedy kaza mi sie uspokoic i powiedziec wszystko powoli, troche pomaga.prosze o pomoc i pozdrawiam
napisał/a: Paulinovva 2012-11-28 16:59
Wiesz, ja radziłabym pójść do nauczyciela i powiedzieć, że masz taki problem i aby nie prosiła Cię o czytanie. To pozwoli uniknąć Ci nadmiernego stresu. Poza tym ja również nie umiem powiedzieć "r" w żadnym wyrazie i w podstawówce miałam ogromne kompleksy z tego powodu. Teraz inni nadal zauważają moją "odmienność", a ja nadal pozostałam wrażliwa na tym punkcie, ale czuję się z tym o wiele lepiej. Może Twój lęk przed występowaniem przed innymi jest też związany z niskim poczuciem pewności siebie? Na pewno jest to spowodowane m.in. wpływem grupy na jednostki.
Możesz pracować nad wymową w domu, czytać sam dla siebie. Albo pozostać taki, jaki jesteś i pomyśleć, że oprócz tego masz jeszcze wiele zalet, które może sobie zapisz ładnie na karteczce i powieś w pokoju :) A prawdziwi przyjaciele czy tzw. "dobrzy znajomi" zostaną z Tobą bez względu na to jak czytasz.
Pozdrawiam,
Rówieśniczka ; )