Przepuklina żołądkowo - przełykowa

napisał/a: Jacek_1970 2008-09-14 07:15
Witam,
Półtora roku temu stwierdzono u mnie "cechy" - przepukliny żołądkowo przełykowej i lekkie nadżerki w przłyku. Objawiało się to bólami w nadbrzuszu, bólami w okolicach mostka promieniującymi do pleców, uczuciem takiego jakby ściskania górnej części żołądka i zgaga. Czasami (najczęsciej w nocy lub nad ranem) uczucie niepokoju. Byłem u lekarza zrobił badanie "rurką", przepisał mi Gasprid, Nolpaze i jeszcze jakies leki uspokajające, bo stwierdził że dolegliwosci są w dużej mierze na tle nerwowym. Po kuracji trwającej jakieś kilka tygodni leki stopniowo odstawiłem i czułem się względnie dobrze (tylko od czasu do czasu odczuwałem lekką zgagę po zjedzeniu ciężkostrwanej potrawy). Po poł roku zgaga się nasiliła - pojawiała sie praktyczne po każdym posiłku a nawet bardzo czesto przy pustym żołądku. Lekarz przepisał mi znowu Nolpaze 40 mg, ktorą kazal mi przyjmować 2 razy dziennie po pewnym okresie ograniczyc do 1 raz dziennie a potem 1 tabletka na 2 dni, a potem starac sie odstawic i przyjmować tylko doraźnie. Dopóki przyjmowałem w dawce min 1 raz dziennie było ok, przy mniejszych dawkach nie czułem się obrze. Po ok 4 miesiacach pojawily się znowu objawy takie jak na samym poczatku (chociaż może nie tak uciążliwe). Zrobiłem kolejne badanie "rurką" i okazało się że nadżerki sa mniejsze niż na poczatku - czyli leczenie idzie w dobrym kierunku. Teraz przyjmuję dalej leki blokujące wydzielanie kwasu solnego i Gasprid. Dodatkowo jakies 2 -3 miesiące temu doszły dolegliwosci jelitowe (czeste oddawanie stolca, biegunki, a czasami zaparcia, przelewanie sie w jelitach i uczucie jakby jelita były napięte). Lekarz stwierdzil , że te dolegliwosci są na tle nerwowym, przepisał mi Duspatalin (na regulowanie pracy jelit), Espumisan, jakieś leki uspokajające i doraźnie Nospę w przypadku nieprzyjemnych bóli jelitowych. Podsumowując stan mojego zdrowia się poprawia (biorąc pod uwagę badania i to co mowi lekarz), ja natomiast zacząłem leki przyjmować garściami i czuje sie gorzej. Dopóki przyjmuję te wszystkie leki jest w miarę ok, jak zaczynam je odstawiać to dolegliwosci powracają. Może i rzeczywiscie dolegliwosci są na tle nerwowym bo zauważyłem ich nasilenie w warunkach zwiększonego stresu, ale stresu nie da się uniknąć w życiu (można się starać go jedynie ograniczyć). Dodatkowo stresująca jest sama sytuacja kiedy uświadomię sobie że mam 38 lat, przeraża mnie to że musze w takim stusunkowo młodym wieku przyjmować leki w tak dużych ilościach, aby zminimalizować objawy, i że znacznie pogorszył się moj komfort życiowy. Może ktoś doradzi jak wyjść z tego błędnego koła? Pytałem lekarza odnośnie możliwosci wykonania zabiegu chirurgicznego, ale mi stanowczo odradził. Powiedział, że zmiany są zbyt małe i w takich przypadkach nie wykonuje sie operacji, że zabiegi operacyjne nie daja pełnej gwarancji wyleczenia i często po operacji powraca sie do leczenia farmakologicznego, a czasami można sobie zabiegiem operacyjnym tylko pogorszyć sytuację. Pociesza mnie, że jak się dobierze odpowiednio leki i ich dawkowanie to mozna na dluzszy czas nie odczuwać żadnych dolegliwosci. Nie wiem co robić. Może jednak lepiej byloby zaryzykować ta operację? Czy ktoś wie jakie wogóle jest ryzyko takiej operacji? Jaka jest realna szansa wyleczenia i czy rzeczywiscie można sobie operacja zaszkodizc?
Mam jeszcze pytanie jak można inaczej leczyć objawy takiej choroby tzn: sposób żywienia (co jeść a czego unikać), czy można probować ograniczać nieprzyjemne objawy np jakimis ziołami lub wodami leczniczymi. Czy wskazana jest np aktywność ruchowa. Będę wdzięczny za wszelki wskazówki.
Pozdrawiam
napisał/a: laska160 2008-09-15 09:15
Cześć ja przez objawy refluksu jestem znerwicowany chodze po lekarzach pól roku i nic mam bóle brzucha pieczenie za mostkiem dusznosci zapalenie gardla jastem oslabiony senny mam uderzenia goraca zgaga mnie pali i ta okropna gula w gardle bylem u gastrologa stwierdzil zapalenie zoladka przepisal dwa antybiotyki polprazol gastro i probilak zapewnial ze po dwoch tygodniach minie a tu zadnej poprawy nie zrobil gastroskopi wydalem na wizyte 200 zl i nic przez te objawy nie pracuje nigdzie nie moge sie ruszyc bo mnie mdli za dwa tygodnie znowu ide do gastrologa czekam juz poltora miesiaca takie sa kolejki zobacze co powie choc w wyleczenie juz nie wierze totalna zalamka kup sobie wode zuber jest nie bobra ale troche pomaga pozdrawiam i zdrowia zycze
napisał/a: renee1 2008-09-15 18:16
Witam Cię,
bardzo ważne jest abyś stosował odpowiednią dietę, można ją znaleźć w necie w googlach szukając diety refluksowej.
Ważne jest również to abyś nie przejadał się, czyli jedz 5-6 posiłków dziennie lecz mniejszych. Nie jedz byle czego "na mieście" !
NIGDY nie ćwicz, nie schylaj się i nie narażaj się na duży wysiłek fizyczny po posiłku.

