Problemy ze zdrowiem. Nastolatek
napisał/a:
sparkywfd932
2011-12-27 19:04
Witam!
Mam 16 lat i od ok trzech lat mam w gardle uczucie ucisku, że nie mogę czegoś przełknąć, podobno kwestia tego leży w psychice i nazywa się to "globus histericus" towarzyszy temu flegma, najprawdopodobniej po niedoleczonej anginie ropnej, dzień posiedziałem w domu i rodzice, posłali mnie do szkoły ;/. W tej chwili jestem przeziębiony więc odczuwam to jeszcze mocniej. Ponadto mam zatkany ciągle nos. Byłem na badaniu migdałków badania nic nie wykazały, u gastrologa także, u laryngologa też byłem, badanie pojemności płuc (wynik znakomity, doktor powiedziała że to jej najlepsze badanie) badania krwi (także doskonałe), za każdym razem lekarze przepisywali albo to krople do nosa albo coś innego co dawało marne rezultaty a na badaniach wyniki miałem doskonałe. Odwiedziłem również alergologa i tu już są jakieś nieprawidłowości, nareszcie. Miałem testy i okazało się że mam potężną alergię na pleśnie, wynik większy od odczynu. Oraz pawie nie zauważalną alergię na pleśnie. Minął prawie rok od badania i dopiero jestem umówiony na pierwszego lutego ;/ A flegma, zatkany nos i uczucie ucisku w gardle jest nadal. Tak więc zacząłem szukać w podłożu psychicznym i ty myślę że się rozpiszę.
Od półtorej roku cierpię na Derealizacje i Depresonalizacje oraz cięższą depresje. Myślę że wszystkie nerwy które skumulowały mi się z kilku lat w których miałem bardzo dużo stresów uwolniły się pod wpływem narkotyku. Umiem żyć z tym, nie jest to jakieś straszne ale na początku było tragicznie. Nie odwiedzałem psychiatry, raz odwiedziłem psychologa z mamą która mówi żebym sobie nie wmawiał i wziął się w garść, co jest normalnym tekstem. Więc pomocy u rodziców raczej nie szukam. Sporo czytałem na te tematy i możliwe że wszystko ma podłoże psychiczne, wszystkie moje dolegliwości flegma, D/D i inne. Mam nadzieję że ktoś podpowie mi jak mam się zabrać za swoje zdrowie bo nie chcę w najlepsze lata mojego życia ganiać po lekarzach albo leżeć w szpitalu. Dodam że na chwilę obecną nie przyjmuje żadnych leków. Pozdrawiam.
Mam 16 lat i od ok trzech lat mam w gardle uczucie ucisku, że nie mogę czegoś przełknąć, podobno kwestia tego leży w psychice i nazywa się to "globus histericus" towarzyszy temu flegma, najprawdopodobniej po niedoleczonej anginie ropnej, dzień posiedziałem w domu i rodzice, posłali mnie do szkoły ;/. W tej chwili jestem przeziębiony więc odczuwam to jeszcze mocniej. Ponadto mam zatkany ciągle nos. Byłem na badaniu migdałków badania nic nie wykazały, u gastrologa także, u laryngologa też byłem, badanie pojemności płuc (wynik znakomity, doktor powiedziała że to jej najlepsze badanie) badania krwi (także doskonałe), za każdym razem lekarze przepisywali albo to krople do nosa albo coś innego co dawało marne rezultaty a na badaniach wyniki miałem doskonałe. Odwiedziłem również alergologa i tu już są jakieś nieprawidłowości, nareszcie. Miałem testy i okazało się że mam potężną alergię na pleśnie, wynik większy od odczynu. Oraz pawie nie zauważalną alergię na pleśnie. Minął prawie rok od badania i dopiero jestem umówiony na pierwszego lutego ;/ A flegma, zatkany nos i uczucie ucisku w gardle jest nadal. Tak więc zacząłem szukać w podłożu psychicznym i ty myślę że się rozpiszę.
Od półtorej roku cierpię na Derealizacje i Depresonalizacje oraz cięższą depresje. Myślę że wszystkie nerwy które skumulowały mi się z kilku lat w których miałem bardzo dużo stresów uwolniły się pod wpływem narkotyku. Umiem żyć z tym, nie jest to jakieś straszne ale na początku było tragicznie. Nie odwiedzałem psychiatry, raz odwiedziłem psychologa z mamą która mówi żebym sobie nie wmawiał i wziął się w garść, co jest normalnym tekstem. Więc pomocy u rodziców raczej nie szukam. Sporo czytałem na te tematy i możliwe że wszystko ma podłoże psychiczne, wszystkie moje dolegliwości flegma, D/D i inne. Mam nadzieję że ktoś podpowie mi jak mam się zabrać za swoje zdrowie bo nie chcę w najlepsze lata mojego życia ganiać po lekarzach albo leżeć w szpitalu. Dodam że na chwilę obecną nie przyjmuje żadnych leków. Pozdrawiam.