Przegroda nosowa zabieg

napisał/a: Tomek2087 2014-02-07 21:21
To fakt, łzy ciekną same z siebie ale przynajmniej po tym powraca smak więc można znowu delektować się jedzonkiem :)
napisał/a: kamelkson 2014-02-07 21:55
Jak widac, kazdy inaczej to przechodzi. Ja nie mialam zadnego bolu glowy, problemu z tamponada. Juz prawie mi te strupy wylazly z nosa. Za to jeszcze troche borykam sie z tym problemem ucisku na zebach. Po pierwsze nie ma opcji, zeby bylo to cos powaznego bo robili mi tomografie i lekarz powiedzial, ze luzik, tragedii nie ma. Zreszta ja czuje, ze to chodzi o zatoki, bo kiedy ta wydzielina mi sie jakos przemieszcza to raz czuje wiekszy ucisk, raz mniejszy a za chwile w ogole nie czuje. Biore teraz Cirrus na uwolnienie zalegajacej wydzieliny a jak nie pomoze, to zglosze sie do lekarza po antybiotyk.
napisał/a: kobieta_abc 2014-02-07 21:58
Zatoki to poważna sprawa. Ja na szczęście takiego problemu nie mam.
napisał/a: kamelkson 2014-02-07 22:19
Ja z jednej strony troche zaluje. Kiedy juz mialam duzy problem z tym nosem (bol zatok, zebow i ucisk na oko, ktory powodowal, ze chwilami zaczynalam na jedno oko widziec jak przez mgle) to zglosilam sie do prywatnej kliniki. Po badaniach i wywiadzie zalecili mi, korekcje przegrody, malzowin i balonikowanie zatok ale zazyczyli sobie za to okolo 8000zl. Mialam takie pieniadze ale skoro mialam okazje zrobic to za darmo to wykorzystalam. Z tym, ze po prostu chyba zrobili mi korekcje przegrody i nic wiecej.
napisał/a: Tomek2087 2014-02-07 22:34
Ja również z samymi zatokami i zębami problemów nie mam. Polatałem trochę po innych forach i wszędzie ludzie piszą iż różne dolegliwości, mogą trwać do 3 miesięcy po zabiegu. Bóle głowy, nosa itp. ale bardziej jest to związane z samym faktem iż była to po prostu operacja i różne dolegliwości można po niej mieć aniżeli fakt iż jest to akurat korekta przegrody. Nic tylko zacisnąć pośladki i spróbować przetrzymać :)
Jeżeli jakieś nowości by się pojawiły(mam nadzieję, że nie) to opiszę je dla innych:)
Nie dodałem jeszcze informacji iż lekarz polecił mi płukać nos i zatoki. Kupiłem w aptece coś co nazywa się Fixsin i faktycznie nieźle czyści, chociaż samo takie czyszczenie jest obrzydliwą czynnością :)
napisał/a: kobieta_abc 2014-02-08 09:27
Mnie doktor polecił maść RINOPANTEINA i jeszcze zakupiłam sól fizjologiczną i sobie psikam ( mam taką butelkę "aerozol" po jakimś innym specyfiku do nosa ) Na noc mi zatyka lewą dziurkę tam gdzie niby jest spuchnięte a prawa jest odetkana,ta co była mniej drożna... Mam nadzieje,że niedługo będę mogła oddychać przez dwie. Niedługim czasie jeszcze może sól morską kupię też jest bardzo dobra.
napisał/a: kobieta_abc 2014-02-08 20:41
a mam takie do Was pytanie. Po zabiegu mieliście taki objaw jak ja ze dziurka nadal była zatkana? Nadal tą lewą mam i martwi mnie to trochę... Mam nadzieje,że nie schrzaniono zabiegu.. :(
napisał/a: Tomek2087 2014-02-09 02:21
Ja nie miałem. Pewnie trzeba przeczekać więc spokojnie :)
napisał/a: kobieta_abc 2014-02-09 04:54
Tylko trochę mnie to martwi, bo nawet troszeczkę poprawy nie ma..
napisał/a: kamelkson 2014-02-09 09:51
Pogubilam sie z tym, ktora strone mialas niedrozna. U mnie niby bylo lepiej i za chwile zatkala sie ta strona, ktora mi operowali, pisalam wczesniej o tym problemie z zatokami. Nie wiem, moze to normalne, jak bylam na zdjeciu szwow to lekarz mowil zeby dac sobie troche czasu. Mial zapewne dluzszy okres czasu na mysli ale, zamierzam zaczekac do czwartku (2 tyg. od zabiegu) i pojde do swojego znajomego lekarza rodzinnego. Zapytam czy moglby zapisac mi cos na te zatoki aby przyspieszyc leczenie. Chcialabym juz miec to z glowy, bo za miesiac wyjezdzam z kraju na dluzej a w razie czego to juz znam i doswiadczylam metod leczenia za granica. Kaza mi odpoczac i zazywac paracetamol albo zaleca gowniany spray, ktory moge sobie z polki w sklepie wziac a i tak nie pomoze.
napisał/a: kobieta_abc 2014-02-09 09:59
Sprostowanie.

Przed zabiegiem miałam problem z drożnością prawej (mojej) dziurki. Lewa (moja) zaś była w porządku. Teraz wszystko jest na odwrót. Lewa teraz jest zatkana,a prawa jest super drożna.. Tylko w nocy przytyka się ale jak rano popsikam solą fizjologiczną, to już jest ok. Za to lewa ani rusz... Jak lekarz wyciągał te przeklęte tamponady to spojrzał później i powiedział,że lewa (moja str) jest spuchnięte tam.. Tylko dziwi mnie,że już 4 dzień jest i ani trochę nie zmniejszyło się te opuchnięcie. Może jestem panikarą,ale strasznie cieszyłam się,że zabieg pomoże mi i będę mogła normalnie oddychać,a tu taka niespodzianka. Mnie mówił,że za 2 tyg kontrola i zdjęcie szwów. Jak za 2 tyg nie przejdzie czyli do 20,to jest na bank coś nie tak.. Chociaż trochę niech przejdzie to będę już spokojniejsza. :(

A z tym paracetamolem nie szalej tak,bo na dłuższa metę nie jest "zdrowy" dla organizmu.
napisał/a: kamelkson 2014-02-09 13:35
Widzisz, kazdemu cos innego robia i u kazdej z osob moga wystepowac z tego powodu rozne dolegliwosci. Tobie np. szwy zdejma dopiero po 2 tygodniach, widocznie mialas bardziej tam rozgrzebane niz ja, co wiaze sie moim zdaniem, z dluzszym okresem gojenia, a tym samym dluzej moga sie utrzymywac dolegliwosci. Mi zdjeli szwy juz po 5 dniach ale nawet po ich wyjeciu to jeszcze wychodza strupy, skrzepy i ten caly syf, ktory tak naprawde pewnie najbardziej powoduje zatykanie sie nosa. Moim zdaniem nie powinnas jeszcze panikowac, ja zreszta tez. Jak sie tak teraz nad tym zastanowilam, to wiadomo, ze chcialoby sie zejsc z fotela i czuc od razu super. Widac tak sie nie da, trzeba swoje odczekac. Zreszta pojdziesz na kontrole, to bedziesz miala okazje omowic to z lekarzem.
A tak z ciekawosci, to w jakim miescie robilas sobie ten zabieg, jesli wolno spytac?