Skonsultuj leczenie u jeszcze jednego lekarza !
Do bólu można się przyzwyczaić - żyję z tym od ponad 10 lat. U mnie zaczynało się identycznie jak u Ciebie, niestety leczyłam się tylko u jednego lekarza i to był błąd. Tera czekam na wynik badania gdyż podejrzewają nowotwór:( Przeczytać możesz o tym co mi jest w temacie "Przełyk Barreta".
Jestem dokładnie w Twoim wieku.
Nie lekceważ tej choroby, trzeba stosować się do wskazówek lekarza i przestrzegać diety.
Operacja? też chciałabym aby załatwiła całą sprawę - ale za mało na jej temat jeszcze wiem i szukam bdb lekarza w moim mieście.

Pamiętaj, że branie leków to nic takiego, ważne jest że choroba pomału ustępuje, lecz chyba jesteś już na nią skazany - mnie z niej nie wyleczono, jedynie nadżerek już nie mam. Z jeltami mam identyczny problem od lat.
A stres? jest on czynnikiem, który zdecydowanie wpływa na rozwój przepukliny!

Przestrzegaj higienicznego trybu życia i diety (drakońskiej) a będziesz czuł się lepiej.
napisał/a: Jacek_1970 2008-09-20 10:27
Witam
Dziękuję za rady. Co do wód leczniczych to dowiedziałem się, że podobno dobra też jest Wielka Pniewa (i znacznie smaczniejsza). Co do operacji znalazłem takie opracowanie: http://pml.strefa.pl/ePUBLI/131/08.pdf .Z tego co tam pisze w tej pracy to wynika, że taka operacja ma sens i zdecydowanej większości chorych pomaga. Renee słyszałem, że ponoć ok 7-10% pacjentów z chorobą refluksową zapada na poważniejsze powikłania takie jak Twoje. To wbrew pozorom nie jest mało, tez sie trochę obawiam. Mam nadzieję że wyniki badań będą dobre i leczenie pójdzie w dobrym kierunku. Trzymam kciuki. Daj znać jak idą postępy w leczeniu.
Pozdrawiam Was i życzę zdrowia