PROSZĘ O POMOC

napisał/a: Aleksandra 2007-04-19 21:52
Właśnie. Pan pisze o niefrasobliwości a ja uważam to za głupotę, i świadome narażanie dzieci. Usłyszałam dosłownie, że ropne katary nie mają wpływu na decyzję o tym czy dziecko zaszczepic czy nie.
Co do dzisiejszej wizyty nie ma antybiotyku. I sama teraz nie wiem czy sie cieszyć czy martwić. Biorąc pod uwagę częstotliwość z jaka biorą anty. to jestem jak najbardziej za ale.... u córki trwa to już 2 , 3 tydzień i jest lekka poprawa z tym, że kaszel nadal sie utrzymuje choc nie jest tak mocny i częsty. Biorąc tez pod uwagę to OB wysokie 35. Choc lekarz twierdzi ze jest znacznie lepiej. A my musimy doprowadzic do tego, żeby organizm sam zwalczał to paskudztwo. Chyba że sie pogorszy to wtedy go zapisze. Z synem jest lepiej. U syna wyniki wątroby nie sa zbyt OK. Bilirubina przekroczona nieznacznie i Aspat w górnej granicy normy u samej góry. Alat w normie. W maju jedziemy nad morze do Sanatorium. Zobaczymy co czas pokarze. Ale o szczepieniu pomyślimy po powrocie tak sie wyraził. Mam też wyniki pokazać lekarzowi na miejscu.
Proszę wybaczyć jutro zamieszczę dokładne wyniki. Dziś jestem juz bardzo zmęczona.
Na zakończenie jeszcze raz Dziekuję Panu za to, że poświęca mi Pan swój czas. Może moje pytania czasami wydają sie Panu głupie ale " Kto pyta nie błądzi".
Pozdrawiam serdecznie
Ola
napisał/a: Peter 2007-04-20 07:31
Powiedział, że pomyśli. No to już coś. Proponuję, aby pani w tym czasie podawała te leki, o które pani pytała i napisałem wyżej. Z pewnością pomogą podnieść odporność. A jeśli stanów podgorączkowych nie ma, to słuszna była decyzja o nieprzepisywaniu antybiotyku.
Pani pytania nie są wcale "głupie".